piątek, 24 maja 2013

Obiad z brokułem


Uff... powrót z siłowni i ogarnięcie się z powrotem do życia plus, nie dająca o sobie zapomnieć, szara rzeczywistość = mieszanka wybuchowa. Niestety. Sesja zbliża się wielkimi krokami, a właściwie to tydzień przed sesją będzie tym decydującym - być może właśnie podczas niej będę miała chwilę, by odetchnąć...
Na razie powrócę jednak do tego, co przyjemne :) Coraz częściej można mnie spotkać na siłowni i myślę, że to dobry sposób na motywację.

Zakupiłam karnet i nie ma odwrotu - trzeba ćwiczyć przez cały rok :D
Co więcej, moja waga wskazuje jeden kilogram mniej niż dwa dni temu. Od kiedy spojrzałam na licznik i zobaczyłam liczbę pięćdziesiąt pięć i pół stwierdziłam... nie, koniec z obżarstwem. Być może przesadzam, ale nie jestem bardzo wysoka, a o chudych nogach marzy każda dziewczyna ;)
Dzisiaj waga wskazała pięćdziesiąt cztery i dwa kilograma, czyli tendencja spadkowa - dość motywujące :D
Dodatkowo trzymam się swojego postanowienia w piciu drożdży - już nawet nie mam odruchów wymiotnych (sorry, dziewczyny ;) ). Włosy urosły mi chyba z dwa centymetry od kiedy ostatnio mierzyłam. Miałam bodajże pięćdziesiąt cztery i pół centymetra, a dzisiaj mam o dwa więcej, czyli mikstura działa! Niestety, jeśli chodzi o paznokcie to poprawy jeszcze nie zauważyłam.

A tak idzie mi Wall sit challenge:

Ponad to, zgłosiłam się do wyzwania na summer-body.blog.pl
Zaczynamy za trzy dni, trzymajcie kciuki ;)

Dzisiaj na obiad zrobiłam zupę brokułową.
Przepis:
2 skrzydełka
1 brokuł
2 marchewki
1 pietruszka
koperek
200g ryżu
2 łyżki jogurtu naturalnego
szczypta soli i ulubione zioła
Gotujemy skrzydełka w posolonej wodzie, dodajemy ryż. Po rozmięknięciu ryżu do garnka wrzucamy pokrojony brokuł, startą marchewkę i pietruszkę. Siekamy koperek i dorzucamy do reszty. Na koniec dodajemy dwie łyżki jogurtu - opcjonalnie można go dodać już na talerzu, ja jednak go wymieszałam z całą zupą. Można też dodać do niej ugotowany kalafior, przepuścić przez blender i rozkoszować się pysznym musem brokułowym :)

Pychota! Próbowałyście kiedyś? :)

20 komentarzy:

  1. uwielbiam zupę brokułową :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Ale dzieki karnetowi motywacja jest :) zupa pycha :)

    Zapraszam
    zdrowiezwyboru.blogspot com

    OdpowiedzUsuń
  3. brokuł kocham w każdej postaci <3 także tą zupą też bym nie pogardziła ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. miałam brokułki dzisiaj na obiad <3

    a z wyników nic tylko się cieszyć :) ja ostatnio zanotowałam kilka kg na plus :/ ale udało mi się szybko zrzucić 400 gram, więc nie narzekam. Muszę do wtorku zrzucić kolejne 400 żeby udowodnić mojemu chłopakowi, że dam radę :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Dzięki Asiu za ciepłe słowa ! Ja Tobie również życzę powodzenia i wytrwania :) a co studiujesz? Ta sesja goni nas wielkimi krokami ! :)

    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Nominowałam Cię do Liebster Blog Award :)
    szczegóły tu: http://lullabyrun.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  7. Zupa brokułowa jest super. Lubie ją z grzaneczkami. PYCHA!

    Siłownia to fajny sposób na aktywność. Dla mnie trochę za statyczny, ale zimą będę zmuszona

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja jem często , ale bez kurczaka i bez ryżu, ale własnie zblendowaną ;D

    OdpowiedzUsuń
  9. uwielbiam takie gęste zupy-musy,mmm :)

    OdpowiedzUsuń
  10. muszę zrobić tą zupę:) ładnie wygląda:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Pysznie to wygląda! Ja robiłam kiedyś taką zupę z dodatkiem serka topionego, dla zagęszczenia, co dawało kremowy smak, cudowne :))

    OdpowiedzUsuń
  12. Brokułowa gości u mnie na stole dość często. Pychota ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. gdybyś była w Dublinie w wakacje to daj znać :) jeśli nie będę pracować to prawdopodobnie będę cierpieć na nadmiar wolnego czasu ;d

    OdpowiedzUsuń
  14. Bardzo fajny ten przepis na zupę brokułową :) Gratuluje spadków wagi :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Zapraszam Cię do mojego spisu blogów o odchudzaniu :)
    www.spis-blogow-odchudzanie.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  16. Super, uwielbiam brokuły :) a karnetu zazdroszczę - ja ćwiczę sobie siłowo w domku :D

    OdpowiedzUsuń
  17. Ja najczęściej jadam 7-składnikową, w tym z brokułami :)
    To świetnie, że schudłaś!
    Też robię Wall Sit, i myślałam, że będzie gorzej...
    ;)

    OdpowiedzUsuń
  18. Super że waga spada :) A tak z ciekawości spytam ile masz wzrostu?

    Uwielbiam brokuły więc bardzo chętnie zupkę wypróbuję :)

    OdpowiedzUsuń
  19. ZAPRASZAM - ZOSTAŁAŚ NOMINOWANA DO WZIĘCIA UDZIAŁU W Liebster Award PYTANIA ZNAJDZIESZ U MNIE NA BLOGU :*
    http://innlovee.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  20. Uwielbiam zypy, a kalafiorowa i brokułowa wiodą u mnie prym! Gratuluje spadku na wadze:-)

    OdpowiedzUsuń