Witajcie:) Dziś przychodzę do Was z podsumowaniem akcji AquaDetox, w której brałam udział. Wspominałam o niej >w tym poście<. Jakie są moje wrażenia? Przede wszystkim było... trudno. Wiem, że dla większości z Was to żadne wyzwanie, ale jeśli chodzi o wodę (ew. zieloną herbatę), potrafię wypić szklankę dziennie i więcej mi jej nie trzeba, szczególnie zimą. Były takie dni, kiedy nie miałam problemów z wypiciem "minimum dziennego", były też dni, kiedy minimum nie wyrobiłam.
Przyczynił się do tego pewnie totalny brak czasu, w ostatnich dniach nie mam nawet czasu "podrapać się po nosie", a co dopiero pilnować wypijania wody ;) Korzystając z notatnika, który otrzymałam, będę powtarzać sobie taką dwutygodniową akcję, aż w końcu wyrobię w sobie nawyk picia wody. Kolejny termin - ferie zimowe, przynajmniej nie będę narzekała na brak czasu :)
Na poniższej rozpisce możecie zobaczyć jak mi szło w poszczególnych dniach. Nie jestem z siebie zadowolona, w sumie nie ma się czym chwalić. W ciągu dwóch tygodni akcji nie piłam kawy ani czarnej herbaty (o napojach 'kolorowych' nie wspominam, bo te wyeliminowałam już dawno). Czasem zdarzyło mi się wypić sok tłoczony, czyli bez żadnych dodatków. Mimo wszystko wypijałam tej wody więcej niż na co dzień;) Obiecuję, że będzie tylko lepiej!
13.01: 20.01:
minimum dzienne: 2000ml minimum dzienne: 2000ml
wypita woda: 1500ml wypita woda: 800ml
inne dozwolone napoje: 500ml inne dozwolone napoje: 450ml
łącznie: 2000ml łącznie: 1250ml
14.01: 21.01:
minimum dzienne: 1500ml minimum dzienne: 1500ml
wypita woda: 1200ml wypita woda: 600ml
inne dozwolone napoje: 500ml inne dozwolone napoje: 900ml
łącznie: 1700ml łącznie: 1500ml
15.01: 22.01:
minimum dzienne: 1500ml minimum dzienne: 1500ml
wypita woda: 1250ml wypita woda: 550ml
inne dozwolone napoje: 550ml inne dozwolone napoje: 1000ml
łącznie: 1800ml łącznie: 1550ml
16.01: 23.01:
minimum dzienne: 1500ml minimum dzienne: 1500ml
wypita woda: 750ml wypita woda: 550ml
inne dozwolone napoje: 1250ml inne dozwolone napoje: 750ml
łącznie: 2000ml łącznie: 1300ml
17.01: 24.01:
minimum dzienne: 2000ml minimum dzienne: 2000ml
wypita woda: 1020ml wypita woda: 1100ml
inne dozwolone napoje: 500ml inne dozwolone napoje: 900ml
łącznie: 1570ml łącznie: 2000ml
18.01: 25.01:
minimum dzienne: 1500ml minimum dzienne: 1500ml
wypita woda: 550ml wypita woda: 250ml
inne dozwolone napoje: 950ml inne dozwolone napoje: 900ml
łącznie: 1500ml łącznie: 1150ml
19.01: 26.01:
minimum dzienne: 1500ml minimum dzienne: 1500ml
wypita woda: 550ml wypita woda: 900ml
inne dozwolone napoje: 950ml inne dozwolone napoje: 700ml
łącznie: 1500ml łącznie: 1600ml
Co mogę powiedzieć po akcji? Na początku picie większych ilości wody było męczące, z czasem miałam ogólnie więcej energii, zaobserwowałam też zmiany na twarzy (po pierwszym tygodniu jakby zaczęła się 'oczyszczać';) ). Świetna inicjatywa, będę wracać do tego co jakiś czas, aż nauczę się pić więcej wody regularnie, bo, jak sama zauważyłam, ma dobre właściwości dla naszego organizmu :)
Przy okazji, po dość długim oczekiwaniu, w końcu przyszło do mnie zamówienie z SheInside, dosłownie minutę temu zapukał listonosz:) Na dniach spodziewajcie się sporej dawki zdjęć!;)
Gratuluję postępów :) W większość dni udało Ci się wypełnić minimum. Ważne aby powoli przenosić z takich akcji nawyki w codzienność aby nie było to dla nas wyzwaniem.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Dziękuję:) Piję teraz zdecydowanie więcej, jednak to jeszcze nie "ta idealna" ilość. Dlatego wyzwanie będę powtarzać, aż dojdę do celu :)
UsuńChyba tez musze sobie taka akcje zrobic :) !
OdpowiedzUsuńtrzymam kciuki za wyrobienie nawyku picia wody!:)czekam na zdjęcia:):)powodzenia z nauką:):)
OdpowiedzUsuńświetne, że są efekty :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny post ;)
OdpowiedzUsuńemiuula.blogspot.com
Obserwuję mogę liczyć na rewanż?
świetnie, że są efekty ;) pooozdrawiam! =)
OdpowiedzUsuńCzekam na post ze zdjeciami co w tej paczce jest :)
OdpowiedzUsuńPrzydałoby mi się takie coś przeprowadzić ^^ Bo czasami piję tylko szklankę dziennie xD
OdpowiedzUsuńJa muszę się dość dobrze pilnować, żeby wypełnić minimum
OdpowiedzUsuńJa miałam kiedyś taki okres, że piałam jedną, góra dwie szklanki dziennie.
OdpowiedzUsuńOd pewnego czasu jednak co dzień wypijam 1,5l. wody i zauważyłam spore zmiany w cerze.;)
Ciekawa jestem tych ubranek, które zamówiłaś, czekam na stylizacje;)
2litry dzienne? kurcze nigdy nie byłam w stanie tyle wypić:) ale gratuluje! myślę, że też się podejmę!
OdpowiedzUsuńZapraszam
OdpowiedzUsuńhttp://honeybloog.blogspot.com/
Od dłuższego czasu staram się pić więcej wody, ale jakoś mi nie wychodzi ; /
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko ;*
juliett-ofc.blogspot.com
Może kiedyś wypróbuję;-) Jestem zachwycony poziomem Twojego bloga i z przyjemnością dodaję go do mojego bloga-katalogu najlepszych polskojęzycznych blogów o odchudzaniu: http://najlepsze-blogi-oodchudzaniu.blogspot.com/!
OdpowiedzUsuńnigdy nie piję takiej wody :O
OdpowiedzUsuńja lubię wodę,ale jeśli nie mam butelki przy sobie odpuszczam, rzadko czuję się spragniona ;)
OdpowiedzUsuńMiesiąc też piłam wodę i teraz sam organizm domaga się swoich dawek!
OdpowiedzUsuńpokaż co tam ładnego masz z ciuszków? Czekam na zdjęcia?
O, a więc ma to też jakieś dobre właściwości dla skóry... A mogę wiedzieć, czy poza tym ograniczałaś słodycze? Bardzo mnie to zaciekawiło. No cóż, a tylko w trzy dni ci nie wyszło, więc to bardzo dobry wynik :) Sama chętnie bym to wypróbowała, kawy nie piję, a herbata jakoś mnie nie ciągnie, ale jeśli chodzi o soki, to z tym byłoby trudniej, bo do Costy jestem przywiązana xd
OdpowiedzUsuńsłodyczy nie ograniczałam i tu powiem - NIESTETY. są moją zmorą od dawna i nie potrafię z nich zrezygnować mimo wielu prób :P polecam wyzwanie i ogólnie wprowadzenie nawyku picia wody :) a jeśli chodzi o soki - też je uwielbiam, dlatego wprowadziłam zdrowszą wersję, czyli soki tłoczone i je również z czystym sumieniem mogę polecić, bo nie dość że zdrowsze to i w smaku lepsze! więcej o nich możesz przeczytać tutaj: http://zrobcosdlasiebie.blogspot.com/2013/09/toczone-soki.html :)
UsuńPiję mało, choć teraz już coraz więcej. Kiedyś będę musiała wypróbować tej akcji. Może wreszcie nauczę się pić wystraczającą ilość wody.
OdpowiedzUsuńHej. Nominowałam Cię do Liebster Blog Award. Będzie mi bardzo miło jeżeli zechcesz odpowiedzieć na pytania :)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńCieszę się że udało ci się dotrwać z Nami do końca. Na pewno w przyszłości powstanie kolejna edycja AquaDetoxu. Na moim blogu oraz stronie na FB niesługo pojawią się wyniki ankiety AquaDetoxowiczów. Pozdrawiam FitMama Asia
OdpowiedzUsuńzapraszam: fitnessmamy.blogspot.com
oj trzeba sie nim zainteresowac a stylizacji jestem bardzo ciekawa :)
OdpowiedzUsuńpolecam szczególnie pancakes, bo są przepyszne! :) a kiedy zaczynasz ferie?
OdpowiedzUsuńferie niestety dopiero 17.02 ;) ale jeszcze tydzień męczarni z nauką i będę mogła choć trochę więcej czasu więcej poświęcić dla siebie :))
UsuńMoim zdaniem poszło Ci świetnie :)) Tak trzymać!
OdpowiedzUsuńJa staram się pić 2litry wody dziennie :) Również widzę wiele pozytywnych efektów na swoim ciele.
OdpowiedzUsuńświetnie gratulacje ! :)
OdpowiedzUsuńPowodzenia w wodowym wyzwaniu :)
OdpowiedzUsuńsuper blog, a wyzwanie rzeczywiście wymagające :) obserwuję!
OdpowiedzUsuńchyba nie wytrwalabym :c
OdpowiedzUsuńfajna akcja , ja pije dosyc duzo ,
OdpowiedzUsuńsorki za literowki ale cos z klawiatura znow
ja też dośc dużo pije wody dziennie, ale nie wiem czy wytrzymałabym..:)
OdpowiedzUsuńhttp://cytruskowa.blogspot.com/
Gratuluję :)
OdpowiedzUsuńCzekam na zdjęcia :) . Ile szła ci paczka ?
szalonazduna23.blogspot.com
wysłali ją 22.02 więc równy tydzień :)
UsuńŚwietny blog obserwuje i liczę na rewanż jak się spodoba ;) http://prestizowaelita.blogspot.com/?m=1
OdpowiedzUsuńsam miód powinien wystarczyć :)
OdpowiedzUsuńPicie wody w dużych ilościach dla mnie też jest ogromnym wyzwaniem.
OdpowiedzUsuńoj mam spory problem z piciem dużej ilości wody, moja such skóra tego potrzebuje aja sie nie potrafię przełamać:/muszę to w końcu zmienic
OdpowiedzUsuńJa w ogóle piję mało, a co dopiero w zimę :x
OdpowiedzUsuńJa piję mało i głównie kawę. W ciąży piłam bardzo dużo wody, myślałam, że ten nawyk mi zostanie, ale nic z tego. I ciągle sobie obiecuję, że będę piła więcej. Może od jutra - jest 1 lutego, to dobry dzień na początek.
OdpowiedzUsuńobserwuję moja drogie! :)
OdpowiedzUsuńgratuluję wytrwałości i bardzo ją u was podziwiam ;)
OdpowiedzUsuńoby tak dalej! na pewno tak będzie, bo macie wielkiego ducha ;)
pozdrawiam cieplutko ;*
ayuna-chan.blogspot.com
Dzięki za poprawkę - nie połapałam się nawet że tak napisałam :)
OdpowiedzUsuńPodziwiam Was, bo wytrwałyście już długo. Ja staram się zdrowo odżywiać - ale wychodzi jak wychodzi.
Zapraszam ponownie na: issa-bela.blogspot.com
Picie wody przynosi naprawdę mnóstwo korzyści ;) Podobnie jak i Ty mam swoje gorsze dni, ale staram się chociaż 1,5l wody wypić dziennie. Są też aplikacje na telefon przypominające o wypiciu szklanki, to też zawsze jakaś pomoc :D
OdpowiedzUsuńja zapisuje sie na zumbe!
OdpowiedzUsuńtak trzymaj :)
OdpowiedzUsuńPo tytule pomyślałem, że chodzi o picie mniejszych ilości. :)
OdpowiedzUsuń