Jak wszyscy wiemy, woda jest jednym z najważniejsztch składników naszej codziennej diety. Moim odwiecznym problemem jest fakt, że nie piję jej za dużo. Zdarzają się dni, że w ogóle nie sięgnę po wodę, zastępując ją jedynie herbatami i sokami. Oczywiście nawadniam organizm podczas ćwiczeń, lecz to też nie są zbyt duże ilości. Postanowiłam to zmienić i wyrobić w sobie nawyk picia wody. Na początek moim celem jest wypijanie co najmniej 0,5l czystej wody. Kiedy przyzwyczaję się już do tej ilości, będę ją stopniowo zwiększać do tej optymalnej dla mojego ciała, czyli w granicach 1,5l - 2l w zależności od aktywności i temperatury. Trzymajcie kciuki za moje "wyzwanie wodne" ;)
Znalazłam w internecie ranking, który pewnie większość z Was już gdzieś spotkała.
Według większości źródeł najlepsza ilość soli zawartych w 1 litrze wody wynosi co najmniej 1000mg. Pozostałe składniki również są ważne, minimalne ilości pozytywnie wpływające na nasz organizm i zdrowie to: >50mg/l magnezu, >150mg/l wapnia, >600mg/l wodorowęglanów. Pozostałe wody tak naprawdę nie powinny być nazywane "mineralnymi" a jest ich zdecydowanie więcej na sklepowych półkach.
Wody, które najczęściej piję to Kropla Beskidu i Żywiec Zdrój. Zawartość minerałów w tej pierwszej nie prezentuje się zbyt dobrze, co pokazuje poniższy obrazek. Ku mojemu zdziwieniu - z Żywcem jest jeszcze gorzej!
Nie dość, że piję za mało wody - okazało się, że w dodatku mój wybór co do nich nie jest zbyt dobry. Oczywiście nie musimy pić 2 litrów dziennie wód wysokomineralizowanych, te są głównie polecane dla osób o wysokiej aktywności. Podczas ćwiczeń postaram się pić Muszyniankę, a na co dzień Staropolankę, to chyba najlepsze wybory. A może macie jakieś inne propozycje? Pijacie wody, które warto pić ze względu na zawarte składniki?
Czytałam gdzieś, że podczas nawadniania organizmu trzeba też mieć na uwadze to, że w pokarmach, które spożywamy też jest woda. Oczywiście zależy co jemy. :) Szczerze mówiąc nigdy nie zwracałam uwagi na zawartość mineralną wody.
OdpowiedzUsuńbardzo przydatny post, akurat na wakacje ;D
OdpowiedzUsuńsuper post i super blog! Pozdrawiam i życzę powodzenia!
OdpowiedzUsuńNie za bardzo lubię wody wysoko zmineralizowane, ale może to dobre wyjście pić je podczas treningu :)
OdpowiedzUsuńniesamowity ten wpis, naprawde warto do niego wracac, takie wpisy sa na wage zlota!
OdpowiedzUsuńNie dziwi mnie, że Muszynianka jest na miejscu pierwszym :)
OdpowiedzUsuńMój luby od zawsze kupuje muszyniankę, ja lubię bardziej nałęczowiankę. Niestety od kiedy wiem, że mam niedoczynność tarczycy to pije ustroniankę z jodem. Także mieszam Muszyniankę z Ustronianką.
OdpowiedzUsuńJa pochłaniam wodę jak szalona, najczęściej jest to Nałęczowianka i Ustronianka, ale jak widzę po tym rankingu nie był to najlepszy wybór ;/ Nie spotkałam się z tym rankingiem, dzięki za podzielenie się :)
OdpowiedzUsuńJa bez wody nie mogę już życ. Nie wiem, jak ja kiedyś bez niej egzystowałam (pijąc jej naprawdę maaaaaało, a opijając się kawą, herbatą, słodkiki, gazowanymi napojami...) Tragedia!
OdpowiedzUsuńDzis wpijam około ,5-3 litry wody dziennie.
hehe, ja też piję kroplę beskidu i żywca - zdaję sobie sprawę, że muszynianka lepsza, ale tylko te dwie mi naprawdę smakują i wychodzę z załozenia że lepiej pić dużo takich niz wmuszać w sibie szklankę muszynianki
OdpowiedzUsuńJa piję różne wody wtedy jest pewność, że dostarcza się różne składniki mineralne do organizmu.
OdpowiedzUsuńOd kilka lat regularnie piję niegazowaną Cisowiankę. Zadarza mi się kupić inna wodę np Saguaro z Lidla czy Primaverę. Nie umiem już żyć bez wody :)
OdpowiedzUsuńMi też trudno jest wypijać 2 litry wody dziennie. Staram się wszędzie zabierać butelkę wody ze sobą i popijać w każdej wolnej chwili. A mój wybór to Muszynianka:)
OdpowiedzUsuńotagowałąm Cie do gry ;)
OdpowiedzUsuńhttp://www.mokah-blog.blogspot.com/2013/08/otagowana-ponownie.html
Dobry wpis. Woda jest bardzo ważna, szczególnie w upały. Ja piję Nałęczowiankę albo Cisowiankę :)
OdpowiedzUsuńNajczęściej sięgam po Muszynianke, ale nie można pić tylko wód wysokomineralizowanych wiec od czasu do czasu kupuje inne typu Nałęczowianka, albo jakaś zwykła niskomineralizowane.
OdpowiedzUsuńHeja! dodałam na bloga zdjęcia mydła z Tołpy, o które prosiłaś :)
OdpowiedzUsuńWoda to podstawa i w końcu nauczyłam się wypijać przynajmniej 1,5 litra dziennie samej wody plus inne płyny, natomiast stawiam głównie na wodę mimo wszystko :)
OdpowiedzUsuń