-50kg to nie problem! :)
Cześć! Ostatnia metamorfoza cieszyła się sporym odzewem. Oprócz słów zachwytu pojawiały się też te najważniejsze - niejedna dziewczyna zmotywowała się do wzięcia się w garść i zrobienia czegoś ze swoim życiem, ze swoim ciałem. Ogromnie mnie to cieszy, mam nadzieję że jeszcze więcej osób zrobi coś dla siebie :) Dziś kolejna przemiła osoba - Agnieszka - przychodzi do Was ze swoją historią. Jeśli macie do Niej jakieś pytania, bądź chcecie cokolwiek przekazać, piszcie w komentarzach :) Zapraszam do czytania!
"Przed odchudzaniem 3 dni układałam sobie w głowie co muszę zmienić w sobie i w swoim życiu oraz w diecie. A później zaczęłam walkę ze sobą. Pierwsze trzy miesiące były dla mnie naprawdę bardzo ciężkie, ale nie dlatego że musiałam ćwiczyć i stosować dietę. Po każdym treningu płakałam tylko dlatego, że nie mogłam pogodzić się z tym, że dopuściłam siebie do tak wielkiej nadwagi. Moja waga przekroczyła 106 kg!!! Rozmiar ubrań 56!!!
Przez pierwsze pół roku ćwiczyłam raz dziennie SKALPEL II i stosowałam dietę oraz długieeee spacery z psem po lesie, gdzie prawie przy każdym drzewie robiłam 10 przysiadów 300 przysiadów było normą. Początki były okropne ból mięśni, zakwasy ale powiedziałam sobie - WALCZ KOBIETO BO ŻYCIE ZACZYNA CI UCIEKAĆ PRZEZ PALCE!!! Treningi robiłam 7 razy w tygodniu - nie poddawałam się!!! Ograniczyłam napoje gazowane - po pierwszym miesiącu zgubiłam 7 kg i to było dla mnie największą motywacją - pierwsze utracone kilogramy!!! Na słodycze kupiłam chrom, który na mnie bardzo dobrze działał. Po pół roku dołączyłam następny trening TURBO WYZWANIE, zimą korzystałam z lodowiska teraz mieszam rożne treningi - w zależności od mojego nastroju. Korzystam również 2-3 razy w tygodniu z siłowni. Ćwiczę codziennie chociaż zdarza mi się reset, ale każdy musi czasami odpocząć. Moja skóra jest w bardzo dobrej kondycji - zero zwisów skórnych. Używałam balsamów ujędrniających i chodziłam na masaż bańką chińską, która rewelacyjnie na mnie działała. Metamorfoza trwa cały czas, ale do tego momentu (to jest 1,5 roku) z rozmiaru 56 wskoczyłam w 34-36, zrzuciłam 49 kg, moja obecna waga 57 kg wzrost 174 cm, mam 42 lata i czuję się wspaniale
Dziewczyny walczcie o siebie, naprawdę warto. Tylko od nas zależy jak będziemy wyglądały wszystko jest w naszych rękach!!!! Chcieć to móc!!!!
Najlepiej na początku odwiedzić dietetyka, który ułoży odpowiednia dietę - pamiętaj że 50% diety i 50% ćwiczeń - to 100% sukcesu. W całej mojej przemianie wszystko przebiegało naturalnie: żadnych suplementów ani wspomagaczy, tylko owoce i warzywa."
Kochana, ja osobiście jestem z Ciebie OGROMNIE dumna, przemiana jest widoczna nie tylko w figurze, ale i w psychice :) Działamy dziewczyny, walczymy o lepsze "ja"! Pozwolę sobie powtórzyć ponownie cytat z wypowiedzi Agnieszki: "Wszystko jest w naszych rękach - chcieć to móc"!
po prostu: WOOOW! :O :)
OdpowiedzUsuńJestem pod wrażeniem :)
OdpowiedzUsuńCzy taka ilość przysiadów przy początkowej sporej wadze nie powodowała u Ciebie bólu kolan? :)
OdpowiedzUsuńNie miałam bólu stawów :)
UsuńOgromne gratulacje :)
OdpowiedzUsuńGratuluję ! Ciało super po metamorfozie, no i przede wszystkim promieniujesz radością i pewnością siebie ! :)
OdpowiedzUsuńJestem pod wrażeniem! :) Gratuluję :P
OdpowiedzUsuńprzepiękna przemiana! Gratulacje dla Agnieszki! zazdroszczę motywacji :) u mnie z nią bardzo ale to bardzo kiepsko :)
OdpowiedzUsuńJak się chce, to można! :)
OdpowiedzUsuńnie wiem co powiedzieć...wow..ogromne gratulacje !!!
OdpowiedzUsuńWooow gratulacje :)
OdpowiedzUsuńJezu, podziwiam :D
OdpowiedzUsuńhttp://agataweranika.blogspot.com/
niezla motywacja!!! i rewelacyjna przemiana! <3
OdpowiedzUsuńNiesamowita przemiana ! Też dużo ćwiczę ostatnimi czasy !
OdpowiedzUsuńBardzo inspirujące są takie metamorfozy. Mam wrażenie, że zmiany zachodzące w ciele to tylko wierzchołek góry lodowej, tak naprawdę zmienia się nasz pogląd na życie, podejmowania decyzji i wiary w samego siebie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam świątecznie!
nie mam nic innego do powiedzenia tylko WOW!
OdpowiedzUsuńWow. Niesamowita metamorfoza. Gratulacje! :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
http://fit-healthylife.blogspot.com/
Gratulacje☺ jestem pod wrażeniem przemiany, najlepszy dowód na to ze w każdym wieku można się za siebie wziąć i wygrać☺ ja schudłam około 20 kg i cały czas ćwicze praktycznie 6 razy w tygodniu biegam i chodze na siłownię, trzymaj kciuki☺
OdpowiedzUsuńGratulacje☺ jestem pod wrażeniem przemiany, najlepszy dowód na to ze w każdym wieku można się za siebie wziąć i wygrać☺ ja schudłam około 20 kg i cały czas ćwicze praktycznie 6 razy w tygodniu biegam i chodze na siłownię, trzymaj kciuki☺
OdpowiedzUsuńFajny i ciekawy blog do obejrzenia i poczytania w wolnej chwili :)
OdpowiedzUsuńwszystkiego czego sie chciałem dowiedzieć jest na tym blogu dziekuje!
OdpowiedzUsuń