Czasem słyszałam o pomiarach składu ciała, ważeniu mięśni, tkanki tłuszczowej itd. ale nigdy się w to nie wgłębiałam. Jednak ostatnim razem miałam okazję przetestować tą możliwość na sobie. Będąc w siłowni Pure Jatomi Fitness czekałam na zajęcia taneczne. Podszedł wtedy do mnie trener z klubu i poinformował, że prowadzący zajęcia niestety nie dojedzie, ale może zaoferować mi w zamian "trening personalny". Piszę to w cudzysłowie, ponieważ wiadomo - była wersja skrócona ;) Skierował mnie na wagę Tanita.
Do czego służy?
Zwykłe wagi łazienkowe nie zawsze powiedzą nam całą prawdę o wadze naszego ciała. Wyobraźmy sobie dwie osoby - w tym samym wieku, wzroście, płeć również się zgadza, ale różni je tryb życia. Osoba I uwielbia sport, codziennie trenuje, osoba II woli siedzieć przed komputerem. Ich figury także się różnią, a waga wskazuje takie same liczby. Możliwe? Oczywiście, że tak! To jednak nie znaczy, że oboje są szczupli bądź grubsi. Będąc aktywnym tracimy tłuszcz, lecz zyskujemy mięśnie, które również mają swoją wagę.
Jak to działa?
Waga Tanita służy do pomiaru ciężaru ciała i
procentowej zawartości tkanki tłuszczowej w ustroju. Urządzenie
wykorzystuje technikę BIA (Bioelectrical Impedance Analysis), która
ocenia skład ciała wysyłając słaby, bezpieczny prąd przez tkanki. Prąd
przechodzi swobodnie przez płyny zawarte w tkance mięśniowej lecz
natrafia na trudności gdy przechodzi przez tkankę tłuszczową. Wagi
Tanita wykorzystują pomiary tego oporu aby obliczył skład ciała. Skład
ciała zostaje obliczony po wprowadzeniu danych: wysokości ciała, płci i
wieku oraz po zmierzeniu oporu elektrycznego ciała.
Moje wyniki
Na zdjęciu obok widzimy otrzymane przeze mnie wyniki. Od wagi całego ciała standardowo odejmowane jest 0,5kg jako ubrania. Tekst trochę się zmazał, dlatego opiszę co tam się znajduje. Masa tłuszczu w moim ciele to 8kg. Masa mięśni - 40,4kg. Na samym dole pokazany jest wskaźnik optymalnej ilości tłuszczu dla mojego ciała, a przyciemniona ilość wskazuje mój poziom. Wchodzi on lekko na "-", lecz nie ma w tym nic złego, tym bardziej że nie prowadzę drastycznych diet. Usłyszałam od trenera, że skład mojego ciała, czyli tłuszcz i mięśnie tak naprawdę jest idealny dla mnie, choć wiadomo - mięśni nigdy za wiele, co kto woli :)
Wersja rozszerzona przy regularnych treningach personalnych:
Takie dłuższe wyniki otrzymują osoby, które mają regularne treningi personalne. Na ich podstawie oceniane są postępy. Poznajemy dzięki temu m.in. swój wiek metaboliczny, wskaźnik podstawowej przemiany materii, idealną wagę dla naszego ciała i inne.
Jeżeli macie możliwość skorzystania z tej wagi - nie wahajcie się! Pewnie znajdziecie ją w jednej z pobliskich siłowni, klubów Fitness. To naprawdę świetna sprawa :)
świetne :)
OdpowiedzUsuńFajna sprawa :) Osobiście nie spotkałem jeszcze takiej wagi, ale przy najbliższej okazji postaram się wypróbować jak tylko się gdzieś natknę :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie słyszałam o takiej wadze, można gdzieś jeszcze z nich skorzystać czy tylko na siłowniach?
OdpowiedzUsuńNigdzie indziej niestety nie spotkałam się z wagami Tanita. Niby można je kupić, ale są okropnie drogie, a przecież to "tylko" waga ;)
UsuńCiekawe urządzonko!
OdpowiedzUsuńSuper ta waga :) Nigdy u mnie nie widziałam takiej wagi ale jak będę miała okazje to skorzystam ;)
OdpowiedzUsuńciekawe :)
OdpowiedzUsuńmiałam taki pomiar:)
OdpowiedzUsuńmiałam robione takie pomiary łącznie z wiekiem metabolicznym . waga kosztuje około 400 zł ;) warto zbierać do świnki skarbonki ;D
OdpowiedzUsuńNigdy nie słyszałam o takiej wadze, ale gdy będę miała okazję to na pewno skorzystam. :>
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! :)
Z chęcią bym z takiej wagi skorzystała, ale nie wiem gdzie takiej szukać :/
OdpowiedzUsuńPoza lodami latem koniecznie trzeba zjeść jagodziankę. Po prostu pycha ;)
UsuńNajlepiej się nie ważyc ! ; p, można chudnąc w oczach a wagowo byc nawet na plusie... mięśnie też swoje ważą ; )
OdpowiedzUsuńRok temu, jak chodziłam do PURE, pamiętam, że skorzystałam z takiego urządzenia, ale wyniki nie były dobre, były wręcz tragiczne, nie będę ich więc przytaczać... :P
OdpowiedzUsuńPrzyznam szczerze, że bałabym się wejść na taką wagę :P
OdpowiedzUsuńostatnio wszyscy na blogach szaleją z wazeniem tkanki tluszczowej :)
OdpowiedzUsuńfajne sama bym chciała:)
OdpowiedzUsuńTeż chętnie bym stanęła, chociaż czasami lepiej nie wiedziec :D wystarczy, że widzę :P
OdpowiedzUsuńJa tez się na takiej ważyłam - i fajne to i dołujące;)
OdpowiedzUsuńZapraszam na mój blog o walce s samą sobą:
moje-lustrzane-odbicie.blogspot.com
It's amazing to pay a visit this site and reading the views of all mates on the topic of this article,
OdpowiedzUsuńwhile I am also keen of getting knowledge.
my web-site - www