Cześć! Dzisiaj trochę o samych przyjemnościach ;)
Wielu początkujących w świecie FIT uważa, że będąc na diecie trzeba się wyrzec słodyczy i przyjemności z jedzenia. Otóż, to nieprawda. Przygotowałam kilka przepisów na desery, które podniosą poziom cukru w naszym organizmie, jednocześnie będąc niskokaloryczne. Czasami czujemy się wyzuci z energii i myślimy tylko o czekoladzie, słodyczach, a latem w szczególności o lodach. Gdy je jemy czujemy przypływ werwy, a gdy już skończymy przypływ wyrzutów sumienia, bo znowu nie dotrzymaliśmy obietnicy i wciągnęliśmy "zło".
Należy pamiętać, że nie można wyzbyć się cukrów z naszego jadłospisu. Nasz organizm również go potrzebuje tak samo jak białka, węglowodanów czy witamin. Jak więc przygotować to "mniejsze zło"?Zobaczcie sami ;)
K o k t a j l m a l i n o w y
Czyli coś orzeźwiającego na upalne popołudnia. Prosty przepis = pyszny deser.
Składniki: (5 małych porcji)
- 600g malin
- szklanka porządnie schłodzonego jogurtu naturalnego
- 4 łyżeczki cukru trzcinowego (bądź brązowego)
Przygotowanie:
Wszystko razem zblendować ;) Trudne jak cholercia.
Kalorie: ok. 85 kcal w jednej porcji.
P l a c e k z w i ś n i a m i
Czyli coś dla większych łasuchów!
Składniki: (blacha 20x30, 15 porcji)
- 1 kg wiśni
- 1,5 szklanki mąki
- 1/4 szklanki cukru trzcinowego
- 2 łyżeczki cukru waniliowego
- 1,5 łyżeczki proszku do pieczenia
- 4 jajka
- 1/4 szklanki oleju
- coś do posypania wierzchu placka
Przygotowanie:
Jajka rozdzielić, ubić białka na sztywno, dodać cukier, miksować, dodać żółtka, miksować, dolać olej, mieszać (nie miksować), dosypać mąkę, dodać proszek do pieczenia i cukier waniliowy, mieszając. Ciasto rozprowadzić na przygotowanej do pieczenia blaszce, następnie wyłożyć pozbawionymi pestek wiśniami i posypać dodatkiem (u mnie są to płatki migdałów). Polecam z wiśni wydusić troszkę sok, żeby placek nie był zbyt mokry. Sok można bez obaw wypić, samo zdrowie!
Piec w ok. 170-175 st. C przez ok. 45 min (po drodze sprawdzać ciasto, może już być gotowe ;) )
Piec w ok. 170-175 st. C przez ok. 45 min (po drodze sprawdzać ciasto, może już być gotowe ;) )
Kalorie: ok. 235 kcal w jednej porcji
D o m o w a g a l a r e t k a
Składniki: (4 porcje)
- 5 pomarańczy
- 3 płaskie łyżeczki cukru trzcinowego
- 3 płaskie łyżeczki żelatyny
- opcjonalnie owoce do salaterek
Przygotowanie:
Wycisnąć sok z pomarańczy, kilka razy przelać przez sitko. Miąższ zjeść ;) Gotować w garnku, dodać cukier i żelatynę, mieszać i jeszcze chwilkę pogotować. Wlać do salaterek wypełnionych owocami (u mnie są to nektarynki), poczekać aż ostygnie i wsadzić do lodówki do stężenia.
Kalorie: ok. 150 kcal w jednej porcji
Uwielbiam jeszcze czipsy bananowe, które pokrojone w plasterki wystarczy podpiec w piekarniku przez ok. 15 minut przy 250 st. C. Jeden banan ma niecałe 110 kcal. Polecam też jeść gotowane jabłka na deser, np. z owsianką (ok. 150 kcal przy dwóch jabłkach) lub same gotowane na parze - pychota!
Może Wy macie jakieś sprawdzone przepisy na niskokaloryczne desery? ;)
Składniki: (4 porcje)
- 5 pomarańczy
- 3 płaskie łyżeczki cukru trzcinowego
- 3 płaskie łyżeczki żelatyny
- opcjonalnie owoce do salaterek
Przygotowanie:
Wycisnąć sok z pomarańczy, kilka razy przelać przez sitko. Miąższ zjeść ;) Gotować w garnku, dodać cukier i żelatynę, mieszać i jeszcze chwilkę pogotować. Wlać do salaterek wypełnionych owocami (u mnie są to nektarynki), poczekać aż ostygnie i wsadzić do lodówki do stężenia.
Kalorie: ok. 150 kcal w jednej porcji
Uwielbiam jeszcze czipsy bananowe, które pokrojone w plasterki wystarczy podpiec w piekarniku przez ok. 15 minut przy 250 st. C. Jeden banan ma niecałe 110 kcal. Polecam też jeść gotowane jabłka na deser, np. z owsianką (ok. 150 kcal przy dwóch jabłkach) lub same gotowane na parze - pychota!
Może Wy macie jakieś sprawdzone przepisy na niskokaloryczne desery? ;)
wiesz co? zainspirowałaś mnie do wykonania wiśniowego "mniejszego zła" na dzisiejsze imieniny siostry :D mam nadzieję, że placek mi wyjdzie...
OdpowiedzUsuńhttp://mrauu33.blogspot.com/
och właśnie dzisiaj myślałam co bym mogła zjeść słodkiego, bo też dbam o linię. A tu proszę - jest odpowiedź :) Chyba się skuszę na placek z wiśniami, tylko mąkę dam razową i będzie bardziej FIT :)
OdpowiedzUsuńObserwuję, liczę na to samo :)
http://beastpassion.blogspot.com
Uwielbiam koktajle, w każdej ilości, i te z jednego rodzaju owoców i mixy :) a placek idealny na niedzielę, dobrze, że niedziela już jutro :)
OdpowiedzUsuńMiłego,
Pat.
Wygląda przepysznie! Smakołyki nie z tej ziemi!
OdpowiedzUsuńObserwuje i pozdrawiam :)
placek wygląda świetnie
OdpowiedzUsuńUwielbiam koktajle z jogurtem naturalnym. Ostatnimi czasy jestem od niego uzależniona ;P
OdpowiedzUsuńZ koktajli to nigdy nie zrezygnuję, za pyszne są :). Na ciasta średnio mam ochotę, więc z ich zrezygnowałam, ale domowego jabłecznika z cynamonem nie potrafię odpuścić i z chęcią go zajadam :)
OdpowiedzUsuńJAKIE PYSZNOŚCI :))) ZAPRASZAM NA BLOGA : http://kobietazmarzeniami.blogspot.com/ :))
OdpowiedzUsuńNa zdjęciach te rzeczy wyglądają bardzo smakowicie! Może spróbuje zrobić ;) chodź nie jestem na żadnej diecie ani w świecie FIT,lecz te rzeczy mnie przekonały do ich wypróbowania. Najbardziej kuszące dla mnie jest koktajl malinowy ☺ pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńhttp://zuzueee-blog.blogspot.com/2014/08/przepis-na-mrozona-kawe-bananowa.html
galaretka. <3 taką koniecznie sobie muszę zrobić, zwłaszcza że ostatnio dostałam poradę, żeby więcej ich jeść. ;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam.
http://poprostumadusia.blogspot.com/
Ten placek z wiśniami wygląda bardzo apetycznie.
OdpowiedzUsuńKoktajle mniaaam! Też już o nich pisałam i które oczywiście polecam ;] ale takiego malinowego w tym roku jeszcze nie piłam...wygląda cudnie...smakuje...na pewno też wyśmienicie i jak mało ma kalorii! :) Muszę taki też zdziałać.. ;)
OdpowiedzUsuńMmm co za pyszności, gdyby nie choroba to bym sobie upiekła to ciasto! ;)
OdpowiedzUsuńplacek wiśniowy mmmmmmmmmmmm <3 co do bycia fit i cukru, będąc fit można sobie pozwolić na cukier, ale nie wtedy kiedy jest się na diecie odchudzającej, bo każdy gram cukru wspomaga wystrzelenie wielu jednostek insuliny i później odkłada nam się duuużo tłuszczyku ;)
OdpowiedzUsuńDomową galaretkę z chęcią bym zjadła. :)
OdpowiedzUsuńMalinowe koktajle są pyszne, ale niestety maliny już są mało dostępne (przynajmniej u mnie). Ale na domową galaretkę zrobiłaś mi smaka!
OdpowiedzUsuńCałkowicie się zgadzam z Tobą zgadzam. Wykorzystam przepis na malinowy koktajl :)
OdpowiedzUsuńSuper desery :) Koktajle są pyszne.
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie www.zmieniona-odchudzona.blogspot.com
fajnie tu u Ciebie! blog warty polecenia :)
OdpowiedzUsuń