sobota, 26 kwietnia 2014

Myprotein i Thermopure

Cześć! Miesięczna przygoda z testowaniem kolejnego produktu dobiegła końca, więc postanowiłam podzielić się z Wami tutaj opinią. Wspominałam już jakiś czas temu o firmie Myprotein, dziś przedstawię trochę więcej informacji. Nie będę przeciągać, bo zaraz wychodzę biegać, tak więc przejdźmy do rzeczy! :)

Myprotein to brytyjska firma, która posiada swój sklep internetowy, gdzie każdy znajdzie coś dla siebie - zarówno osoby zaczynające przygodę ze sportem, jak i ci bardziej doświadczeni, mężczyźni i kobiety. Wystarczy wybrać odpowiednią kategorię, dzięki czemu wyszukiwanie produktów staje się o wiele prostsze. Dla wielu osób utrudnieniem może być język, choć podobno już niedługo może powstać jej polska wersja.
Dlaczego według mnie warto wybrać Myprotein? Duży wybór produktów, niska cena, a przede wszystkim wysoka jakość są dla mnie najważniejszymi wyznacznikami. Zresztą, nie tylko dla mnie, sprawdźcie ilość fanów na Facebook'u czy opinie o samym sklepie ludzi z całego świata! Plusem jest także sprawny i miły kontakt. Wysyłka do Polski kosztuje £4.95. Czy to dużo? Nie sądzę, ceny przesyłek polskich firm są porównywalne.

Kolejny plus: możliwość zakupu próbek. Bo po co wydawać od razu pieniądze na coś, co nam nie będzie pasowało? A zamiast wydawać kilkudziesięciu złotych "w błoto" możemy wydać kilka i przetestować produkty. Ciekawą opcją wydają się też sportowe ubrania, choć do ich jakości się nie odniosę - na zakup jeszcze się nie zdecydowałam, na własne oczy nie widziałam ;)
Piszę same pochwały, chciałabym dodać na koniec coś "na nie", żeby nie wyglądało to jak jakiś esej pochwalny, ale niestety (a raczej "stety";) ) oprócz braku polskiej wersji językowej strony mankamentów nie znalazłam. Ale i ten za kilka miesięcy ma być rozwiązany.


Przejdźmy więc do produktu, który ostatnio gościł u mnie na stałe. MP MAX Elle Thermopure zaciekawił mnie przez swój skład: głównie zielona herbata, kofeina, witamina B. Nie jest to specyfik typu "siedzisz i chudniesz" jak wiele bajek opowiada, natomiast jego zadaniem jest wspomaganie spalania kalorii podczas ćwiczeń, "zamiana" tłuszczu na energię, dzięki niemu powinno się zwiększyć tempo przemiany materii, a sił na ćwiczenia powinniśmy mieć więcej.

Pierwsze wrażenie po otworzeniu? O matko, jak ja połknę te wielkie kapsułki! Od zawsze miałam z tym problem, a kiedy wciąż miałam ją w buzi, a osłonka już się rozpuściła... No cóż, smak do najlepszych nie należał, więc popijając hektolitrami wody w końcu się udało :D Powiem tak - nie ważyłam się, bo waga jest moim największym wrogiem i stworzono ją według mnie bez sensu :) Niestety nie miałam dostępu do Tanity, aby sprawdzić konkretnie poziom tłuszczu w ciele, ale! Faktycznie czułam się bardziej pobudzona podczas ćwiczeń, miałam ochotę je kontynuować, kiedy zazwyczaj w danym momencie już odpadałam. Kofeina i zielona herbata spełniły swoje zadania. Tempo przemiany materii? Czułam się "lżej", większego spadku poziomu tłuszczu naocznie nie zaobserwowałam. Jeśli ktoś naprawdę ma sporo do zrzucenia, jestem pewna że produkt pomoże w przyspieszeniu efektów, jednak dla szczuplejszych osób... w tym przypadku nie ma co oczekiwać na cuda z żadnym specyfikiem, bo chodzi tu głównie o dobry dobór samych ćwiczeń. Oczywiście na innym organizmie, który jest bardziej podatny na takie działania, może działać idealnie.
Podsumowując, Thermopure polecam szczególnie osobom, którym przydałoby się więcej energii podczas codziennych aktywności fizycznych oraz tym, którzy mają do spalenia widoczny poziom nadmiaru tkanki tłuszczowej. Ale pamiętajcie, że przede wszystkim chodzi tutaj o RUCH! To aktywność fizyczna jest kluczem do sukcesu, a taki produkt jest jedynie wspomagaczem, aby szybciej osiągnąć wymarzoną sylwetkę. W końcu do lata zostało tylko 57 dni! :)

A już podczas długiego weekendu szukajcie specjalnych atrakcji dostępnych jedynie dla polskich klientów! Więcej informacji szukajcie na Facebook'u Myprotein Polska.

19 komentarzy:

  1. fajnie, że się sprawdził :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Co do próbek to również uważam to za duży plus dla sklepu.

    OdpowiedzUsuń
  3. o ciekawe, ale wielkość pastylki mnie przeraza :)
    mam problem by połknąć ibuprom a co dopiero to :)
    pozdrawiam cieplutko ;*
    świetna recenzja :)
    ayuna-chan.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. A masz może porównanie z jakimiś podobnymi specyfikami, np. Thermospeed czy coś takiego? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety porównania nie mam, bo żadnego suplementu diety w tym stylu nie zażywałam ;)

      Usuń
  5. gdybym zaczęła się ruszać to penie by mi pomógł.

    OdpowiedzUsuń
  6. Ciekawy produkt,zapisuję w moim notesie,może się przydać :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. ja nie do końca jestem za stosowaniem różnego rodzaju spalaczy, wg mnie to ostateczność, a na początku drogi strata pieniędzy :))) Szczegolnie nie polecam nikomu RIPPED FREAK to jakas masakra, kiedys probowalam a potem krecilo mi sie w glowie i odruchy wymiotne :/ Tego specyfiku nie znam, więc cięzko mi się wypowiedzieć :))

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja generalnie żadnych specyfików nie stosuję. I póki co nie potrzebuję. ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. 57 dni? to NAPRAWDĘ najwyższy czas się ruszyć!

    OdpowiedzUsuń
  10. o kurczę to naprawdę nieciekawie. Ja miałam sporą klasę - aż 35 osób, wiadomo nie z każdym dało się żyć w jakiejś hiper przyjaźni, ale ogólnie byliśmy dość zgrani. Szkoda, że Ty tak nie masz, ale wiesz, sama myślę, że też będę mieć takie sytuacje na ulicy.. taka kolej rzeczy niestety

    OdpowiedzUsuń
  11. można jakąś zniżkę na te produkty zdobyć?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam zapisać się do newslettera na stronie, na email często przychodzą przeróżne promocje, zniżki, gratisy :)

      Usuń
  12. Ciekawy suplement:) Może warto wypróbować;) A kapsułki faktycznie ogromne!:)

    OdpowiedzUsuń
  13. ja tam nie wierzę w takie wspomagacze, wolę pobiegać i popływać żeby szybciej pozbyć sie tłuszczu niż łykać jakieś tabletki:)

    OdpowiedzUsuń
  14. kiedy pojawi sie tam polska wersja strony? nie bardzo rozumiem co sie na niej dzieje ;p

    OdpowiedzUsuń
  15. ja tez nie stosuje nic takiego;) mimo iz mieszkam w UK wiec firma mi znala ale jeszcze chyba nie doroslym do tego pytu specyfikow ;)

    http://beslimuk.blogspot.co.uk/

    OdpowiedzUsuń
  16. fajny blog, bardzo mi pomagacie :) też zaczęłam dbać o swoją sylwetkę i zdrowie :)
    zapraszam do mnie: www.rumeur-rose.blogspot.com
    NEW POST

    OdpowiedzUsuń
  17. Osobiście stosuje odżywke proteinową vege

    OdpowiedzUsuń