Przytoczę kilka czynności z Waszych wypowiedzi: treningi, bieganie, czytanie książek, prowadzenie bloga, zdrowa dieta, basen, uroda: maseczki, peelingi, przebywanie na świeżym powietrzu, relaks, spotkania z przyjaciółmi. Jak widzicie odpowiedzi były przeróżne :)
Dzięki Wam postanowiłam stworzyć sobie postanowienia, które będę powoli wprowadzała do końca grudnia, a w styczniu zaplanuję sobie z nimi już cały regularny miesiąc :)
Przy okazji, jeśli już wspomniałam o planowaniu, sporo z Was ostatnio pisze o organizacji, którą zdecydowanie ułatwiają notatki, plany, kalendarze. W wolnej chwili wyruszam w poszukiwaniu idealnego kalendarza na 2014 rok, w którym będę zapisywać dosłownie wszystko. Ostatnio w ogóle nie jestem w stanie się zorganizować. Czas to zmienić, na pewno pochwalę się zakupem i pierwszymi wpisami :)
Dlaczego nie zacznę już teraz od konkretnego planu? Zaliczenia w szkole związane z końcem semestru, świąteczne zamieszanie i "podróże" z pewnością mi tego nie ułatwią, dlatego tak jak wspominałam - teraz powoli zacznę, a styczeń będzie MOIM miesiącem, w którym będę robić wszystko DLA SIEBIE.
Jakie mam plany?
☼ co najmniej 40 minutowe spacery z psem - teraz trwają one zazwyczaj około 10 minut, nawet na to nie znajduję czasu...
☼ rozpocząć jakieś wyzwanie! - może coś zaproponujecie? :)
☼ powrót do biegania - kontuzja piszczela w ostatnim czasie zdecydowanie mi to uniemożliwiała
☼ znaleźć czas na czytanie książek... przecież to uwielbiam!
☼ wielki powrót na siłownię :)
☼ wykończenie maseczek do twarzy - rozpoczęłam ich naprawdę sporą ilość i leżą. Jakoś ostatnio nie mogę się za to zabrać
☼ zwiększenie pielęgnacji włosów - prostownica nieźle je zniszczyła...
☼ balsamowanie ciała!
☼ nauka angielskiego - uczę się go, oczywiście, ale jakoś słabo mi idzie. Pora coś z tym zrobić :)
Poza tym strasznie chciałabym być tak rozciągnięta...
Marudzę o tym już od lat, jakoś nie mogę się w sobie zebrać i regularnie rozciągać, bo zazwyczaj po dwóch tygodniach wciąż nie widzę jakiegokolwiek rezultatu i rezygnuję, niestety, mimo że jestem świadoma że na takie osiągnięcie trzeba pracować miesiącami, a nawet latami.
Jak na razie to chyba tyle. Pewnie w międzyczasie coś jeszcze wpadnie mi do głowy. W każdym razie od stycznia dosłownie wszystko sobie rozpiszę i będę odhaczać, mam nadzieję że w końcu się zorganizuję. Tymczasem powoli wdrażam się w nowy plan - jutro wybieram się z psem na dłuuugi spacer, następnie siłownia, którą połączę z biegiem na bieżni, a teraz już kończę - pora zmyć z twarzy maseczkę i zabrać się za balsam :)
Trzymajcie kciuki za moje plany!
A Ty, co robisz dla siebie?! :)
niektóre plany są podobne do moich ;) nic tylko życzyć powodzenia : ))
OdpowiedzUsuńteż sobie ostatnio postanowiłam, że będę częściej robić maseczki bo to zaniedbałam :)
OdpowiedzUsuńTwój pies będzie zadowolony!:)ja teraz sobie obiecałam że zrobię szpagat i od tygodnia się rozciągam.i tym razem dam radę.bo to od zawsze było moje marzenie:)nie prostuję włosów od meisiąca i się poprawiły i już nie muszę używa prostownicy.stosuję odżywki i maski ale naprawdę zmiana jest ogromna.jeszcze miesiąc temu nie wyobrażałam sobie siebie w rozpuszczonych włosach bez prostownicy i tak je niszczyłam i niszczyłam:)
OdpowiedzUsuńpowodzenia we wszystkim co sobie postanowisz!:)
Co do wyzwań: pompki, squaty, skakanka, deska, ściana płaczu- sporo tego :) Ja w tym miesiącu akuratnie robie squaty, a po tym wyzwaniu pewnie pompki zacznę bo dosyć opornie mi idą :)
OdpowiedzUsuńja cały czas szlifuję swój angielski + uczę się szwedzkiego. poza tym staram się 2x w tyg. robić sobie domowe spa :) chodzę na basen i saune.
OdpowiedzUsuńOooooooo tak! Jak tylko przyjadę do domu, to muszę wziąć mojego psa na dłuuuuuuuugi spacer! <3 :)
OdpowiedzUsuńJa chciałabym znaleźć czas na treningi, bo bardzo mi ich brakuje. A co robie dla siebie? Mówiąc krótko - każdego dnia staram się rozwijać, na wszelkich możliwych płaszczyznach :)
OdpowiedzUsuńProponuję wyzwanie skakankowe "podróż po Europie"! :)
OdpowiedzUsuńtrzymam kciuki za plany :)
OdpowiedzUsuńteż muszę zacząć uczyć się angielskiego, holenderskiego i francuskiego - muszę się jakoś zmotywować :D
ja tam nie marudze :)
OdpowiedzUsuńOby się udało :)
OdpowiedzUsuńZyczę powodzenia! Ja ostatnio kompletnie nie mam czasu :/
OdpowiedzUsuńPowodzenia!
OdpowiedzUsuńJa w sumie muszę spisać sobie noworoczną listę. Problemem jednak jest notoryczny brak czasu... Zawsze mi coś wypadnie, albo zlecenie, albo kolokwium i zanim się obejrzę - sesja, praca, nowy rok akademicki... :(
czytanie książek i robienie maseczek to też moje plany na grudzień, chcę by weszło mi w nawyk tak jak odpowiednie dbanie o włosy, ćwiczenia, bieganie czy balsamowanie ciała : )) i wiem, że jest to do osiągnięcia, tylko trzeba chcieć :D
OdpowiedzUsuńPowodzenia, ja muszę coś pomysleć z moim angielskim, chciałabym aby był trochę na lepszym poziomie ;)
OdpowiedzUsuńJa dla siebie mało co robię :P Ale Twoje postanowienia mogę przystosować do siebie :P Ostatnio mało się balsamuję, wychodzę z psem na przysłowiowe 5 minut a moja twarz woła o maseczki nawilżające!!
OdpowiedzUsuńPotrzeba mi jakaś motywacja!
A też idę w tych dniach na poszukiwanie kalendarza! :D
obserwuję :*
http://vogueswing.blogspot.com
taka rozpiska i wyzwania są dobrą opcją, bo po miesiącu regularnego kontrolowania wchodzi w nawyk ;) Powodzenia!!!
OdpowiedzUsuńAmbitny plan:) Ja też postanowiłam przeznaczyć styczeń tylko dla siebie, bo grudzień mam totalnie zabiegany.. Powodzenia!
OdpowiedzUsuńJa również od jakiegoś czasu uskuteczniam podobne plany i ich realizacja przynosi wiele satysfakcji. Trzymam kciuki, by udało Ci się spełnić wszystkie Twoje zamierzenia :)
OdpowiedzUsuńpowodzenia, dasz radę! :)
OdpowiedzUsuńKobiety niestety mają to do siebie, że często wszystko robią dla innych a dla siebie już im nie starcza czasu... trzeba dbać o siebie i codziennie robić coś dla siebie :) :***
OdpowiedzUsuńBuziaki
xo xo xo xo xo xo xo