Gdy nie ma czasu na ćwiczenia, albo pieniędzy na karnet na siłownię bądź na basen, a dba się o własną sylwetkę, zwyczajnie traci się motywację. Bo jak tu robić coś dla siebie, kiedy wszystko staje nam na drodze? Otóż, istnieje sposób, z którego pewnie niewiele z Was zdaje sobie sprawę ;)
Sprzątanie, czyli domowy trening!
Myślcie, co chcecie, ale energiczne wysprzątanie całego domu to odpowiednik treningu na siłowni. W zależności oczywiście od intensywności takich treningów.
Zapewne połowa z Was nie lubi sprzątać, ale tak czy siak, trzeba to robić. Natomiast każdy kij ma dwa końce. Czemu by nie wykorzystać tej czynności, jako dwa w jednym? No właśnie, czemu nie? A więc zaczynamy!
Ogólne sprzątanie
Tak jak: wycieranie kurzy, mycie mebli, układanie.
Zwykle wiąże się to z unoszeniem ciężarów, z przeciążaniem kręgosłupa, kolan.Pamiętamy więc, o podnoszeniu przedmiotów z ugiętych nóg, a nie z prostych, by nie przeciążać kolan jak i kręgosłupa. Gdy czynność ta się powtarza, możemy wpleść w nią elementy ćwiczeń. By unormować oddech i dać odpoczynek naszym plecom, połóżmy się na pół minuty na plecach, zróbmy rowerek, co wzmocni nam nogi.
Zbawienne dla pleców będzie ćwiczenie z serii Callanetics, w którym zgięte ręce kładziemy koło głowy na podłodze, a zgiętą w kolanie prawą nogę przenosimy na lewą stronę i próbujemy dotknąć nią podłogi, nie odrywając przy tym rąk od podłoża. Gwarantuję ukojenie bólu w plecach.
Przy godzinnym ogólnym sprzątaniu spalimy około 240 kcal.
Podczas dłuższej czynności (np. pakowania czegoś do pudełek, bądź na niższe półki, albo przy myciu małych elementów) nie rób tego na kolanach. Usiądź w rozkroku, wciągnij brzuch i wykonaj parę skłonów do przodu i do każdej nogi. Rozciągniesz przy tym mięśnie nóg, pleców i rąk. Możesz wykonywać także w trakcie tego typu czynności ucisk zasadniczy z Callanetics na wewnętrzną stronę ud. Pamiętaj o wyprostowanej postawie ;)
Prasowanie
Połowa z nas powie "taaaak!", połowa "o niee!". Osobiście prasowanie mnie w jakimś stopniu odpręża. Jest to chwila, w której mogę przemyśleć parę spraw. Aby urozmaicić sobie tą czynność i jednocześnie wykorzystać dla siebie na plus, możemy wykonać parę prostych ćwiczeń.
1. Unosimy się na palcach i opadamy. Mamy napięte pośladki.
2. Wykonujemy ruchy, jakbyśmy były na steperze. Rozciągamy łydki.
3. Ćwiczenie na nogi z Callanetics (dostępne na blogu).
4. Napinamy i rozluźniamy mięśnie brzucha.
5. Niewielkie przysiady, by nie przeszkadzać sobie w prasowaniu. Możemy do tego użyć taboret i ustawić na nim jedną nogę, równolegle do deski do prasowania. Następnie zmienić nogę i przesunąć taboret na drugą stronę. Działa na uda.
Przy godzinnym prasowaniu spalamy około 140 kcal.
Przyznaję się, nie przepadam. Ale co działa lepiej na ręce jak nie machanie ścierą przez pół godziny na jedną szybę, by domyć wszystkie smugi? ;) Często jesteśmy zmuszone skakać po parapetach, stołkach, stołach, drabinkach, z liany na lianę... Żartuję ;) Najważniejsze to pamiętać o bezpieczeństwie!
Myślę, że oprócz bólu w rękach doskwiera nam też ból w szyi, ponieważ jesteśmy zmuszone unosić głowę często w górę.
Aby się odprężyć, możemy zrobić sobie przerwę i wykonać okrężne ruchy głową w rozkroku. Możemy także wykonać ruchy rękoma w kółko, rozciągnąć palce i przy tym ramiona splatając je za plecami.
Przy godzinnym myciu okien spalamy około 250 kcal.
Mycie podłóg i odkurzanie
Wiadomo, każdy łapie za mop i niczym się nie przejmuje. Ale czasami trzeba sprowadzić się do "parteru" z uwagi na trudno dostępne miejsca. Przy długotrwałym klęczeniu i nadwyrężaniu kręgosłupa warto wykonać ćwiczenie, które nie bez przyczyny nazywamy "kocim grzbietem" i chyba każdy z nas je zna.
Ponad to możemy wyćwiczyć równowagę i rozciągnąć ciało wykonując ćwiczenie z na przemian wyciągniętą prawą nogą i lewą ręką.
Godzinne mycie podłóg/odkurzanie pozwoli nam stracić około 250-400 kcal.
Reasumując, przy 4-godzinnym sprzątaniu jesteśmy w stanie spalić około 950 kalorii w zależności od intensywności sprzątania i przestrzeni. Myślę, że to świetny sposób, aby upiec dwie pieczenie na jednym ogniu oraz by zjeść ciastko i mieć ciastko ;)
A Wy co o tym sądzicie? Sprzątacie często czy tylko w ostateczności, kiedy nie da się już przejść przez pokój? ;)
Świetne! Ja uwielbiam sprzątać więc to chyba coś dla mnie ;)
OdpowiedzUsuńObserwuję Twój blog od dłuższego czasu i coraz bardziej mi się podoba :)
http://opinie-telefonow.blogspot.com
Nigdy nie traktowałam sprzątania jako treningu, bo trening daje mi przyjemność, a latanie z mopem, skakanie i mycie okien nie jest czymś co lubię :)
OdpowiedzUsuńJa bym powiedziała, że to nauka = sprzątanie :D
OdpowiedzUsuńhehe rewelacja!! chociaż nienawidzę prasować i myć okien :P
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam sprzątać, tym bardziej, że robimy to wspólnie z mężem, wygłupiamy się, śpiewamy, oglądamy filmy, a poza tym lubię mieć czysty dom :)
OdpowiedzUsuńO to już wiem, skąd te mięśnie brzucha u mnie :d
OdpowiedzUsuńSuper pomysły *_*
OdpowiedzUsuńNa pewno niektóre wykorzystam :D
Pozdrawiam :*
świetny post,bardzo przydatny :) U nas prasuje mąż,ale jeśli chodzi o ćwiczenia ze skłonami podczas układania do pudełek to coś dla mnie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
biszkopcik86.blogspot.com
A własnie muszę zabrać się za mycie okien ;d
OdpowiedzUsuńDrugie ćwiczenie również ja polecam na ból pleców :)
OdpowiedzUsuńjak zawsze u Ciebie dużo pomysłów ;)
OdpowiedzUsuńBardzo pomysłowy post!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Julita :))
zapraszam do mnie na nowy post: http://crimson-moon2000.blogspot.com/2014/03/47.html
To mi przypomina trening w Karate Kid 1 :)
OdpowiedzUsuńWiem że to film raczej dla młodych chłopców, ale tam były ćwiczenia karate ukryte w różnych prostych czynnościach. Malowanie, pastowanie, i coś tam coś.
Fajnie że można przenieść trening do codziennych czynności.
Super pomysł!
thanks for sharing these exercises dear! i am in need of these <3
OdpowiedzUsuńLetters To Juliet
świetny wpis :)
OdpowiedzUsuńkolejny ciekawy post, pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńświetny pomysł na wpis!:)ja najbardziej muszę uważać właśnie na poprawne schylanie bo często się zapominam i robię to nieprawidłowo obciążając kręgosłup
OdpowiedzUsuńmożemy się umówić że ty za mnie prasujesz (nie znoszę tego robić)a ja za Ciebie myję okna bo to uwielbiam!:)haha
ale faza z takim postem:D wypróbuję to drugie ćwiczenie bo mam wade kręgosłupa lędźwiowego i często mnie boli:) nie wiem skąd Ty bierzesz pomysły, ale są zajebiste:) u mnie nowy, też w klimacie "zadbaj o siebie" :)
OdpowiedzUsuńSprzątam bo lubię (oczywiście wszystko z umiarem), poza tym zadowolenie daje mi to,że czysto mam wokół i spaliłam trochę kalorii. Takie przyjemne z pożytecznym.
OdpowiedzUsuńBardzo dobre dla zapracowanych osób, chociaż ja nigdy w życiu nie potraktowałabym sprzątania jako treningu. Jakoś tak - duuuuużo za mało intensywnie :)
OdpowiedzUsuńświetne :)
OdpowiedzUsuńTo wszystko prawda, szkoda że mi nie daje to takiej satysfakcji jak wykonany trening.
OdpowiedzUsuńSuper sprawa z tym sprzątaniem. ;) Zawsze można szorować mieszkanie. ;)
OdpowiedzUsuńO tak przy sprzątaniu można się namachać. Nigdy nie pomyślałam żeby świadomie dodawać do niego dodatkowe elementy takie jak rozciąganie. Szkoda tylko, że nie daje takiej satysfakcji jak trening ale za to później w wysprzątanym mieszkaniu przyjemniej się ćwiczy :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam Waszego bloga, kurcze zawsze jakoś tak no pozytywnie na mnie wpłynie, tym bardziej, że ostatnio mi się sporo przytyło ;/
OdpowiedzUsuńa co do pieska - labrador czysty to nie jest ale coś z labradora ma (tatusia :) )
Zawsze można sprzątanie łączyć z treningiem :)
OdpowiedzUsuńCiekawe podejście do tematu :D, ale coś w tym jest, podczas sprzątania człowiek się bardzo dużo rusza, pracują tak na prawdę wszystkie mięśnie.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńTakich rzeczy to ja sam jeszcze nie próbowałem. oczywiście samo sprzątanie wymaga wysiłku, ale żeby połączyć to z ćwiczeniami to nie wiedziałem. Chociaż ja jestem zwolennikiem tego, aby w moim domu pachniało naturalnie to bardzo chętnie korzystam w tym przypadku z neutralizatora zapachu https://neutralizatoryzapachu.pl/ który sprawdza się idealnie.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńW sumie ja też sprzątanie trochę traktuję jak trening, w końcu człowiek sporo się nagimnastykuje :) A mam jeszcze pytanie o stosowane środki czystości, jakie używacie? Tak sobie na te patrze https://www.inco.pl/dzialalnosci/domowe-srodki-czystosci i widzę tutaj naprawdę ciekawy wybór, jakiś teścik może by się przydał? :D
OdpowiedzUsuńNo tak samo sprzątanie jest swego rodzaju treningiem i jak dla mnie niestety ale podnosi również wiele kurzu. Odkąd jednak mam oczyszczacz powietrza https://zdrovi.pl/k/oczyszczacze-powietrza/ to muszę powiedzieć, że jest o wiele mniej kurzu i różnych rzeczy w moim domu.
OdpowiedzUsuńSprzątanie i trening? Czemu nie ;) Grunt by stosować dobre i ekologiczne środki czystości i jeśli chcecie się dowiedzieć, jakie one mają pozytywne działanie to polecam zerknąć na https://ludwikekologiczny.pl/dlaczego-ludwik-ekologiczny/
OdpowiedzUsuń.
OdpowiedzUsuńStąd wniosek, że na wszystko jest sposób. Dla chcącego nic trudnego, ale coś w tym faktycznie jest. Co do sprzątania to teraz można też się zaopatrzyć w różnego rodzaju sprzęty, które wiele czynności mogą ułatwić i przyspieszyć. Oferta sklepu https://www.leifheitsklep.pl/ pod tym względem jest ciekawa i różnorodna. Również ważne, żeby to były jakościowo dobre sprzęty czy środki czystości, wtedy i lepszy efekt będzie.
OdpowiedzUsuńPewnie, że czasami dobrze sobie posprzątać solidnie :D i dla panów i dla pań polecam sposób. Energia wyładowana a są korzyści w postaci czystego domu. Na https://www.oleole.pl/wyposazenie-do-odkurzaczy.bhtml znajdziecie akcesoria które pomogą, odkurzanie pozwala spalać najwięcej energii z tego co czytałem właśnie.
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie napisane. Jestem pod wrażeniem i pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńW sumie nigdy o takim rozwiązaniu nie pomyślałam, ale jestem zdania, że sama zasada zachowania higieny jest niezwykle ważna. Właśnie dlatego ja również bardzo chętnie korzystam z materiałów higienicznych od https://calde.pl/ i jestem zdania, że są one bardzo wysokiej jakości.
OdpowiedzUsuńSprzątanie jest świetnym cardio, a przy okazji jest czysto :)
OdpowiedzUsuńO tak sprzątanie to dla mnie dobra rozgrzewka, posprzątam i potem od razu trening w domu
OdpowiedzUsuńapaszki damskie, warto zobaczyć,
OdpowiedzUsuńchusta beżowa w kratkę
Sprzątanie to niezły trening i podczas sprzątania można spalić naprawdę dużo kalorii. Jednak czasem warto ułatwić sobie sprzątanie, szczególnie w przypadku dużych powierzchni. Warto więc wykorzystać do sprzątania różne maszyny i urządzenia czyszczące.
OdpowiedzUsuńBardzo przemyślany i wartościowy artykuł. Cieszę się, że trafiłem na tę stronę. Pozdrawiam autora z uznaniem!
OdpowiedzUsuńOdwiedź naszą galerię zdjęć,
Sprawdź teraz,
Odwiedź naszą stronę, Odkryj więcej