Ostatnio choroba całkowicie wyrwała mnie z „fit życia”. Nie
jest łatwo, przyznam, że odpuściłam i był to tydzień lenistwa. Najwyższa pora
znów wziąć się za siebie, tym razem porządnie, bo słońce coraz częściej wita
nas już od rana :)
Po pierwsze – zakupiony karnet do klubu Pure Jatomi Fitness
nie może się zmarnować! Moim celem jest zapoznanie się z jak największą liczbą
proponowanych zajęć, ale cel ten prędzej zrealizuję w wakacje, ponieważ nie mam
możliwości
np. udziału w zajęciach pilastes, które są zazwyczaj o godzinie 10:00. Nie ma tego złego co na dobre by nie wyszło, bieżnia, orbitrek, ergometr i inne czekają na mnie przez cały dzień;)
np. udziału w zajęciach pilastes, które są zazwyczaj o godzinie 10:00. Nie ma tego złego co na dobre by nie wyszło, bieżnia, orbitrek, ergometr i inne czekają na mnie przez cały dzień;)
Po drugie – najwyższy czas wziąć się radykalnie za swoją
dietę. Przede wszystkim chodzi tu o zamianę drugich śniadań na owoce i warzywa,
bo do tej pory były to bardzo często słodycze. Z pewnością piję za mało wody,
nie jem posiłków regularnie. Podstawowe błędy, które obiecuję – zmienię :)
Dziś zakończyłam wyzwanie przysiadowe. Końcówka była ciężka.
W ciągu pierwszych dwóch tygodni czułam zmiany – pupa była twardsza i bardziej
uniesiona, jednak druga połowa treningu nie przyniosła żadnych widocznych efektów.
Takie wyzwania rzeczywiście motywują do ćwiczeń. Rozpoczynam
jednak bardziej żywiołowy trening, codziennie:
10minutowy trening brzucha z Mel B
10minutowy trening nóg z Mel B
10minutowe „Tiffoczki”, czyli trening na boczki z Tiffany :)
30dniowe wyzwanie czas start! Ćwiczycie z Mel B i Tiffany? Jakie są Wasze opinie?
bardzo podoba mi sie opis 7 grzechow :)
OdpowiedzUsuńja też mało wody pije niestety, nie umiem tego zmienić może jakoś też się zmotywuje :)
OdpowiedzUsuńChodzimy, chodzimy! W czwartek idziemy na bieżnię, fit jogę i rozciąganie, co Ty na to? :)
OdpowiedzUsuńPierwszy raz po Tiffoczkach miałam zakwasy po bokach - to samo ćwiczenie wykonuję w Wyzwaniu z Tiff :) Nie mam pojęcia, jakie to partie mięśni...
Trzymam kciuki za regularne ćwiczenia ;)
Jasne, że idziemy, już nie mogę się doczekać :)
UsuńZakwasy po bokach są częste w takich ćwiczeniach - mięśnie skośne brzucha się odzywają :)
muszę obejrzeć te filmiki i może też zacznę ;)
OdpowiedzUsuńJa teraz ćwiczę z Ewką ;)
OdpowiedzUsuńPowodzenia z ćwiczeniami ;)
OdpowiedzUsuńJa dorzucam sobie mel b zawsze do ćwiczeń brzucha, daje wycisk :)
OdpowiedzUsuń3mam kciuki za wyzwanie;)
OdpowiedzUsuńja już robiłam te ćwiczenia;)
OdpowiedzUsuńpowodzenia:)
Też od czerwca do Pure chodzę:) przez to przestawiłam się ze spaniem i wcześniej wstaje. Ostatnio już o 12;00 była masa ludzi na siłowni i większa część sprzętu zajęta:( Życzę powodzenia w treningu
OdpowiedzUsuńjakiś czas temu ćwiczyłam pośladki z mel codziennie :) tiffioczki też miałam robić codziennie, ale niestety siedzę w ksiązkach :(
OdpowiedzUsuńOstatno mało tego słońca, ale dziś rano mocno dawało!
OdpowiedzUsuńMel B. jest świetna sama w sobie jej ćwiczenia też na proawdę działaja
OdpowiedzUsuńpierwszy cytat jest najlepszy ;)
OdpowiedzUsuńbardzo ciekawy blog.
+obserwujemy?
www.izabielaa.blogspot.com
Lubię Mel ;) Gratulacje za zakończenie przysiadów :) Ja sama w końcu muszę zacząć je robić :)
OdpowiedzUsuńObydwie są niesamowite-polubisz ćwiczenia z nimi;)
OdpowiedzUsuńNo i jedz regularnie, odstaw słodycze, a także pij więcej wody i efekt gwarantowany;)
Moje postanowienie to popracować trochę nad fałdkami na brzuchu, z którym walczę od miesięcy, a tutaj moja motywacja pinterest.com/ortopedyczny24/
OdpowiedzUsuńGratuluję ukończenia wyzwania i życzę szybkiego powrotu do zdrowia, faktycznie szkoda żeby taki fajny karnet się zmarnował.
OdpowiedzUsuńSuper są te ćwiczenia od Mel. Chyba też się za nie zabiorę
OdpowiedzUsuńRegularne treningi nie tylko pozwalają poprawić kondycję, wyrzeźbić sylwetkę ale także poprawiają ogólny stan zdrowia i samopoczucie. Na pewno dzięki nim można zmniejszyć uczucie przemęczenia, znużenia.
OdpowiedzUsuń