czwartek, 3 kwietnia 2014

MyProtein - batony, witaminy, suplementy

Cześć! Dziś mamy dla Was recenzje na temat produktów MyProtein. Paczka doszła do nas już jakiś czas temu, więc zdążyłyśmy wszystko przetestować :)
Zacznijmy więc od początku. Kurier przyniósł paczkę do domu. Karton był dość duży w porównaniu do zamówionych produktów, ale jak się okazało - wszystko dla bezpieczeństwa produktów. W środku były poduszki powietrzne (nadmuchane opakowania), aby wszystko trafiło w nienaruszonym stanie. Jak się okazało po otwarciu - dobrze spełniły swoje zadanie. Po wyjęciu rzeczy z kartonu trochę się zawiodłam i zdziwiłam zarazem, ponieważ spotkała mnie warstwa... brudu i wszechobecnego kurzu. No cóż, zdarza się i najlepszym, zamówienie trafiło pod prysznic, ważne że zawartość w środku była w takim stanie, w jakim powinna przyjść :)


Na pierwszy ogień poszło to, na co najpierw zwróciłam uwagę na stronie. Batony. Opis producenta: Pyszne, zbożowe batony oblane jogurtem, idealne na kuszące chwile między posiłkami. Wysoka zawartość białka i błonnik pozwalają odrzucić głód, jednocześnie zawierając mniej niż 95kcal. Stanowi doskonałe źródło energii, naturalne źródło wapnia.

Nasza opinia:
Ania: Z początku nie mogłam przyzwyczaić się do mocnego zapachu batonów, mimo że wygląd wciąż zachęcał do jedzenia. Po pierwszym kęsie stwierdziłam, że są idealne! Zdarzało mi się wziąć go do szkoły i nie mogłam uwierzyć, że jedząc TYLKO tego batona na śniadanie nie byłam głodna do powrotu do domu! Zazwyczaj muszę jeść coś małego na dwóch przerwach, bo pod koniec zajęć mój brzuch zaczyna się odzywać... ;) Ogromny plus dla batonów, bo naprawdę zaspokoiły moje zapotrzebowania. Szkoda tylko, że smak przyszedł inny niż ten, o który prosiłam (klon i orzech zamiast owocowych).

Asia: Pierwsze wrażenie - pychota! Drugie wrażenie (powąchałam) - śreeedniawka. Ale po drugim kęsie baton naprawdę mi posmakował. Zdecydowanie spełnia swoje zadanie - po nim nie czuć głodu przez - w moim przypadku - 5 godzin, bo jestem małym podjadaczem ;) Szkoda, że nie miałam okazji wypróbować innego smaku. Opakowanie zachęcające - kobiece, nieodstraszające szarością suple. Jak dla mnie bomba :)



Niejednokrotnie usłyszałam od lekarza, jak i sama byłam tego świadoma, że mam niedobór kilku witamin. Staram się jak mogę urozmaicać moje posiłki, aby zapewnić odpowiednią ilość, jednak musiałam wspomóc się suplementami diety. Mój wybór padł na Daily Vitamins.
Opis: Zawiera 7 niezbędnych witamin w prawidłowej diecie każdego sportowca, w tym witaminy z grupy B, witamina C, E, A i D3. To doskonały sposób na ochronę zdrowia i lepsze samopoczucie.

Opinia:
Witaminy w postaci suplementów na pewno zagoszczą u mnie na dłużej. Nie dam ręki uciąć, że są idealne, w każdym razie po jakimś czasie, od kiedy zaczęłam je brać, moje paznokcie w końcu stały się mocniejsze, a włosy już tak nie wypadają, co było spowodowane właśnie niedoborem witamin. Taka mieszanka w jednej małej tabletce jest o wiele lepsza niż branie każdej z nich osobno.





Kolorowe napoje od dawna nie goszczą w moim jadłospisie. Nie mam na nie totalnie ochoty, choć za wodą nadal nie przepadam i wręcz zmuszam się do jej picia. Postanowiłyśmy wypróbować Myprotein MP Max Elle Aqua Slim.
Opis: Niskokaloryczny napój, który pomoże Ci osiągnąć cele w kształtowaniu idealnej sylwetki. Został on zaprojektowany, aby nawodniać przez cały dzień przy jednoczesnym zwiększeniu wydajności podczas treningu. Połączenie zielonej herbaty, chromu i witaminy z grupy B pomaga zwiększyć metabolizm i spalić kalorie.

Nasza opinia:
Po jednej butelce tak naprawdę ciężko jest mi ocenić w pełni jego działanie. Znalazłam dwa plusy - dobrze nawadnia, nie czuję się przy tym "obciążona" płynami oraz jest dobry w smaku. Minusów jak na razie nie widzę, choć co do "zwiększania wydajności podczas treningu"... Piłam go podczas jednego dnia treningowego, szczerze mówiąc nie widziałam różnicy między piciem normalnej wody, choć wiem że większość takich specyfików ukazuje swoje działanie dopiero po kilkukrotnym zastosowaniu.



W ostatnim czasie zrezygnowałam z siłowni. Czas jaki traciłam na przemieszczanie się na nią i później do domu zdecydowanie mnie przerastał i wolę wykorzystać go inaczej. Aktualnie ćwiczę w domu, wybór padł także na siatkówkę, choć nieregularnie, powoli wracam także do biegania, ale tej aktywności również do regularnych jeszcze zaliczyć nie mogę. No wiecie, powroty bywają ciężkie ;) W każdym razie bywały gorsze momenty, teraz jest coraz lepiej, jestem aktywna, więc czemu by nie spróbować ze "wspomagaczami". Wybrałam kapsułki MP MAX Elle Thermopure, przekonał mnie ekstrakt z zielonej herbaty. Ale o tym produkcie dokładniej już w innym poście.

25 komentarzy:

  1. jestem bardzo ciekawa jak te produkty sprawdza się na dłuższą metę, nawet tej firmy wcześniej nie znałam ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. ciekawa jestem wartości odżywczych :))

    OdpowiedzUsuń
  3. jeżeli ten batonik tak zaspokaja głód to z chęcią wrzuciłabym go do swojej torebki :D
    no a napój cóż.. masz rację, po jednym razie ciężko ocenić jego działanie ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Również polecam te batony, próbowałem są naprawdę dobre.

    OdpowiedzUsuń
  5. Jestem bardzo ciekawa tych batonów : )

    OdpowiedzUsuń
  6. skoro te batony mają taki zapach mocny to ja chyba nawet pomimo Waszych pochwał nie dała rady ich zjeśc:):)

    OdpowiedzUsuń
  7. Na batoniki sama bym się skusiła, bo jak idę na uczelnię na 8h+ to torebka pełna jedzenia. :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zachęcam do rejestracji na stronie, często w mailu wysyłane są promocje - może akurat trafi się na batony, a są też w innych smakach! ;) ja będę teraz polowała na promocję na owocowe :D

      Usuń
  8. Do batonów jakoś nie jestem przekonana, ale preparat witaminowy chętnie bym sobie sprawiła :)

    OdpowiedzUsuń
  9. świetna recenzja :)
    takie batony to idealna dla mnie sprawa :D
    a zapach to nie przeszkoda :D
    pozdrawiam cieplutko ;*

    OdpowiedzUsuń
  10. Moja ulubiona firma, acz mój zestaw zgoła inny :) Właśnie testuję jedno z wegańskich białek i żeń szeń. Peace!

    OdpowiedzUsuń
  11. zaciekawiły mnie te witaminy, też mam niedobór a kupować i brać kilkanaście tabletek raczej nie ma sensu :P

    OdpowiedzUsuń
  12. na witaminy też bym się skusiła :)


    ps. a u mnie? FLORAL na blogu, zapraszam! :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Witam:) Zapraszam Cie do mnie na rozdanie 300 zl na zakupy w sklepie internetowym:)

    Wiecej tutaj http://beslimuk.blogspot.co.uk/2014/03/rozdaje-300-zl-na-zakupy.html
    :)

    OdpowiedzUsuń
  14. ciekawe jak się sprawdzą te produkty jestem bardzo ciekawa :)
    zapraszam :)
    ninkam.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  15. Nie próbowałam, ale przydałyby się ;P ZAPRASZAM---> i-used-to-find-you.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  16. Super napewno wypróbuje :) http://julkadublicka.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  17. Lubię takie batony, więc może spróbuje z tej firmy. Jedynie co mnie martwi to ten zapach, ale spróbować ich nie zaszkodzi :)
    http://marysia-zawlocka.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  18. Nie próbowałam , ale może spróbuję . ;3 Rozdanie u mnie . :) http://chcespelniacmarzenia.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  19. Z chęcią spróbuję te batony ;3

    http://masza-and-masza.blogspot.com/2014/04/wygraj-pomadke-baby-lips.html

    OdpowiedzUsuń
  20. Batony!
    http://renataa-blog.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  21. ciekawy post :)
    zapraszamy -> http://blackleopard-official.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  22. Same pyszności. Nie wzbraniam się przed spożywaniem tego typu batonów, jak te z paczki, ale nie decyduję się na nie zbyt często po to, by mi się nie znudziły. Co do napojów, to takowych jeszcze nie wypróbowałam.

    OdpowiedzUsuń