sobota, 26 października 2013

Wyćwiczyć... język

No cóż, jak jest kondycja, tak może być i język. Jakiś tydzień temu postanowiłam ostro wziąć się za pracę nad swoim angielskim. Niestety nie mam czasu na udział w kursie, a oferta uczelniana jest naprawdę przeciętna i niestety w skład grup wchodzą ludzie o mieszanych poziomach językowych, pomimo odgórnego rozróżnienia.
W związku z tym zdecydowałam się na zakup fiszek dokształcających z zakresu słownictwa na poziomie Advanced C1. To świetna forma nauki! Na uczelni przypomnę sobie gramatykę, a w domu będę pracować nad słownictwem. I tak już od tygodnia, co wieczór, fiszkuję i muszę powiedzieć, że przynosi to efekty!


Jest dużo wydawnictw, które zajmują się tego typu pomocami naukowymi. Ja akurat zdecydowałam się na MemoBox z Wydawnictwa Cztery Głowy (www.fiszki.pl).

Fiszki zawierają:
- pudełko do nauki w formie quizu z wieczkiem
- etui na naukę poza domem
- kartoniki w zamykanym pudełku
- nagrania do pobrania na komputer, telefon, mp3 na stronie domowej
- 2600 słów i zwrotów z 50-ciu kategorii tematycznych

"Wystarczy kilka razy obrócić kartonik, aby zapamiętać słówko!"

Zdecydowanie się zgadzam. Zaczęłam trzecią kategorię tematyczną właśnie dzisiaj. Łatwo pogodzić jest taką naukę z codziennymi obowiązkami i szkołą.

MemoBox kosztował mnie 60 zł w empiku. To taniej niż niejeden podręcznik do angielskiego. Posiadam jeszcze rozmówki do ustnej matury, również z tego wydawnictwa. Planuję dokupić, gdy już opanuję nowe kartoniki, czasowniki C1/C2.

Wydawnictwo Cztery Głowy oferuje pomoce naukowe na wszystkich poziomach:
- Starter pre-A1
Podstawowy:
- słownictwo A1, A2
- czasowniki A1/A2
Średnio zaawansowany:
- słownictwo B1, B2
- czasowniki B1/B2
Zaawansowany:
- słownictwo C1, C2
- czasowniki C1/C2
Rozszerzenia tematyczne:
- konwersacje
- pisz po angielsku
- biznes
Może ktoś z Was, tak jak ja, uczy się z fiszek? :)

W poprzednim poście pisałam, że zacznę co tydzień uczęszczać na zajęcia pilatesu. Zapomniałam jednak o fakcie, iż co drugi piątek mam laboratoria z materiałoznawstwa w tych godzinach. Co oczywiście nie zmienia sytuacji - co drugie, wolne piątki zarezerwowane są na pilates! W środę mam ostatnie zajęcia na uczelni przed długim weekendem i planuję wybrać się właśnie wtedy na Body Fat Attack i Jogę. Zdam relację, jak tylko wrócę ;)

Miłego dnia! :)

20 komentarzy:

  1. ja czasem uczę się z fiszek, ale robię je sama w domu :) zapisuję sobie zazwyczaj tylko te słówka, które są mi potrzebne do szkoły :D

    OdpowiedzUsuń
  2. ja ostatnio dostałam fiszki, ale jeszcze się z nich nie uczyłam, trzeba to zmienić :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ostatnio kupiłam dla siostrzenicy w listopadzie zamawiam dla siebie.

    OdpowiedzUsuń
  4. Fajna sprawa!:)

    http://freshisyummy.blogspot.com/2013/10/halloween.html

    Jeśli możesz obejrzyj ten filmik:)
    http://youtu.be/exNc0vQEsB8

    OdpowiedzUsuń
  5. sa bardzo pomocne , mam takie do szwedzkiego:)

    OdpowiedzUsuń
  6. W liceum miałam takie ale własnoręcznie robione, bo na profilu językowym trzeba było ogarniać 100-200 słówek na sprawdzian i fiszki, mimo długije i nudnej pracy mega pomagały :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Przydałyby mi się taki fiszki, oj przydały!! :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Też spróbuję - super pomysł!

    OdpowiedzUsuń
  9. ciekawe :) przydałoby mi się :)

    OdpowiedzUsuń
  10. też niedługo będę inż. ;) ale nauki to ja mam dość już na uczelni! :D

    wpadnij ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. ja teraz operuje fiszkami z tym ze samodzielnie zrobionymi i nie z angielskiego tylko z laciny :) naprawde swietny sposob, wyprobowalam kiedys jeden raz i od tamtej pory nie potrafie uczyc sie slowek z kartki. rowniez polecam :)

    OdpowiedzUsuń
  12. sama często robię sobie fiszki, wtedy nauka słówek idzie jak burza :D

    OdpowiedzUsuń
  13. Chyba też pomyśle o fiszkach ;) Mam zbyt zmienne godziny pracy by móc się pozapisywać na kursy a na fiszki w domu chyba zawsze znajdzie się chwila :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Brawo za wytrwałość w powtarzaniu :) Fajny pomysł z tymi fiszkami!

    OdpowiedzUsuń
  15. Też posiadam fiszki z angielskiego :)

    OdpowiedzUsuń
  16. z fiszkami łatwiej się uczyć ;)
    pozdrawiamy i zapraszamy do nas w wolnej chwili ;)
    niesymetrycznieo.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  17. Bardzo ciekawie to zostało opisane. Będę tu zaglądać.

    OdpowiedzUsuń
  18. Naprawdę bardzo fajnie napisano. Jestem pod wrażeniem.

    OdpowiedzUsuń
  19. W głównej mierze moim zdaniem wart na pewno zacząć naukę języka angielskiego jako język obcy. Zawsze możemy na stronie https://universe.earlystage.pl/universe/quick-tricks przerobić jeszcze trochę ćwiczeń i to na pewno wyjdzie nam na dobre.

    OdpowiedzUsuń