Kochani, dziś trochę motywacji od przemiłej osóbki, której udało się przejść ogromną przemianę, a co za tym idzie - zmienić wiele w swoim życiu. Zdjęcia mówią same za siebie, a pozytywna energia, z jaką Agnieszka wszystko opisuje, pokazuje jedno: BYŁO WARTO! Chyba nie muszę już nic więcej dodawać, zostawiam Was z opisem Jej historii oraz zdjęciami.
"Może się najpierw przywitam... Jestem Agnieszka Moja przygoda z dietą zaczęła się już jakieś 3 lata temu. To wtedy spróbowałam zrobić coś ze swoim ciałem. Sama, tak od siebie. Stwierdziłam, że mam już dość stania przed lustrem godzinami i nie mieć się w co ubrać. Wtedy schudłam jakieś 12 kg, ale wiadome, że wróciło 4 kg. Wtedy moja waga wynosiła 70 kg przy wzroście 165 cm. W tym okresie moja dieta była wyczerpująca. Brakowało mi witamin, wypadały włosy, paznokcie się łamały... W ogóle było nie najlepiej. Ciągle chodziłam głodna. Aż w końcu natrafiłam na Ewe Chodakowską. I tak pomyślałam: czemu nie? Czemu mam nie spróbować, przekonywała, że trening działa nie tylko fizycznie, ale i psychicznie! Więc sobie myślę: hm to przecież idealne dla mnie! I wtedy rozpoczęła się moja praca. Długaaa praca... Na początku waga 70 kg(pierwsze zdjęcie) Na drugim.. 61 z czymś (drugie zdjęcie) i sporo cm, ponad -50cm i nowa ja! Nadal walczę. Trwa to już 1,5 roku. A jeśli chodzi o ćwiczenia, początkowo ćwiczyłam Skalpel 2 i Total Fitness. Poźniej po jakimś czasie jeden dzień przerwy. A teraz 3 razy w tygodniu po 45-60 minut. Różne treningi m.in Total Fitness, Ekstra Figura, Detocell Academy, Model Look, Body Ekspres, Secret,Trening z gwiazdami i kilka innych. A dieta? Wyeliminowałam wszelkie niepotrzebne tłuszcze, zmieniłam nawyki żywieniowe: 4-5 posiłków dziennie, więcej wody, białka, warzyw. Jasny chleb zamieniłam na ciemny. Pojawił się jogurt naturalny, zielona herbata. Ograniczam przede wszystkim słodycze, zastępuję je owocami. Cukier-na miód. Dostarczam dużo witamin, dlatego czuję się wyśmienicie! Nie tak jak dawniej... Psychicznie przede wszystkim i fizycznie. Ciało lepiej się prezentuje. Chociaz to jeszcze nie koniec. Zaraziłam się tym zdrowym odżywianiem! I aktywnością fizyczną Żadnych spalaczy nie stosowałam "
Jak dla mnie - lepsza motywacja nie istnieje :)) Agnieszka dostanie link do posta, więc zachęcam do komentowania - czy to z gratulacjami (które jak najbardziej się należą, Kochana!!!), czy z pytaniami, jeśli takowe do Niej macie. Życzymy jeszcze więcej pozytywnej energii płynącej z fit życia, o ile może być jej jeszcze więcej... :)
Wow. Takich efektów tylko pogratulować :)
OdpowiedzUsuńWiem jak to zabrzmi, ale twój tyłek jest prawdziwą inspiracją <3
OdpowiedzUsuńNiesamowita przemiana- mam nadzieję, że i ja będę się mogła kiedyś taką pochwalić!
OdpowiedzUsuńŁOŁ ŁOŁ! Gratulacje!!! :)
OdpowiedzUsuńSuper przemiana! :) Gratuluję i zazdroszczę tyłka :P
OdpowiedzUsuńwow! *_* Jejku mega ze moglas tam byc ^^
OdpowiedzUsuń____________________________________________________________________________________
Zapraszam do siebie, każdy kom i obs motywuje do dalszego pisania :) *Nie wymieniam się obs-obs*
http://modolivem.blogspot.com/2015/03/spring.html
chyba coś Ci się pomyliło ;)
UsuńCudowna przemiana! Gratuluję efektów!
OdpowiedzUsuńPodziwiam za walkę i samozaparcie :)
OdpowiedzUsuńBrawo brawo!!!! Naprawdę gratuluję i podziwiam!
OdpowiedzUsuńWidze że blog ciekawy ale chyba na nim nie zarabiasz. A możesz zarobić całkiem nieźle promując produkty związane ze zdrowiem i urodą, szkoda żeby ruch na twojej stronie się marnował, wpisz sobie w google - spieniężanie stron o zdrowiu i urodzie
OdpowiedzUsuńMoje gratulacje, super! :)
OdpowiedzUsuńMega ciało!!! Od razu inna twarz, super :) Tylko jej pogratulować.
OdpowiedzUsuńWow, fenomenalna różnica! GRatuluję wytrwałości i efektu, oby tak dalej!
OdpowiedzUsuńZapraszam na nowy post:
http://alanja.blogspot.com/2015/03/naszyjnik-i-kolczyki-z-otiencom.html
Rewelacja, takie porównanie pokazuje , że jednak się da. Można stać się zupełnie inną osobą . nie tylko wizualnie ale i wewnętrznie nabrać pewności siebie. Gratuluję Agnieszka. Kawał dobrej roboty!
OdpowiedzUsuńMoja motywacja! <3 Ale zmianę widać nie tylko po sylwetce, na drugim zdjęciu sam wyraz twarzy i postawa pokazują ile na tej przemianie zyskałaś :) Brawo Piękna! :*
OdpowiedzUsuńSuper,gratulacje!:D i jaki mega tyłek! nic tylko zazdrościć! :D
OdpowiedzUsuńświetny blog ! :)
OdpowiedzUsuńGratuluję efektów i życzę dalszych sukcesów ;) Teraz trzeba trzymać formę :)
OdpowiedzUsuńPiękna przemiana! :)
OdpowiedzUsuńgratuluję!:)
OdpowiedzUsuńGratulacje! Taka motywacja jest kazdemu potrzebna ! :))))
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, www.mikrouszkodzenia.blogpsot.com
Graruluje takiej przemiany. Sama podobna przeszlam wiec wiem jakie to ciężkie ale warte efekfow :)
OdpowiedzUsuńhttp://moooneykills.blogspot.com
Metamorfoza robi ogromne wrażenie, zawsze podziwiam takie przemiany :)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńNiesamowita przemiana. W ostatnim czasie tez postanowiłam zrzucić wagę. Jestem kilka centymetrów niższa i mam parę kilo więcej niż Agnieszka na początku. Zmieniłam sposób żywienia i bez ćwiczeń schudłam 4 i pół kg. Jednak chcę zrzucić więcej i zamierzam zacząć ćwiczyć z Ewą Chodakowską. Nadal jeszcze trochę brakuje mi motywacji, ale po tym poście chyba w końcu wezmę się do pracy ;)
OdpowiedzUsuńzazdroszczę figury :D
OdpowiedzUsuńmuszę i ja wziąć się za siebie ! Dajesz mi wiarę że może i mi się udać :)
Zapraszam na stronę o tematyce zdrowego podejścia do życia, treningu i odżywiania.
OdpowiedzUsuńwww.cel-forma.pl
Bo w zdrowym ciele zdrowy duch!!
Cudowne metamorfozy :) Czy dostał ktoś z Was zwrot kasy z zus o którym piszą na https://www.zus.info.pl/zwrot-nadplaconych-skladek-zus-co-nalezy-zrobic/? Ja miałem nadpłacone i nie wiem czy jest sens się starać.
OdpowiedzUsuńCzęsto tu zaglądam bo wiele przydatnych indormacji!
OdpowiedzUsuńwygląda to super! fajne pomysły!
OdpowiedzUsuń