Witajcie,
przeglądając ostatnio w dość dużej ilości Wasze blogi zauważyłam, że zdecydowanie sporo osób jest obecnie chorych. No cóż, Ksawery, śnieg, deszcz i słońce na przemian na pewno w pewnym stopniu się do tego przyczyniły ;) Mnie choroba niestety też dopadła, od czwartku jestem na antybiotykach. W piątkowy wieczór chciałam zawitać na siłowni, jednak kiedy usłyszałam od lekarki słowa "tylko bez żadnych aktywności fizycznych jutro!!!", zrezygnowałam.
Często słyszę, że "chorobę najprościej wybiegać". Czy to prawda? Czy podczas choroby powinniśmy kontynuować trening w takim samym stopniu jak normalnie?
Spora ilość osób jednak całkowicie rezygnuje w tych dniach z jakichkolwiek aktywności fizycznych. Co jest słuszne? Pozwoliłam sobie spytać o to moją lekarkę.
Na początku musimy określić rodzaj naszej dolegliwości. Jeżeli jest to zwykły ból gardła, katar czy ból głowy, ćwiczenia bardzo często wręcz pomagają wrócić nam do zdrowia. W dodatku nie zapominajmy, że jest to dobry sposób na poprawienie odporności organizmu.
Jeżeli mamy gorączkę, bóle brzucha, mięśni, wymioty, z ćwiczeń powinniśmy zrezygnować całkowicie. Pamiętajmy, że zdrowie jest ważniejsze od codziennego treningu!
Jak powinny wyglądać ćwiczenia podczas choroby?
Na pewno nie tak samo, jak podczas normalnego treningu. Ćwiczenia powinny być powolniejsze, mniej intensywne, powinniśmy dawać sobie więcej czasu na odpoczynek między kolejnymi seriami i w zwiększonej ilości nawadniać organizm. Mile widziane są w tym przypadku ćwiczenia rozciągające, joga, długi spacer czy marsz - oczywiście w ubraniu odpowiednim do panującej temperatury.
Umiarkowany wysiłek może pomóc nam w szybszym wyzdrowieniu, ponieważ komórki odpornościowe przepływają wtedy szybciej w naszym organizmie, a co za tym idzie szybciej zabijane są bakterie. Jednak zbyt intensywne ćwiczenia podczas choroby zaszkodzą nam, mogą doprowadzić do pogorszenia stanu zdrowia. Najważniejsze jest, abyśmy słuchali własnego organizmu!
A Wy ćwiczycie podczas choroby? A może macie jakiś "specjalny" zestaw ćwiczeń na takie gorsze-samopoczuciowo dni? :)
Święta tuż tuż, a we Wrocławiu śniegu jak nie było tak nie ma, wręcz przeciwnie - słońce wciąż razi w oczy. Za to mgła nie opuszcza nas na krok ;) Zdjęcia z wczoraj, godzina 15:30 (kliknij w zdjęcie, aby powiększyć).
Już we wtorek kolejny post dotyczący ćwiczeń Callanetics, zapraszamy! :)
Ostatnio wcale nie ćwiczę i tyłek rośnie :( też jestem chora, brr :/
OdpowiedzUsuńJa staram się nie odpuszczać ćwiczeń jeśli jest to np. przeziębienie, chyba że naprawdę masakrycznie się czuje. Są to lżejsze treningi, zazwyczaj pilates. Staram się też nie wychodzić z domu w tym czasie, chociaż wyjątkiem są krótkie spacery z psem :) A jeśli chodzi o inne dolegliwości, np. ból brzucha to odpuszczam ćwiczenia całkowicie.
OdpowiedzUsuńmi to tam w chorobę nie chciałoby się biegać ;(
OdpowiedzUsuńjula-blog.blogspot.com wpadnij na NN, proszę ♥
nikt tutaj nie mówi o bieganiu, wręcz przeciwnie - lekkie ćwiczenia lub spacery są milej widziane podczas choroby :)
UsuńOwszem przy jeszcze zbytnio nierozwiniętej chorobie, lekki trening będzie wskazany - spowoduje pobudzenie układu immunologicznego. Jednak wiadomo, że granica jest bardzo śliska i często zależna od rodzaju choroby. Jeśli choroba jest już w jakimś stopniu rozwinięta to oczywistą kwestia jest to, że wysiłek fizyczny zabiera rezerwy energetyczne, które mogłyby być przeznaczone na walkę z zarazkami. W praktyce u siebie - jeśli widzę że gorączka przekracza 37,5 st - to już nie ćwiczę.
OdpowiedzUsuńAch, mnie też dopadła choroba, ale nie tak poważna zwykły ból gardła i kaszel. Przydatny post wiem kiedy ćwiczyć, a kiedy nie. :) Wracaj jak najszybciej do zdrowia. :)
OdpowiedzUsuńmnie niestety dopadło prawdopodobnie zapalenie zatok. "prawdopodobnie", ponieważ lekarka standardowo tak naprawdę nie wie co mi jest ;)
Usuńdziekuję, Tobie również życzę szybkiego powrotu do zdrowia!
Zależy co to za choroba, czasami lepiej odpocząć, wykurować się i nabarać sił niż robić coś z przymusu i na siłę.
OdpowiedzUsuńzdrowiej!!ja gdy jestem lekko chora to lubię trochę poćwiczyć i się wypocić:):)ale gdy naprawdę źle się czuję to odpuszczam.też trzeba odpocząć:):)
OdpowiedzUsuńooo ja też jestem chora niestety :<
OdpowiedzUsuńNiestety nie ćwiczę w czasie choroby jakoś wtedy nie mam na nic ochoty
Ja też wychodzę z założenia, że dopóki nie ma gorączki, ćwiczyć należy - na szczęście w tym roku na razie (odpukać) udaje mi się trzymać w zdrowiu:)
OdpowiedzUsuńCzasami choroba powoduje kompletny brak energii i wtedy trudno się zmobilizować.
OdpowiedzUsuńja jak jestem chora to leżę w łóżku i zdrowieje :) ale zależy od choroby...
OdpowiedzUsuńzdrowiej, zdrowiej :)
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie i do obserwacji jeśli Ci się spodoba :*
http://fashionkludi.blogspot.com/
Ja bym nie ćwiczyła tylko leżała w łóżeczku :D
OdpowiedzUsuńPytałaś się czy obserwujemy ?
Ja już i czekam na rewannż :)
ola-a.blogspot.com
Pewnie, że obserwujemy :) Ja już, czekam na rewanż :)
OdpowiedzUsuńwrytmiewarszawskiejcodziennosci.blogspot.com
Z wielka przyjemnoscia zaobserwuje ;)moze nakrecisz mnie do cwiczen
OdpowiedzUsuńŚwietny post!
OdpowiedzUsuńObserwujemy?
Mnie o dziwo choroba jeszcze nie złapała :) Oki, obserwujemy, ja już. Teraz Ty ;d
OdpowiedzUsuńaleksandra-jakuta.blogspot.com
Najwazniejsze to sie ubierac i brac witaminki <3
OdpowiedzUsuńwww.kataszyyna.blogspot.com
witaminki nie zawsze są konieczne, jeśli zadbamy o nie odpowiednio w pożywieniu w naszej codziennej diecie :)
Usuńjeżeli boli mnie gardło, albo mam katar to nic nie przeszkodzi mi w treningu, ale jeżeli coś gorszego to odpuszczam : )
OdpowiedzUsuńJasne że obserwujemy :) już kliknęłam :)
OdpowiedzUsuńciekawy post :) bardzo pomocny :)
pozostacsoba.blogspot.com
(prosiłabym o kliknięcie w banery :) odwdzięczam się)
Oczywiście, że obserwujemy :) Ja już
OdpowiedzUsuńBardzo fajny i ciekawy post c:
Ja właśnie jestem chora :c
UsuńObserwujemy?
koffam-zelki.blogspot.com
Ja akurat bardzo rzadko choruje :)
OdpowiedzUsuńPost bardzo fajny i dla wielu na pewno przydatny!
Obserwuję :)
www.panitruskaffeczka.blogspot.com
Kiedy to ja ostatnio chorowałam ? : D Na szczęście jakiś rok temu <3
OdpowiedzUsuńObserwujemy? Zacznij ; * http://re-belious.blogspot.com/
Ja na szczęście nie jestem chora.
OdpowiedzUsuńCo do twojego pytania na moim blogu, to najwidoczniej nie trzeba miec 1000 obserwatorow aby wspolpracowac z sheinside, ponieważ sami zaproponowali mi wspolprace :)
obserwuje, licze na rewanz <3
amimitte.blogspot.com
Pożyteczne porady z których na pewno nie raz skorzystam :)
OdpowiedzUsuńObserwuje i licze na to samo :)
http://smileewithus.blogspot.com/
Ja właśnie nie chodziłam w tym tygodniu do szkoły,bo byłam chora.
OdpowiedzUsuńBardzo przydatny jest Twój blog.
Pytałaś o wspólną obserwację. Więc się zgadzam :) Ja już dałam teraz liczę na rewanż:P
http://opinie-telefonow.blogspot.com/
Teraz powinno być ok. Nie wiem dlaczego wcześniej się nie zapisało.
UsuńBardzo lubię takie blogi. Lubię dowiadywać się nowych rzeczy, tym bardziej, że jestem teraz na etapie chudnięcia :))
OdpowiedzUsuńDziękuję za komentarz u mnie. Oczywiście, że obserwuję!
Zazdroszczę Ci, że w czasie choroby masz ochotę na trening! Ja chciałabym w ogóle mieć ochotę na jakiekolwiek ćwiczenia :D
OdpowiedzUsuńDołączam do Twoich obserwatorów i zapraszam do mnie
http://mademoisellepatrizia.blogspot.com/
przydatny post :) ja na szczęście nie jestem chora. uff. :P a Tobie życzę szybkiego powrotu do zdrowia :)
OdpowiedzUsuńjasne, że obserwujemy :) ja już, teraz czekam na Ciebie
adellerys.blogspot.com
P.S co do współpracy z sheinside to wystarczy 100 obserwatorów ;)
Usuńnaprawdę? w takim razie dziękuję za informację, może spróbujemy w najbliższym czasie! :)
UsuńSzybkiego powrotu do zdrowia <3
OdpowiedzUsuńGeneralnie podczas choroby nie ćwiczę, czasem po prostu jest mi gorzej po aktywności. :(
OdpowiedzUsuńNigdy nie ćwiczę podczas choroby. Nawet jeśli bym chciała, to nie dałabym rady. Zawsze jak jestem chora to jestem bardzo osłabiona i nie mam na nic siły. Szybkiego powrotu do zdrowia ! :)
OdpowiedzUsuńhttp://white-and-black-world.blogspot.com/
ja już obserwuje czekam na ciebie
OdpowiedzUsuńmarcela-marccela.blogspot.com
Ciekawy blog :) inny od wszystkich..
OdpowiedzUsuńhttp://red-hairedfashionista.blogspot.com/
co powiesz na wspólną obserwację?
pozdrawiam :)
Jestem przeziębiona, ale nie rezygnuje z ćwiczeń;).
OdpowiedzUsuńU mnie niestety też nie ma śniegu;).
Obserwujemy;).
http://fashiontassiaa.blogspot.com/
Bardzo fajny post! ; )
OdpowiedzUsuńObserwujemy? :)
Ja choruję raczej rzadko i wtedy w ogóle nie ruszam się z łóżka, więc jeszcze nie próbowałam, i na razie wolę nie próbować.
OdpowiedzUsuńU mnie pogoda zupełnie taka sama, ale mgła unosi się tylko wieczorami i nocą. Oby śnieg zdąrzył. :)
Pytałaś czy obserwujemy, więc ja już obserwuję i liczę na twój rewanż :)
http://blogodm1.blogspot.com/
U mnie też niestety śniegu brak :(
OdpowiedzUsuńDziękuje za komentarz u mnie :*
Pewnie że obserwujemy :)))
Ja akurat jestem bardzo leniwa jeśli chodzi o ćwiczenia;p
OdpowiedzUsuńJestem chora, właśnie ;) I nie ćwiczę. Nie mam siły wejść po schodach. Aż płakać mi się chce jak sobie pomyślę, że będę musiała odpuścić treningi... Ale wolę się wykurować, wygłodzić ćwiczeniowo, wzmocnić organizm i ruszyć na siłkę z podwójną mocą ;) Pocieszam się, że już za kilkanaście dni znów będę mogła ćwiczyć :)
OdpowiedzUsuńMasz naprawdę interesujący blog. Mądrze piszesz :)
OdpowiedzUsuńObserwuję.
http://kochaj-szanuj-snij.blogspot.com/
Ja jak jestem chora to nie ćwiczę, ale chyba to zmienię ;)
OdpowiedzUsuńWydaje mi się, że podczas brania antybiotyków nie powinno się ćwiczyć. Organizm jest osłabiony, a antybiotyki jeszcze to pogłębiają. Ćwiczę tylko, kiedy jestem lekko przeziębiona. W środę dostałam strasznie mocnego kataru, w czwartek umierałam. Ale kupiłam maść majerankową, wzięłam gorącą kąpiel i wygrzałam się w łóżku. W piątek rano poszłam na siłownię. Zrobiłam standardowy trening i dzisiaj już jestem zdrowa :D Ćwiczenia czasem czynią cuda :)
OdpowiedzUsuń