tag:blogger.com,1999:blog-3424285489158887562024-03-18T10:15:46.270+01:00Zrób coś dla siebieJoannahttp://www.blogger.com/profile/16672363566906744536noreply@blogger.comBlogger139125tag:blogger.com,1999:blog-342428548915888756.post-22343674135284285182020-11-09T12:02:00.001+01:002020-11-09T12:02:39.399+01:00Guzek na nadgarstku - jak pozbyć się gangliona?<p style="text-align: justify;"></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjTYbp8cUp2pbPn1QcNxQIN-TZ6X_SWCj1rD3pTytZ9GaMalDvaPsAUCaf1i3RlTORZ8l5WtUxV_cT89PJEVy9PKrm08_uq8TyzMs8pz0OzbL4C8t23lG3Jc6w6ZOiQgquADJ5uNUiL7c8/s2048/124592357_1030888327375116_7565698061256871935_n.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="2048" data-original-width="1536" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjTYbp8cUp2pbPn1QcNxQIN-TZ6X_SWCj1rD3pTytZ9GaMalDvaPsAUCaf1i3RlTORZ8l5WtUxV_cT89PJEVy9PKrm08_uq8TyzMs8pz0OzbL4C8t23lG3Jc6w6ZOiQgquADJ5uNUiL7c8/s320/124592357_1030888327375116_7565698061256871935_n.jpg" /></a></div>Już kilka lat temu miałam tę nieprzyjemność ugościć na moim nadgarstku dziwny guzek. Z dnia na dzień rósł, bolał coraz bardziej, stawał się coraz twardszy. Z przerażeniem przeszukałam internet i do lekarza poszłam już z diagnozą: ganglion. <p></p><p style="text-align: justify;">Dlaczego ganglion powstaje? Powodów jest mnóstwo... U mnie jest on skutkiem pracy przy laptopie, w połączeniu z nauką - również przy komputerze... Powtarzalne klikanie myszką i pisanie na klawiaturze mocno przeciąża mój nadgarstek, a to powoduje stan zapalny w stawie. Inna nazwa gangliona to torbiel galaretowata. Rozpoznacie go właśnie po tej "galaretowatej konsystencji". Będzie też się odrobinę przesuwał pod palcem. Nawet jeżeli guzek nie boli, warto się go pozbyć. Nie wygląda on estetycznie, a na dłuższą metę - może w końcu zacząć boleć z powodu zapalenia. Lepiej reagować jak najwcześniej.</p><p style="text-align: justify;"><br /></p><p style="text-align: justify;">Moje pierwsze wizyty były u chirurga. Tak, tak, piszę o tym w liczbie mnogiej, bo ganglion lubi wracać w to samo miejsce. Uprzedził mnie też o tym lekarz, przygotowując nienajmniejszą strzykawkę. Zabieg nie trwa długo, ale do przyjemnych nie należy. Boli, ale nie aż tak, jak kiedy wyjdziesz już z gabinetu i zacznie puszczać znieczulenie, zamrażacz... Przygotuj ketonal na najbliższe godziny ;) Lekarz wyciąga nadmiar płynu z nadgarstka, wstrzykuje lek, zawija rękę i najtrudniejsze: trzeba go odciążać. Za każdym razem dostawałam zakaz korzystania z laptopa przez 2 tygodnie. No nic, lewą ręką też się da!</p><p style="text-align: justify;"><br /></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhYuPBPmT8TSruxoZ0BHnOT70i6BGO9vfNR2ERDOSh4XfmkQdGgGOjQ6cS58X-lgzR_LXsg5AagF2FvDVYAqxG51Gaq9BjUagtZU_OEzx8tkSi0cWDIGO2N6uahxBk4gKcK1LDJTKhIQNM/s2048/124608120_469716247326104_8926645083939422185_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1536" data-original-width="2048" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhYuPBPmT8TSruxoZ0BHnOT70i6BGO9vfNR2ERDOSh4XfmkQdGgGOjQ6cS58X-lgzR_LXsg5AagF2FvDVYAqxG51Gaq9BjUagtZU_OEzx8tkSi0cWDIGO2N6uahxBk4gKcK1LDJTKhIQNM/w640-h480/124608120_469716247326104_8926645083939422185_n.jpg" width="640" /></a></div><p></p><p style="text-align: justify;">Na trzeciej wizycie usłyszałam, że jeśli mój mały przyjaciel znów wróci, powinnam zastanowić się nad chirurgicznym wycięciem. "Szansa na powrót to około 50%". No świetnie! Potną mi rękę, unieruchomią na jeszcze dłużej i znając moje szczęście, zanim się obrócę - ganglion już u mnie będzie. Brzmi kusząco. Na tyle kusząco, że przy czwartym usuwaniu gangliona wybrałam się do ortopedy, dla bezpieczeństwa tłumacząc, że "To mój drugi raz" i znów czekała na mnie punkcja (czyli zabieg ze strzykawką). </p><p style="text-align: justify;">Niestety na tym się nie skończyło. Staram się oszczędzać rękę, ale co kilka miesięcy torbiel ponownie do mnie wraca. Rzadko kiedy stosuję "domowe sposoby leczenia", szczególnie takie brzmiące naprawdę głupio - jak ten, o którym zaraz Wam napiszę... Ale byłam już tak bardzo zdesperowana!</p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><img border="0" data-original-height="1536" data-original-width="2048" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh6WLtGo-BPR4xZgnWB5ut0YoAh1hDIOKkLV0t8ByD-NYCvwV4HL3Jg5qeJFexdjUFsERES23uQ1uMleIHJR5_1zbgikzM0709WnTbPEvyrpoU4272UJV8smqqEOIu7t-vZNEvdVcq5pCQ/w640-h480/124709199_1155837584810458_2417627598133118067_n.jpg" width="640" /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><span style="text-align: justify;"><br /></span></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: left;"><span style="text-align: justify;">Czy słyszeliście o metodzie "na Biblię"? </span></div><p></p><div style="text-align: justify;">Nie będziemy się modlić. Nie musisz nawet brać do ręki samej Biblii... Chodzi o ciężką książkę. Albo inny przedmiot - zaraz zrozumiesz jaki konkretnie. </div><div style="text-align: justify;">Metoda ta polega na uderzeniu gangliona tym przedmiotem, tak aby "rozbić" guzek. Nie należy to do najprzyjemniejszych czynności, szczególnie kiedy nie trafisz w odpowiednie miejsce.. ;) </div><p></p><p style="text-align: justify;">Raczej nigdy bym z tego nie skorzystała, gdyby nie czysty przypadek i przyjaciółka, która uderzyła mnie niechcący paletką, trafiając perfekcyjnie w TO MIEJSCE. I wiecie co? Zniknął. Wyparował. Łał! Kolejnym razem... spróbowałam już sama. Zawsze działało. Zawsze wraca, ale mniej więcej po podobnym czasie jak po wizycie u lekarza. Boli dużo mniej. Zajmuje dużo mniej czasu, a ręki po całej akcji nie muszę unieruchamiać. Po wszystkim smarujemy to miejsce żelem przeciwzapalnym.</p><p style="text-align: justify;">Jeśli ganglion dopiero zaczyna rosnąć, tj. jest mały i miękki, weź do ręki Fastum lub inny Altacet, rozsmaruj żel na ganglionie i drugim nadgarstkiem po prostu go masuj, mocniej naciskając. Okrągłe ruchy, góra-dół, na boki, w każdą stronę, długo. Wielokrotnie pomogło mi to pozbyć się gangliona zanim na dobre się pojawił. </p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgonWs1sKyW95DylSi6NMh-KqYm7Uvg6Sx8whVJn8o7RbCLI89JQuEjoNnVzjxwj2XC-DhLmDzY_Pmu4zPdSIkOrcVSOzft6a5EpK0cQpt1v85fwu-Jjg3s5e5gw0Pr2kIi733AbKcOnDc/s2048/124307086_281791273143806_6136762950677773058_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1536" data-original-width="2048" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgonWs1sKyW95DylSi6NMh-KqYm7Uvg6Sx8whVJn8o7RbCLI89JQuEjoNnVzjxwj2XC-DhLmDzY_Pmu4zPdSIkOrcVSOzft6a5EpK0cQpt1v85fwu-Jjg3s5e5gw0Pr2kIi733AbKcOnDc/w640-h480/124307086_281791273143806_6136762950677773058_n.jpg" width="640" /></a></div><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhThXY_2SEaqWPVeLYq8l3iRj0XElQR-2c6EDDhwcBQy2QMC0_f7CMK-QqK8UH19Rm8gRX7wMx8GWT4M0q3PdV7RC8MYOuSldSmJ8nHz-4cu5sX_uVM1jgDpBtl5yPOZytfLVj4zEguL-k/s2048/124034773_398757048039052_446740709488461268_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1536" data-original-width="2048" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhThXY_2SEaqWPVeLYq8l3iRj0XElQR-2c6EDDhwcBQy2QMC0_f7CMK-QqK8UH19Rm8gRX7wMx8GWT4M0q3PdV7RC8MYOuSldSmJ8nHz-4cu5sX_uVM1jgDpBtl5yPOZytfLVj4zEguL-k/w640-h480/124034773_398757048039052_446740709488461268_n.jpg" width="640" /></a></div><p style="text-align: justify;">Nie sądziłam, że "domowe metody" będą dla mnie lepszym rozwiązaniem niż lekarz. Czy polecam? Na pewno przynajmniej za pierwszym razem koniecznie każdą zmianę należy <b>skonsultować z lekarzem!</b> A później - wybór pozostawiam Tobie. Opowiadam swoją historię, mówię że na mnie zadziałało. Że "metodą na Biblię" nie jest bajką, a ktoś faktycznie z niej korzysta :) Zawsze reaguj jak najszybciej! Najmniej nieprzyjemnym i małoinwazyjnym sposobem pozbycia się gangliona jest rozmasowanie go przy użyciu żelu przeciwzapalnego i z całego serca polecam robić to kilka razy dziennie, jak tylko ta mała wredota zacznie się pojawiać. </p>Unknownnoreply@blogger.com10tag:blogger.com,1999:blog-342428548915888756.post-48623155394878997752017-06-07T22:23:00.000+02:002017-06-07T22:23:19.834+02:00Dieta pudełkowa - z czym to się je?<div style="text-align: justify;">
<div style="margin: 0px;">
Nie przepadam za eksperymentowaniem w kuchni. Moje śniadania i kolacje to zazwyczaj kanapki z serem lub szynką, choć przyznam że chwilami takie jedzenie staje się... nudne. Coraz częściej słyszałam w różnych kontekstach o cateringu dietetycznym, w końcu sama zainteresowałam się tematem.</div>
<div style="margin: 0px;">
<span style="background-color: white;"><br /></span><b>Czym w ogóle jest catering?<span class="Apple-converted-space"> </span></b>To nic innego jak dowóz gotowych posiłków prosto do domu. Innymi słowy: dieta pudełkowa. Oczywiście dietę dopasowujemy do siebie i swojego stylu życia - wybierając odpowiednią ilość posiłków, zapotrzebowanie kaloryczne, alergie. Sporo firm oferuje specjalne diety dla sportowców, wegetarianów, diety odchudzające. Wszystko stało się tak popularne, że naprawdę jest z czego wybierać.</div>
</div>
<div style="text-align: justify;">
<div style="margin: 0px;">
Dla jednych to marnotrawstwo pieniędzy, dla innych świetny sposób na funkcjonowanie w ciągu dnia. W końcu nie każdy ma codziennie czas, aby przygotowywać 5 różnorodnych, wartościowych posiłków.</div>
</div>
<div style="text-align: justify;">
<div style="margin: 0px;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; margin: 0px; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjJboXLlYNBASLO58RBXQPkCAUnSkC6weP7Ryi1TxOe5cWSW2004vd6C8NTzWMHBCQee1aMD2uMFaReuF-BkW2Izb-zj-dx_o8ARF8tT94S7IHTb5n0fyugkKW_OugC2GTSAr8xjTM8s3Q/s1600/DSC_0222.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="454" data-original-width="680" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjJboXLlYNBASLO58RBXQPkCAUnSkC6weP7Ryi1TxOe5cWSW2004vd6C8NTzWMHBCQee1aMD2uMFaReuF-BkW2Izb-zj-dx_o8ARF8tT94S7IHTb5n0fyugkKW_OugC2GTSAr8xjTM8s3Q/s1600/DSC_0222.JPG" /></a></div>
</div>
<div style="text-align: justify;">
<div style="margin: 0px;">
<b><br /></b></div>
<div style="margin: 0px;">
<b>Jak to wygląda?</b><span class="Apple-converted-space"> </span>Opiszę w skrócie moją "przygodę" z cateringiem dietetycznym.</div>
</div>
<div style="text-align: justify;">
<div style="margin: 0px;">
Zamawiając subskrypcję zaznaczyłam zapotrzebowanie kaloryczne: 2000kcal. Większość firm ma do wyboru wartości od 1000kcal do 2500kcal. Możemy też wybrać ilość posiłków w ciągu dnia. Ja wybrałam 5, jeżeli wybierzemy mniej - dostaniemy większe porcje, tak aby kaloryczność się zgadzała. Cateringi dietetyczne mają to do siebie, że często są rozwożone w nocy. Większość z nas wychodzi z domu z samego rana, więc nie ma opcji aby dostawa dla każdego udała się w ciągu godziny. Jeżeli czujemy taką potrzebę, dostawca może nas budzić. Ja wybrałam opcję wygodniejszą dla mnie: podałam kod do domofonu, a kiedy rano wstawałam - paczka z jedzeniem czekała na mnie pod drzwiami. Oczywiście możliwość ta nie jest polecana, kiedy mamy głodnych sąsiadów ;)</div>
</div>
<div style="text-align: justify;">
<div style="margin: 0px;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; margin: 0px; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj-MnKJv6df4pBG9GWgGN0Tx7u_pWF8_Hc7alvmPhzfNQ0Cosc0q9Z2mspRv7zJ30sfoSkmQxRmbKDNpC2sAcyysZm4Y8J3xpBVmpc3IjtXoU-4dQ-0435uANw6xfrRuXL-ExYvDvDiZZM/s1600/DSC_0229.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="454" data-original-width="680" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj-MnKJv6df4pBG9GWgGN0Tx7u_pWF8_Hc7alvmPhzfNQ0Cosc0q9Z2mspRv7zJ30sfoSkmQxRmbKDNpC2sAcyysZm4Y8J3xpBVmpc3IjtXoU-4dQ-0435uANw6xfrRuXL-ExYvDvDiZZM/s1600/DSC_0229.JPG" /></a></div>
<div style="margin: 0px;">
<br /></div>
</div>
<div style="text-align: justify;">
<div style="margin: 0px;">
<b>Zalety</b><span class="Apple-converted-space"> </span>cateringu:</div>
</div>
<div style="text-align: justify;">
<div style="margin: 0px;">
- oszczędność czasu na przygotowanie posiłków,</div>
</div>
<div style="text-align: justify;">
<div style="margin: 0px;">
- poręczność. Drugie śniadanie i obiad spokojnie można wrzucić w torbę i zabrać ze sobą na uczelnię, do pracy,</div>
</div>
<div style="text-align: justify;">
<div style="margin: 0px;">
- różnorodność. W końcu miałam okazję spróbować czegoś innego niż kanapki i kotlety,</div>
</div>
<div style="text-align: justify;">
<div style="margin: 0px;">
- zdrowe posiłki. Przeglądając menu różnych firm, większość oferuje zdrowe posiłki, stosując jak najmniej przetworzonych produktów, </div>
</div>
<div style="text-align: justify;">
<div style="margin: 0px;">
- wygoda. Nie musimy brudzić patelni, walczyć z tłuszczem, a później z brudnymi naczyniami. Posiłki wystarczy odgrzać w mikrofali (chyba że jest na zimno;) ), puste pudełka lądują w śmietniku. W zestawie otrzymujemy nawet plastikowe sztućce i serwetki.</div>
</div>
<div style="text-align: justify;">
<div style="margin: 0px;">
- systematyczność. Często zdarzało mi się zjeść 2 lub 3 wartościowe posiłki, resztę dnia zapychając się "śmieciowym jedzeniem". Z cateringiem to nie przejdzie!</div>
</div>
<div style="text-align: justify;">
<div style="margin: 0px;">
<b><br /></b></div>
<div class="separator" style="clear: both; margin: 0px; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgPYF1BrwWpii40orib9HDfjZlOkO3eZPQoB1fiX8U88LmY4RQg50Ax4w990UyLsUkHpeGx9b7x6jIMYpQ4_3HN72ykf2m6WcVVJ2Cqlqw-G_lBUbkR4sfXYZ3w3RB29GEgkxvdRzFNQv4/s1600/DSC_0228.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="454" data-original-width="680" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgPYF1BrwWpii40orib9HDfjZlOkO3eZPQoB1fiX8U88LmY4RQg50Ax4w990UyLsUkHpeGx9b7x6jIMYpQ4_3HN72ykf2m6WcVVJ2Cqlqw-G_lBUbkR4sfXYZ3w3RB29GEgkxvdRzFNQv4/s1600/DSC_0228.JPG" /></a></div>
<div style="margin: 0px;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; margin: 0px; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg5T6XH8eYmWxtnA0feY6MyDFIK0M5zVZHWNT_IZ-SF_k1wqW8su0KMXzkpvzFcadZB5boKV_BiQJ_zgUDnXPo_MnNVj3-h9ro0nme5XNLS-vFPeyGY_H2rsshoEisifPTef6frYNF7iek/s1600/DSC_0221.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="449" data-original-width="680" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg5T6XH8eYmWxtnA0feY6MyDFIK0M5zVZHWNT_IZ-SF_k1wqW8su0KMXzkpvzFcadZB5boKV_BiQJ_zgUDnXPo_MnNVj3-h9ro0nme5XNLS-vFPeyGY_H2rsshoEisifPTef6frYNF7iek/s1600/DSC_0221.JPG" /></a></div>
<div style="margin: 0px;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; margin: 0px; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjmZcKQzxfNpDw4ovKCLE6fS5pNSn4GS5j89LJ2G-GE1km2jMjhtbl_wI4b9Yh5C53Np5SLMx76qngsOt2A1aPeDojyaM7digFEbnPoXBAjh10Vyl-Zc2lSp4ZTKCRbs7apMXBJ900tgv8/s1600/DSC_0230.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="454" data-original-width="680" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjmZcKQzxfNpDw4ovKCLE6fS5pNSn4GS5j89LJ2G-GE1km2jMjhtbl_wI4b9Yh5C53Np5SLMx76qngsOt2A1aPeDojyaM7digFEbnPoXBAjh10Vyl-Zc2lSp4ZTKCRbs7apMXBJ900tgv8/s1600/DSC_0230.JPG" /></a></div>
<div style="margin: 0px;">
<b><br /></b><b>Wady:</b></div>
</div>
<div style="text-align: justify;">
<div style="margin: 0px;">
- monotonia. Sama nie miałam okazji jeszcze tego doświadczyć, ale sporo osób uważa, że przy dłuższej współpracy z jedną firmą - posiłki wydają się być zbyt powtarzalne,</div>
</div>
<div style="text-align: justify;">
<div style="margin: 0px;">
- smak. Kwestia indywidualna. Jednego dnia kolacja niestety wylądowała w koszu. Była najzwyczajniej niesmaczna. Wpadki się zdarzają, gusta są różne, ciężko jest codziennie dogodzić kilkuset lub nawet kilku tysiącom osób. </div>
</div>
<div style="text-align: justify;">
<div style="margin: 0px;">
- cena. Ceny są różne, zależą od kaloryczności, ilości posiłków, czasu subskrypcji. Przeglądając kilkanaście firm, zauważyłam rozstrzał mniej więcej 40zł-70zł/dzień. Jeśli mieszkasz samemu, podsumowując zalety, często stanie się to opłacalne. Jednak kiedy jest możliwość gotowania dla kilku osób w domu, cena za catering staje się wysoka.</div>
</div>
<div style="text-align: justify;">
<div style="margin: 0px;">
<br /></div>
</div>
<div style="text-align: justify;">
<div style="-webkit-text-stroke-width: 0px; color: black; font-family: "Times New Roman"; font-size: medium; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: normal; letter-spacing: normal; margin: 0px; orphans: 2; text-align: justify; text-decoration-color: initial; text-decoration-style: initial; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; widows: 2; word-spacing: 0px;">
Fajną opcją jest możliwość skorzystania z "zestawu próbnego", czyli wykupienie pudełek na dzień lub dwa, żeby przekonać się czy polubimy się z daną firmą. We<span class="Apple-converted-space"> </span>Wrocławiu<span class="Apple-converted-space"> </span>jest około 30 opcji do wyboru, tak więc sprawdzam dalej. Niby z poprzednią firmą wszystko było w porządku, jednak to nie to czego szukam.</div>
<div style="-webkit-text-stroke-width: 0px; color: black; font-family: "Times New Roman"; font-size: medium; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: normal; letter-spacing: normal; margin: 0px; orphans: 2; text-align: justify; text-decoration-color: initial; text-decoration-style: initial; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; widows: 2; word-spacing: 0px;">
<br /></div>
<table cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgWK30CEPlfUpYcin8GH5NiXz7SnXiHFqkmt0Ud1CUZgwJT9CnBg0_kFYDdBMhokEVT0cmikKrzZp9-I-DWgDFKBJfN4HHYdhoMPYs80IPQMUbVcfaTvI3FQ4arN9n0c83U2nK515SBIx8/s1600/DSC_0227.JPG" imageanchor="1" style="clear: left; margin-bottom: 1em; margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" data-original-height="454" data-original-width="680" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgWK30CEPlfUpYcin8GH5NiXz7SnXiHFqkmt0Ud1CUZgwJT9CnBg0_kFYDdBMhokEVT0cmikKrzZp9-I-DWgDFKBJfN4HHYdhoMPYs80IPQMUbVcfaTvI3FQ4arN9n0c83U2nK515SBIx8/s1600/DSC_0227.JPG" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><a href="http://trzezwy-umysl.blogspot.com/">http://trzezwy-umysl.blogspot.com/</a></td></tr>
</tbody></table>
</div>
Unknownnoreply@blogger.com59tag:blogger.com,1999:blog-342428548915888756.post-86243268761276629502016-10-16T18:40:00.002+02:002016-10-16T18:40:54.348+02:00Koktajl bananowo-kokosowy<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEisUKeJ6_LRQykU0ED_1FBMQthfRnhs3u13D4VeRY3N3dSyaqx7rZfLtKPU13sRynvNJfckT3OjVUNuI9QnAojlozg4YzXb9wfOBlCCng5sV64shV0Smtll7kZF6zNLT-d4r2FIuIqYO_c/s1600/DSC_0009.JPG" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEisUKeJ6_LRQykU0ED_1FBMQthfRnhs3u13D4VeRY3N3dSyaqx7rZfLtKPU13sRynvNJfckT3OjVUNuI9QnAojlozg4YzXb9wfOBlCCng5sV64shV0Smtll7kZF6zNLT-d4r2FIuIqYO_c/s320/DSC_0009.JPG" width="230" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
Bardzo prosty i szybki do zrobienia, a jednocześnie smaczny koktajl bananowo-kokosowy stał się ostatnio moim ulubieńcem. To był mój debiut z mlekiem kokosowym, którego naszukałam się naprawdę długo. Ważne, że było warto!</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Do wykonania koktajlu</b> użyłam:</div>
<div style="text-align: justify;">
• 1 <b>banana</b></div>
<div style="text-align: justify;">
• 200ml <b>mleka kokosowego</b><br />• sok z połowy <b>cytryny</b> (ew. pół łyżeczki kwasku cytrynowego)</div>
<div style="text-align: justify;">
• 0,5 łyżeczki <b>cynamonu</b></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Warto zwrócić uwagę na skład mleka kokosowego. W internecie znajdziecie mnóstwo porównań konkretnych marek, które pomogą Wam na wybór tego najlepszego, najzdrowszego i najsmaczniejszego :)</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Przepis raczej nikogo nie zaskoczy. Banana obieramy ze skóry, kroimy na drobniejsze kawałki, dolewamy mleko kokosowe, sok z cytryny, posypujemy cynamonem. Wszystko miksujemy, najlepiej za pomocą blendera, do uzyskania jednolitej konsystencji.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Mleko kokosowe jest o wiele gęstsze niż zwykłe. Zmiksowany banan również ma gęstą konsystencję. Jeśli uzyskaną konsystencję ciężko będzie wypić, wystarczy dolać odrobinę wody i ponownie zmiksować.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Podsumowując <b>składniki odżywcze</b>:</div>
<div style="text-align: justify;">
Białko: 2,88g</div>
<div style="text-align: justify;">
Tłuszcze: 24,5g</div>
<div style="text-align: justify;">
Węglowodany: 38,8g</div>
<div style="text-align: justify;">
Kcal: 369kcal</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Dane te mogą się nieco różnić w zależności od wybranego mleka kokosowego.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEii0oZyUz2wtRl4cmz49etiuR5lXkmf2b8haryUzUqkX2ry3mjUXfGHGr4qNt9i4XxW98vCZnRZn9wmUN5fD-TPfoKySEt6Wq0nDpF15ezaDkS_NyBSnYHFdGu85YqhXtlXl6YhsIKBiFw/s1600/DSC_0003.JPG" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEii0oZyUz2wtRl4cmz49etiuR5lXkmf2b8haryUzUqkX2ry3mjUXfGHGr4qNt9i4XxW98vCZnRZn9wmUN5fD-TPfoKySEt6Wq0nDpF15ezaDkS_NyBSnYHFdGu85YqhXtlXl6YhsIKBiFw/s1600/DSC_0003.JPG" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiLcHG59EAo0-9e8C9Efb9l0EeZDLxD4bplma0LfFWK3Ql5C4BAkthYW-t4gmB_-Sa-oigrrD9L6hdnSN9FX5Lo60Sgp-Tz0SiksBRQ_f4KfI4z_SRV_9j0psgMF7GEEHdyEOluO0blVR0/s1600/DSC_0005.JPG" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiLcHG59EAo0-9e8C9Efb9l0EeZDLxD4bplma0LfFWK3Ql5C4BAkthYW-t4gmB_-Sa-oigrrD9L6hdnSN9FX5Lo60Sgp-Tz0SiksBRQ_f4KfI4z_SRV_9j0psgMF7GEEHdyEOluO0blVR0/s400/DSC_0005.JPG" width="287" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Może polecicie inne koktajle z użyciem mleka kokosowego? Chętnie spróbuję czegoś nowego, a i o świeże owoce teraz trudniej, więc pomysłów na nie mam zdecydowanie mniej. Czekam na inspirację :)<br /><br /><br />Smacznego!</div>
Unknownnoreply@blogger.com283tag:blogger.com,1999:blog-342428548915888756.post-23592819112304867132016-09-21T20:27:00.001+02:002016-09-21T21:55:14.536+02:00Dieta Jestemfit.pl - czyli jak przytyłamW ostatnim czasie wiele się u mnie działo, wiele złego, czego skutkiem była jeszcze większa niedowaga niż wcześniej. Z 48kg spadłam do 44kg, zerowy apetyt, ogólne problemy z jedzeniem... To nie zapowiadało się dobrze. Biorąc pod uwagę fakt, że chodzę na siłownię, moja dieta powinna być zdrowa i o wiele bardziej kaloryczna. Z pomocą przyszła dieta stworzona specjalnie dla mnie z portalu<a href="http://www.jestemfit.pl/" target="_blank"> Jestemfit.pl</a>. Mimo iż jest to dieta tworzona przez internet i wszystko jest banalnie proste, musimy wypełnić ankietę, która porusza chyba każdy ważny temat podczas układania diety. W razie wątpliwości możemy skontaktować się bezpośrednio z naszym dietetykiem - o moim przykładzie za chwilę.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjXNugvgKQORjjjX0musABDLMeJQWBvn3-up99COpoTiZe-gk-Nu2LK2pc7Ggs8x3kDKFCRpqYgsETHhoJw0PKWTONT9JVrVUINzJ4P0iGXSAH5TYWIGnnuxIHC5D1pSWqQ2ycpj2XWsfc/s1600/1.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjXNugvgKQORjjjX0musABDLMeJQWBvn3-up99COpoTiZe-gk-Nu2LK2pc7Ggs8x3kDKFCRpqYgsETHhoJw0PKWTONT9JVrVUINzJ4P0iGXSAH5TYWIGnnuxIHC5D1pSWqQ2ycpj2XWsfc/s640/1.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
Ankieta przyszła mi na emaila na następny dzień, wypełnienie nie zajęło mi dużo czasu, ale warto się na niej skupić. Jak dla mnie - świetnie, że jest możliwość wyboru ile różnorodnych posiłków w ciągu tygodnia chcielibyśmy jeść. No cóż, jako studentka nie mogę sobie pozwolić na codziennie inne rarytasy i jak pewnie większości z Was, zdarza mi się gotować np. na 2 dni lub po prostu robię coś z połówki danej rzeczy i fajnie jest wykorzystać w innym dniu też tą "drugą część" ;) Po określeniu wszystkich najważniejszych rzeczy o naszej diecie, wysyłamy ankietę i czekamy na gotową dietę. Pojawia się od razu na portalu Jestemfit po zalogowaniu - i warto to kontrolować, ja niestety przegapiłam pierwszy dzień czekając na jakąś informację na emailu, której nie dostałam. Pierwszy plus jaki zauważyłam już po otrzymaniu diety? Co tydzień otrzymujemy listę zakupów. Świetna sprawa, bo można zrobić w weekend jednorazowe większe zakupy z czystym sumieniem, że o niczym nie zapomnieliśmy i nie trzeba będzie biegać do sklepu podczas przygotowywania obiadu.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjM2-XglFkdCaqcOXQppjXbU5ArIb0WFbhxkC9_Er3C0KviQ5czumAxLrx2BhSCWHnH7DX7y8pKINKP6zSs0JfZnbGDnaZZ2u8oPBCsGhpxpH9GTXE4SWmYrQ-7P6SOKGMXWehmwnJyCtI/s1600/Bez%25C2%25A0tytu%25C5%2582u2.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="530" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjM2-XglFkdCaqcOXQppjXbU5ArIb0WFbhxkC9_Er3C0KviQ5czumAxLrx2BhSCWHnH7DX7y8pKINKP6zSs0JfZnbGDnaZZ2u8oPBCsGhpxpH9GTXE4SWmYrQ-7P6SOKGMXWehmwnJyCtI/s640/Bez%25C2%25A0tytu%25C5%2582u2.png" width="640" /></a></div>
<br />
Na pierwszy rzut oka dieta przeraziła mnie swoją "zdrowością". Jak to, żadnego kotleta? Warzywo, warzywo, ryż, warzywo, poprzeplatane z jajkami. Mimo wszystko spróbowałam, wiem że moja dieta woła o pomstę do nieba, przyda się jakieś urozmaicenie. Nie ukrywajmy, pierwsze dni mnie załamały. Ilość kalorii była dla mnie zbyt niska, rozpisano mi 1900kcal przy czym przy moim trybie życia i wadze powinnam zjadać codziennie około 2400-2500kcal. Oczywiście nie skończyło się na płaczu, a na natychmiastowym kontakcie z dietetyczką. Po mojej wiadomości po około 2 godzinach otrzymałam telefon, sprawa została wyjaśniona (niedoprecyzowanie ile kalorii zjadałam do tej pory), a ilość kalorii w diecie na stronie natychmiast zmieniona. Kontakt jak najbardziej na plus! Na bieżąco możemy korzystać z czatu, jeżeli coś nam się w diecie nie spodoba, jeśli jednak nie chcemy używać jakiegoś produktu lub dany posiłek nam nie pasuje/nie smakuje. Dietetycy też są ludźmi i nie będą wciskać nam niczego na siłę, a postarają się pomóc i w miarę możliwości zmienić co trzeba.<br />
<br />
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj2V8emLEnQATfXuSCYZ7vUYnK9Ei2KClr8pLNi0OkwKe5n9P4DdHrzrYMXdiV3Y-W-wr6bC2WOg8ZfWOb0-RN6TrqXF7oOZD_RsAsH28GTquTpkLjb2qXxjUtwu5B5CIMXCGWEz-yOwpA/s1600/Bez%25C2%25A0tytu%25C5%2582u.png" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj2V8emLEnQATfXuSCYZ7vUYnK9Ei2KClr8pLNi0OkwKe5n9P4DdHrzrYMXdiV3Y-W-wr6bC2WOg8ZfWOb0-RN6TrqXF7oOZD_RsAsH28GTquTpkLjb2qXxjUtwu5B5CIMXCGWEz-yOwpA/s320/Bez%25C2%25A0tytu%25C5%2582u.png" width="271" /></a>Przyznam, nie trzymałam się ściśle diety. Często wpadł nam na obiad wspomniany kotlet zamiast makaronu z krewetkami, które totalnie nie są dla mnie. Jako duży plus traktuję fakt, że w końcu mogłam urozmaicić moje posiłki. Codzienny serek na śniadanie zastąpiły różne warianty jajecznicy, grillowanych kanapek, choć bez zwykłej kanapki z szynką i ogórkiem też się nie obejdzie, na szczęście dieta i to obejmuje. Co było dla mnie zupełną nowością - na obiad zero ziemniaków. Nie narzekam, szczerze wolę makarony i ryż, w końcu miałam pretekst aby przekonać do tego mamę. Uwielbiam sałatki i miałam możliwość wypróbowania kilku nowych. Żeby nie było tak kolorowo - trochę też ponarzekam. Na drugi posiłek zaznaczyłam lunchbox z nadzieją, że zainspiruję się czymś ciekawym, smacznym i pożywnym, aby brać na uczelnię. Niestety oprócz kanapek (choć wersja z grillowanym kurczakiem mi się spodobała i czasem zagości na uczelni) dostałam w diecie jedynie koktajle. Choćbym nie wiem jak się starała, koktajl nie zaspokoi u mnie głodu, a do obiadu o 16 już od długieeego czasu będzie mi burczało w brzuchu. Kiedy jestem w domu, mogę sobie rozbić choćby kromki ze śniadania (wg diety powinnam jeść 4), i połowę jem nieco później. W roku akademickim jest to niestety bardziej kłopotliwe, trzeba będzie kombinować :) Jednak z diety korzystałam jeszcze w trakcie wakacji, więc nie przeszkadzało mi takie rozwiązanie i postanowiłam nie wymieniać tych produktów.<br />
<br />
Na zdjęciu powyżej pokazałam Wam jak opisany jest każdy z posiłków. Tutaj duży plus, bo w dietach często dostajemy puste hasła co mamy o danej porze zjeść. W przypadku tej diety, każde danie jest pokazane na zdjęciu, dostajemy szczegółowy opis sposobu przygotowania z konkretnie rozpisaną ilością składników oraz informacje o zawartości makroskładników w danym posiłku. Niby banalne rzeczy, ale bardzo ułatwiające życie na diecie.<br />
<br />
Cieszę się, że mogłam wypróbować coś nowego. Jajecznica zawsze była dla mnie po prostu jajkiem, a nie kombinacją z warzywami. Właśnie, w mojej diecie w końcu pojawiło się mnóstwo warzyw. Mimo że lubię koktajle, do tej pory raczej ich nie robiłam. Dieta była moją małą motywacją, żeby wziąć w rękę blender. Nagadałam się o jedzeniu, a na koniec wypadałoby wspomnieć o tym najważniejszym. Jakiś czas temu waga wskazała liczbę 44 na czczo, można powiedzieć że praktycznie po 3dniowej głodówce spowodowanej kłopotami z jedzeniem. Wcześniej przez długi czas stała na 48kg, a to dla mnie mimo wszystko za mało - dalej niedowaga. Walczę, aby przytyć, a przy okazji wyrzeźbić ciało. Aktualnie stanęło na 49,5kg i mam nadzieję, że uda mi się zdobyć jeszcze te 2-3kg :)<br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjyOQxzUZfXqCHeXbqj74b0OxYkDR-e8EoyUxZRyt3gUTfeoELjLnN2f6p4NpOL_XtUSyQaba5RRuNA8YJEJURCbBsO6VjfiVOjeKC0yg3Z5E-l0NCIWHCJDD3tGV-DImojEubEDSAB4Y4/s1600/DSC_0003.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="432" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjyOQxzUZfXqCHeXbqj74b0OxYkDR-e8EoyUxZRyt3gUTfeoELjLnN2f6p4NpOL_XtUSyQaba5RRuNA8YJEJURCbBsO6VjfiVOjeKC0yg3Z5E-l0NCIWHCJDD3tGV-DImojEubEDSAB4Y4/s640/DSC_0003.JPG" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Koktajl czekoladowy z bananem</td></tr>
</tbody></table>
Unknownnoreply@blogger.com12tag:blogger.com,1999:blog-342428548915888756.post-58616691630451636842016-09-04T09:37:00.000+02:002016-09-04T09:37:07.337+02:00Pomiar ciała na wadze Tanita<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgMEhQuYdx9R7de64VKwl98Ux8igtAr0Cv13AfAjmkKdawrzH4vJH12is6JbuAwm8PCtkPpie3gv-T2qw57y5UXbPfewkWeVTMB_RjHrUGWI0Hqo1td7YcfLNlkHTRXcfqCXAman25DCw8/s1600/analizator_tluszczu_mc_780tanita.png" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgMEhQuYdx9R7de64VKwl98Ux8igtAr0Cv13AfAjmkKdawrzH4vJH12is6JbuAwm8PCtkPpie3gv-T2qw57y5UXbPfewkWeVTMB_RjHrUGWI0Hqo1td7YcfLNlkHTRXcfqCXAman25DCw8/s320/analizator_tluszczu_mc_780tanita.png" width="320" /></a></div>
O Tanicie słyszy się ostatnio coraz częściej. To nie tylko zwykła waga, ale przede wszystkim analizator składu naszego ciała. Trzy lata temu mogliście przeczytać tu <a href="http://zrobcosdlasiebie.blogspot.com/2013/07/zwaz-swoja-tkanke-tuszczowa.html" target="_blank">post na jej temat</a>, wtedy jednak wtedy miałam styczność jedynie z baardzo podstawową analizą. Kilka dni temu na siłowni miałam przyjemność skorzystać z jej bardziej urozmaiconej wersji. Całość badania trwa zaledwie minutę, a to co taka waga potrafi jest zachwycające. Niestety jej koszt jest ogromny (model, z którym miałam styczność kosztuje powyżej 20000zł), dlatego warto rozejrzeć się za takową na własnej siłowni czy na przykład u dietetyka.<br />
<br />
Tym razem nowością były dla mnie dołączone rączki. Jak pisze producent, <i>zastosowano w niej unikalną innowacyjną technologię wykorzystującą metodę bioimpedancji
elektrycznej (BIA) i prąd o różnych częstotliwościach, które są
zmieniane w trakcie pomiaru dzięki czemu pozwalają na dokładniejsze
wyniki oraz zwiększenie powtarzalności otrzymanych rezultatów.</i> Jeśli prąd dla kogokolwiek zabrzmiał nieco strasznie, z czystym sumieniem stwierdzam że nie poczułam zupełnie nic ;)<br />
<br />
Całkowita analiza składa się z ilościowych informacji o tkance
tłuszczowej, zawartości wody w organizmie z podziałem na wewnątrz
komórkową i zewnątrz komórkową. Segmentowa analiza zawiera m.in. rozłożenie masy w poszczególnych kończynach i korpusie ciała. O co konkretniej chodzi i z czym to się je? Zobaczcie moje wyniki!<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjBmmlWVhHqx0blgAINwXp0n2zpvwLAmklBMrNwHV-P2fXW2RaULGXpV20HssHnCSyXziCf9wxRB7PDM9UWx4f_uHd08dqVJc5zNzODdUflSe9ZR0lXPC_P7Y6_RUdJBhnu2-ylMKLGRwA/s1600/DSC_0001+%25282%2529.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjBmmlWVhHqx0blgAINwXp0n2zpvwLAmklBMrNwHV-P2fXW2RaULGXpV20HssHnCSyXziCf9wxRB7PDM9UWx4f_uHd08dqVJc5zNzODdUflSe9ZR0lXPC_P7Y6_RUdJBhnu2-ylMKLGRwA/s1600/DSC_0001+%25282%2529.JPG" /></a></div>
<br />
Tak, pierwsze linijki wręcz proszą się o skomentowanie. W ostatnim czasie pojawiła się u mnie niedowaga - wskazuje na to zarówno waga, zawartość jak i sama masa tłuszczu w moim organizmie. Jestem tego w pełni świadoma, a nawet z tym walczę. W kolejnym poście przeczytacie więcej na temat mojej współpracy z Panią dietetyk :)<br />
Masa mięśni jest w porządku, choć mam nadzieję że skoczy w górę, a obijanie się o dolną granicę normy to jedynie skutek 1,5 miesięcznej przerwy od siłowni i laby.<br />
Mój wiek metaboliczny wskazuje... 12 lat. To dobrze, źle? Powinnam się cieszyć młodością czy raczej wracać do podstawówki? To nic innego jak wiek naszego organizmu, a konkretniej czy nasza przemiana materii, waga mięśni, tkanki tłuszczowej i wody w organizmie jest w porządku. Jeśli Twój organizm ma więcej lat od Ciebie - pora porządnie wziąć się za siebie!<br />
<br />
<span class="_Tgc"><b>BMR</b> - współczynnik ten określa minimalną ilość kalorii niezbędnych do zachowania podstawowych funkcji organizmu. Nie bierzmy go jednak do serca, wskazuje naprawdę MINIMALNĄ ilość potrzebną do przeżycia, a nie zdrowego, w pełni prawidłowego funkcjonowania. Ja jem obecnie około 1000kcal więcej niż wynosi moje BMR :)</span><br />
<span class="_Tgc"></span><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgblogV-OIGABwTmPzreDVIup47PcFTeC7sQueWc9CvAsEUdqOBxCSbiWhKPLZWQsGTvGX3kgI2-BX457zVbEasBRyi_-G_BLUMhZNredkIR4oz28W9fBkIJ5HhJhcvu6Qx1HzrGFePpxs/s1600/DSC_0002.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgblogV-OIGABwTmPzreDVIup47PcFTeC7sQueWc9CvAsEUdqOBxCSbiWhKPLZWQsGTvGX3kgI2-BX457zVbEasBRyi_-G_BLUMhZNredkIR4oz28W9fBkIJ5HhJhcvu6Qx1HzrGFePpxs/s1600/DSC_0002.JPG" /></a></div>
<span class="_Tgc"><br /></span>
<span class="_Tgc">Oprócz tego mogę także obrazowo zobaczyć jak wygląda rozmieszczenie moich mięśni oraz tłuszczu w ciele - z ciekawostek dowiedziałam się, że moja prawa noga ma 0,2kg więcej mięśni niż lewa, a jednocześnie jest w niej nieco więcej tłuszczu. </span><br />
<span class="_Tgc"><br /></span>
<span class="_Tgc">Jeśli macie możliwość skorzystania z takiej wagi, nie czekajcie! Ja żałuję, że przez wcześniejsze 4 miesiące korzystania z siłowni dopiero teraz zrobiłam pomiary. Już nie mogę się doczekać końcówki miesiąca, kiedy będę mogła porównać wyniki po miesiącu regularnych ćwiczeń. </span><br />
<span class="_Tgc"><br /></span>
<span class="_Tgc">Koniecznie podzielcie się z nami wynikami i doświadczeniami po wykonaniu pomiarów! :))</span>Unknownnoreply@blogger.com10tag:blogger.com,1999:blog-342428548915888756.post-72787889918884666972016-08-20T23:17:00.000+02:002016-08-20T23:17:08.031+02:00Mieć figurę jak Deynn<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjJKR_KBMcZ4DLFiZPJVQ85g9e-nK_8ncdw4D-Hq-N37t5M_nIQqqa_R6PHylqA1KKbmbNDWRbCMZaiA_0JBN9n5TTg2sDSJh_9DP3tNS8Rur-_MzuC-OWt4Qr-6gN30LC_hhEaDIMuF-U/s1600/13729043_906225219482076_6869716948461004446_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="466" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjJKR_KBMcZ4DLFiZPJVQ85g9e-nK_8ncdw4D-Hq-N37t5M_nIQqqa_R6PHylqA1KKbmbNDWRbCMZaiA_0JBN9n5TTg2sDSJh_9DP3tNS8Rur-_MzuC-OWt4Qr-6gN30LC_hhEaDIMuF-U/s640/13729043_906225219482076_6869716948461004446_n.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
Deynn - do niedawna tylko bloggerka, od pewnego czasu działająca w tematyce "fit". Dla jednych sztuczna i żenująca, dla innych jest wielką inspiracją. Ja właściwie nie wiem w której grupie się znajduję. Ani mnie nie motywuje, ani nie uważam jak wiele osób że każde z jej zdjęć to tylko i wyłącznie photoshop. Z każdym takim przeczytanym komentarzem zastanawia mnie skąd tyle zawiści w ludziach? Przecież wystarczy tylko chcieć. Ruszyć tyłek z łóżka, wziąć się za siebie, a przede wszystkim nie poddawać się, a taka figura jest na wyciągnięcie ręki. Dla niektórych to miesiąc pracy, dla innych wiele lat, ale po co wmawiać sobie, że tak się nie da, że to tylko programy graficzne, a każdy tak naprawdę nie ma idealnej figury? Oczywiście, dla każdego ideał oznacza co innego, ale o to przecież w tym wszystkim chodzi. Żeby każdy dążył do swojego celu, a jednocześnie żebyśmy nie byli tacy sami. Pod każdym zdjęciem zasypuje ją fala hejtu, na forach internetowych roi się od kolejnych doszukiwań gdzie i co było przerabiane. Nie neguję tego. Nie wiem ile w zdjęciach jest prawdy, a ile photoshopa. Ale odbieram takie zdjęcia jak najbardziej pozytywnie, podziwiam i w jakimś tam stopniu tworzy się w głowie myśl, że fajnie byłoby "podobnie" wyglądać.<br />
Na siłownię nie chodzę regularnie. Mam wiele przerw, ale mimo wszystko widzę jak moje ciało zmienia się podczas ćwiczeń i do czego jest zdolne. Jasne, nikt nie wydłuży sobie nóg na siłowni, ale wysmuklając całe ciało w pewien sposób optycznie staną się dłuższe, a przede wszystkim ładniejsze. Czy jest coś piękniejszego niż delikatny zarys mięśni na kobiecych nogach, brzuchu? No może nieźle wypracowany tyłek ;)<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEijVCSnjMfSIHQrES7UaCoPuOkDlr14bf68I-qgnxRBCl7l3TUmnIccPjwWS0Ntx6TZhw7LaKRB60FhHFAXzdOvbmZdcGj_VsNX-k71DIDNIoFmAZXC3iISuhMgav1HNBcvi6Y_vKLFpgY/s1600/307040_252168778221060_325545618_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="568" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEijVCSnjMfSIHQrES7UaCoPuOkDlr14bf68I-qgnxRBCl7l3TUmnIccPjwWS0Ntx6TZhw7LaKRB60FhHFAXzdOvbmZdcGj_VsNX-k71DIDNIoFmAZXC3iISuhMgav1HNBcvi6Y_vKLFpgY/s640/307040_252168778221060_325545618_n.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
Jeśli po tytule ktoś spodziewał się przepisu na taką figurę - niestety nie otrzymacie go tutaj. Ewentualnie mały zarys i wskazówki gdzie takowy znaleźć. Co jest najważniejsze? Motywacja i zawzięcie! Jeśli chcesz ćwiczyć w domu, rób to. To zawsze jakiś krok w przód. Dla mnie jednak zawsze najlepsza będzie siłownia, wsparcie trenera i codzienne doszkalanie się, poznawanie tematyki fitness, odpowiedniego odżywiania się, poznawanie swojego ciała.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjI7Fl2sHn5iA9T-FspnOm0j0gIjKMAISgKzLa3YXTp1gg1MHSslzptjVdaLt_pYUGWABg5JXXH2M6P-lzFOoG9gd08ASU3suqVMUjWrZpSLkwmz18opL1OQBIeqDhnfQg-b0ffsfIoPh8/s1600/13925193_925969680840963_8860283444413225259_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjI7Fl2sHn5iA9T-FspnOm0j0gIjKMAISgKzLa3YXTp1gg1MHSslzptjVdaLt_pYUGWABg5JXXH2M6P-lzFOoG9gd08ASU3suqVMUjWrZpSLkwmz18opL1OQBIeqDhnfQg-b0ffsfIoPh8/s640/13925193_925969680840963_8860283444413225259_n.jpg" width="620" /></a></div>
<br />
Wiele osób patrząc na te zdjęcia, myśli: "To moje marzenie!". Marzenia to ważna część naszego życia, ale jeszcze ważniejsze jest je spełniać. Jeśli sylwetka <i>jakiejśtam bloggerki</i> Cię nie inspiruje, znajdź swoją inspirację. Jeśli kiedykolwiek hejtowałeś/aś takie osoby - powiedz mi proszę, dlaczego? Może to ja czegoś nie zauważam? Unknownnoreply@blogger.com17tag:blogger.com,1999:blog-342428548915888756.post-77252174930587110212016-07-16T21:47:00.000+02:002016-07-16T21:47:01.537+02:00Butelka z filtrem Dafi - pij wodę z kranu!<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhEb35gN241WPe5XrGzEFxpk_qRiG5FaUBBCwEhPWiLFg3TsmQFF0vvuanGlwiz7y6XI5UuVw9ibhqty0HphPnvdNgRkDY93C1P6NVc8ormjHPomj3-wKmJsTN-3FiAFWL-YKfvEietJuak/s1600/TMP_img.png" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhEb35gN241WPe5XrGzEFxpk_qRiG5FaUBBCwEhPWiLFg3TsmQFF0vvuanGlwiz7y6XI5UuVw9ibhqty0HphPnvdNgRkDY93C1P6NVc8ormjHPomj3-wKmJsTN-3FiAFWL-YKfvEietJuak/s400/TMP_img.png" width="272" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
Ponad 2 lata temu na blogu mogliście przeczytać <a href="http://zrobcosdlasiebie.blogspot.com/2014/01/woda-z-kranu-butelka-bobble.html" target="_blank">recenzję</a> butelki, która filtruje wodę z kranu. Po pewnym czasie post został edytowany, jako że butelka w końcu wylądowała w koszu. Dziś natomiast mamy dla Was kolejną recenzję butelek z filtrem, tym razem <b>firmy Dafi</b>. Zacznijmy najpierw od samego przedstawienia produktu, w dalszej części będziecie mogli poznać naszą opinię.</div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
Informacje ze strony producenta: <i>"Butelka filtrująca została zaprojektowana dla osób, które doceniają rolę
regularnego nawadniania organizmu, uprawiają sport i praktykują zdrowy
styl życia. Butelka wyposażona jest w unikatowy <b>filtr węglowy</b>, który
usuwa smak i zapach chloru z wody kranowej. Zastępuje 300 półlitrowych
butelek PET, dzięki czemu do środowiska nie trafia rocznie ok. 26,4 kg
plastiku!</i>". Ku mojemu zdziwieniu cenowo prezentuje się naprawdę nieźle. Butelka w <b><a href="http://sklep.dafi.pl/produkty/butelka-filtrujaca.html/" target="_blank">sklepie Dafi</a></b> kosztuje 35zł, w promocji możemy kupić butelkę wraz z zapasem 2 filtrów za 60zł, sam dwupak filtrów za 35zł lub zestaw 3 butelek z filtrami za 85zł (czyli niecałe 30zł za butelkę!). Jest także łatwo dostępna stacjonarnie, np. w Rossmannie za 29,99zł. Jeżeli chodzi o cenę i dostępność - wypada jak najbardziej na plus!</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhBMLVqWMqfc1Co2mqRIJ7qRVrrmrFm3QZy1FZyY4BtDQG69QqQtf2j66UcrhCur2c40rXlWVQBp0ImY8585q4IleQyq13rgIWjqKipNAzJ1T_2AAmKB57-QWq_M4RpByY-FTeIja9p7goC/s1600/dafi.png" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em; text-align: justify;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhBMLVqWMqfc1Co2mqRIJ7qRVrrmrFm3QZy1FZyY4BtDQG69QqQtf2j66UcrhCur2c40rXlWVQBp0ImY8585q4IleQyq13rgIWjqKipNAzJ1T_2AAmKB57-QWq_M4RpByY-FTeIja9p7goC/s1600/dafi.png" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
W samym stosowaniu butelki nie ma nic trudnego. Przed pierwszym użyciem trzeba ją dokładnie oczyścić. Instrukcję, co robić krok po kroku znajdziemy na opakowaniu. Później wystarczy odkręcić butelkę, wlać wodę z kranu, zakręcić i gotowe, możemy pić!</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Ania:</b> Pora na kilka zdań ode mnie. Zapachu chloru czy typowej "kranówki" faktycznie nie czuć. Po nalaniu kilkukrotnie widziałam w wodzie pływające drobinki, robiła się lekko mętna zamiast być przezroczysta. Jak zapewnia producent, to całkiem normalne, a pływające drobinki to po prostu nieszkodliwe drobinki węgla naturalnego. Smak... zawsze ciężko jest mi określić smak wody. Jedne się po prostu lubi, innych nie. Ten jest jak najbardziej w porządku. Sam kształt butelki sprawia, że wygodnie trzyma się ją w ręce. Dużą zaletą jest też dla mnie fakt, że posiada zatyczkę przyczepioną do butelki, jak w sportowych bidonach, dzięki czemu wygodnie się pije, nie zgubię jej i jest szczelna, w razie gdybym nie do końca zamknęła "dziubek". Co więcej, wspomniany dziubek nie przepuszcza wody, nawet jeśli butelka jest przechylona, dopóki jej nie nacisnę! Ciekawe czy będzie tak szczelna po dłuższym czasie użytkowania, podzielę się opinią po wymianie filtra. Czy jest przydatna? Dla mnie bardzo. Często chodzę na siłownię na przykład po zajęciach, czy po siłowni później gdzieś jeszcze idę. Nie muszę nosić ciężkiej wody zawsze ze sobą, mogę ją nalać już na miejscu, a gdy te 0,5l mi nie wystarczy - po prostu dolewam jej sobie w łazience. Przydaje się oczywiście nie tylko na siłowni. Kiedy spędzam czas u znajomych, a na dworze jest upał, często przed wyjściem nalewam sobie wody na drogę powrotną, dzięki temu nie muszę jej cały czas targać w torbie, ani kolejny raz wydawać pieniędzy w sklepie. To spora wygoda, oszczędność pieniędzy no i siły ;) Do tej pory butelka nie zaczęła się odkształcać ani przeciekać, a to chyba najważniejsze.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh0sbP6jYn_nmeQRtG639I01NTQNofU-MQC-4SCzd-OX7-qjJekHb8yE5GaWxTe70kNgcL20DxvNLQZYZH6TnDJKtkHopXqedA7T4ZXoVL9Ly0ZJcBeNHOER2d-H7HcncOilLKp8GF3QS0/s1600/DSC_0006+%25282%2529.JPG" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh0sbP6jYn_nmeQRtG639I01NTQNofU-MQC-4SCzd-OX7-qjJekHb8yE5GaWxTe70kNgcL20DxvNLQZYZH6TnDJKtkHopXqedA7T4ZXoVL9Ly0ZJcBeNHOER2d-H7HcncOilLKp8GF3QS0/s1600/DSC_0006+%25282%2529.JPG" /></a></div>
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjkJMiqwF4aCYv1NcBnEOahgRBtfIsttdK-oKh5Scog-F6Dxe1u4P5Hfw08NGcpdNwta45dh030zXpcA_NXUnwTMVrcDC3ug5GQaeLCbmTvaUomac9QPLR5V3YXNGUmqxnJglfuIiP_lAM/s1600/DSC_0004+%25282%2529.JPG" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjkJMiqwF4aCYv1NcBnEOahgRBtfIsttdK-oKh5Scog-F6Dxe1u4P5Hfw08NGcpdNwta45dh030zXpcA_NXUnwTMVrcDC3ug5GQaeLCbmTvaUomac9QPLR5V3YXNGUmqxnJglfuIiP_lAM/s400/DSC_0004+%25282%2529.JPG" width="261" /></a><b>Asia:</b> Dafi to moja pierwsza butelka filtrująca wodę kranową. Wyobraźcie sobie tę wygodę picia wody kiedykolwiek i gdziekolwiek chcecie, za darmo. Ja doświadczam tej wygody codziennie :) Butelkę Dafi zabieram ze sobą wszędzie: na siłownię, do pracy, na spacer, po prostu zawsze jest przy mnie. Nie muszę się martwić, że nie mam gotówki w portfelu, żeby kupić wodę, nie wydaję tyle pieniędzy na nawadnianie organizmu, a jest to bardzo ważne, zwłaszcza latem. Mimo iż noszę ją ze sobą, to nie odczuwam jej obecności, jest lekka, poręczna. Pojemność 0,5 litra zapewnia, że woda zawsze jest świeża, ponieważ częściej muszę butelkę napełniać. Świetnie pomyślany korek na gumie zapobiega ewentualnemu zagubieniu, nie przeszkadza też podczas picia, jest elastyczny. Butelka nie przecieka, jest elastyczna, nie odkształca się. Jestem raczej wybredną osobą, jeśli chodzi o smak wody, ale ta butelka niweluje go całkowicie. Jest po prostu dobra. Nie zauważyłam żadnych drobinek, których możliwość pojawienia się zapowiadał producent. Być może pojawią się pod koniec żywotności filtra. Jednakże producent zapewnia, że nie są one szkodliwe, ponieważ to naturalny składnik. Woda również nieposzarzała, jest przejrzysta. Przed pierwszym użyciem należy butelkę dokładnie umyć, o czym jasno i wyraźnie mówi instrukcja mycia krok po kroku dołączona do opakowania. Butelkę używam od dwóch tygodni i jestem zadowolona. Zobaczymy, jak sprawdzi się w dalszym okresie eksploatacji :)</div>
<div style="text-align: justify;">
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgC13A4x05gCQ4Z_ey5ukyDGfQGzEpP1tYfSo7Oa0uS0V2DdkblmDJLC4v1hYoFZOuFv3V4Q6kgih0Hx1orogdtqBdGK8u87kdx3BWEeA9sIZIcS3jz9Z2mXo-wIPq1wqGyEmICK6JzpkM/s1600/DSC_0005+%25282%2529.JPG" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgC13A4x05gCQ4Z_ey5ukyDGfQGzEpP1tYfSo7Oa0uS0V2DdkblmDJLC4v1hYoFZOuFv3V4Q6kgih0Hx1orogdtqBdGK8u87kdx3BWEeA9sIZIcS3jz9Z2mXo-wIPq1wqGyEmICK6JzpkM/s1600/DSC_0005+%25282%2529.JPG" /></a></div>
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Co sądzicie o takich butelkach? Może już taką posiadacie?</div>
Unknownnoreply@blogger.com21tag:blogger.com,1999:blog-342428548915888756.post-76920563013624948882016-07-10T21:38:00.000+02:002016-07-10T21:38:27.459+02:00Pośladki w górę!<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://b2.pinger.pl/f9f231950e41cc838617d2d319f38656/pupatekst.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://b2.pinger.pl/f9f231950e41cc838617d2d319f38656/pupatekst.jpg" height="211" width="400" /></a></div>
Uniesione, kształtne pośladki są pożądane przez większość kobiet (i nie tylko ;) ), szczególnie w okresie wakacyjnym. Wiszące bikini na płaskim tyłku wcale nie prezentuje się ciekawie. Mimo że wakacje mamy już od kilkunastu dni i pewnie nie uda nam się osiągnąć wymarzonego celu do wakacyjnego wyjazdu, warto zacząć pracować nad tą częścią ciała już teraz, a najlepiej przez cały rok. Wzbudzimy zachwyt przechadzając się po nadmorskim brzegu!<br />
<br />
Zacznijmy więc od początku. Pośladki to nic innego jak mięsień, a jak wiadomo - mięśnie potrzebują NADWYŻKI kalorycznej, aby urosły. Pora porzucić wszelkie diety, niedobory kaloryczne, zaczynamy jeść! Ale ale, nie rzucaj się od razu na fast food'y i szafkę ze słodyczami. Kalorie warto zbierać wciąż tymi zdrowymi, wartościowymi produktami, śmieciowe jedzenie wciąż nie jest mile widziane. No chyba że ktoś chce także powiększyć przy okazji objętość tłuszczu na brzuchu ;)<br />
<br />
W internecie znajdziemy mnóstwo wyzwań przysiadowych, które mają "zrobić" nam tyłek. Szczerze? Kiedyś się w to bawiłam, chyba nigdy nie zauważyłam rezultatów, raczej strata czasu i bezsensowne przeciążanie kolan, mimo prawidłowo wykonywanego ćwiczenia. 100 zwykłych, domowych przysiadów ma się nijak do 20 przysiadów na siłowni z obciążeniem. Serio, mogę sobie w domu machać pośladkami w tą i z powrotem, nic nie poczuję, a po ostatnich przysiadach z obciążeniem, co prawda po miesięcznej przerwie od ćwiczeń, trzymały mnie... 3 dni! Podsumowując: przysiady, wykroki, zakroki, wzniosy bioder i obciążenie to to, co pośladki lubią najbardziej!<br />
Nie chcę się rozwodzić nad poprawną techniką, bo najlepiej wytłumaczy to trener personalny (na siłowni lub jednym z miliona filmików na YT). Przypomnę tylko, że mięśnie pośladkowe podczas ćwiczeń powinny być cały czas napięte. Dopiero wtedy osiągniemy wymarzony rezultat. Oczywiście o siłowni wspominam w przenośni - ta domowa z własnoręcznie zrobionymi obciążeniami (jednak porządniejszymi niż dwie butelki 0,5l) będą dobrą alternatywą.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://static.wizaz.pl/resize/var/ezdemo_site/storage/images/fitness/cwiczenia-na-posladki/cwiczenia-na-posladki-wykroki/43777-1-pol-PL/Cwiczenia-na-posladki-wykroki.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"></a><a href="http://modanaurode.pl/assets/images/modanaurode.pl_jak_parwdidlowo_wykonywac_przysiady-cwiczenia_na_lato.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" src="http://modanaurode.pl/assets/images/modanaurode.pl_jak_parwdidlowo_wykonywac_przysiady-cwiczenia_na_lato.jpg" height="400" width="330" /></a><img border="0" src="http://static.wizaz.pl/resize/var/ezdemo_site/storage/images/fitness/cwiczenia-na-posladki/cwiczenia-na-posladki-wykroki/43777-1-pol-PL/Cwiczenia-na-posladki-wykroki.jpg" height="266" width="400" /></div>
<br />
<br />
<br />
<br />
Trening pośladków nie opiera się jednak tylko na słynnych przysiadach, choć i wersji tego ćwiczenia jest naprawdę mnóstwo. Warto jest urozmaicać sobie treningi stosując różne ćwiczenia. Jeśli masz możliwość - ćwicz z obciążeniem, jeżeli nie posiadasz ciężarków, weź butelki z wodą lub inne wygodne, ciężkie przedmioty. I najważniejsze, pamiętaj o systematyczności! Nie uniesiesz pośladków ćwicząc raz w miesiącu.<br />
<br />
<div style="text-align: left;">
Poniżej ćwiczenia, które z pewnością Ci się przydadzą. To jak dziewczyny, działamy? Wybierz zestaw ćwiczeń, który najbardziej przypadnie Ci do gustu, próbuj, ćwicz!</div>
<div style="text-align: right;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<iframe allowfullscreen="" class="YOUTUBE-iframe-video" data-thumbnail-src="https://i.ytimg.com/vi/8pOKgSPl--M/0.jpg" frameborder="0" height="266" src="https://www.youtube.com/embed/8pOKgSPl--M?feature=player_embedded" width="320"></iframe></div>
<div style="text-align: right;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<iframe allowfullscreen="" class="YOUTUBE-iframe-video" data-thumbnail-src="https://i.ytimg.com/vi/m-_DYz9CFYA/0.jpg" frameborder="0" height="266" src="https://www.youtube.com/embed/m-_DYz9CFYA?feature=player_embedded" width="320"></iframe> </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<iframe allowfullscreen="" class="YOUTUBE-iframe-video" data-thumbnail-src="https://i.ytimg.com/vi/UEYAOlBzDrs/0.jpg" frameborder="0" height="266" src="https://www.youtube.com/embed/UEYAOlBzDrs?feature=player_embedded" width="320"></iframe></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<iframe allowfullscreen="" class="YOUTUBE-iframe-video" data-thumbnail-src="https://i.ytimg.com/vi/7LzK68M3BsE/0.jpg" frameborder="0" height="266" src="https://www.youtube.com/embed/7LzK68M3BsE?feature=player_embedded" width="320"></iframe></div>
<div style="text-align: center;">
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<iframe width="320" height="266" class="YOUTUBE-iframe-video" data-thumbnail-src="https://i.ytimg.com/vi/KrrZMfvQS1s/0.jpg" src="https://www.youtube.com/embed/KrrZMfvQS1s?feature=player_embedded" frameborder="0" allowfullscreen></iframe></div>
</div>
Unknownnoreply@blogger.com16tag:blogger.com,1999:blog-342428548915888756.post-86130227533085099832016-06-08T21:09:00.000+02:002016-06-08T21:09:10.850+02:00Cukier kokosowy<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEioCTZc54FX101D1Vf_rIRgXQspN2-RkGfrHIWCGy9JdKEER2NVzHZUdigRjeuO_4kgxLL4IMJaKMM_pCO3s15PYXX8bfTu0tlMyz4IjJr0JG0XIk2HTviWjFbv98nwdFjTWMs2eUtADTA/s1600/DSC_0035.JPG" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEioCTZc54FX101D1Vf_rIRgXQspN2-RkGfrHIWCGy9JdKEER2NVzHZUdigRjeuO_4kgxLL4IMJaKMM_pCO3s15PYXX8bfTu0tlMyz4IjJr0JG0XIk2HTviWjFbv98nwdFjTWMs2eUtADTA/s320/DSC_0035.JPG" width="245" /></a><br />
O produktach kokosowych mówi się często, jednak o istnieniu cukru kokosowego dowiedziałam się całkiem niedawno. Chcąc się zdrowo odżywiać wciąż słyszymy - odstaw cukier! Nie wszyscy chcą zmieniać drastycznie swoją dietę. Nie potrafię pić niesłodzonej herbaty, koktajl z kwaśnych truskawek bez osłodzenia również jest dla mnie nie do przełknięcia. A ciasto? Ciasto bez cukru? Nie ma mowy! Ale przecież zwykły biały cukier zawsze można zamienić na coś bardziej odpowiedniego dla osób trzymających zdrową dietę. Ostatnio coraz częściej pojawia się na sklepowych półkach cukier kokosowy, mój jest ze sklepu <b><a href="http://bioindygo.pl/pl/p/BIO-Cukier-kokosowy-500g/43" target="_blank">Bioindygo</a></b>.<br />
<span style="font-size: large;"><br /></span>
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;"><i> </i></span></span><br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;"><i>Czym wyróżnia się cukier kokosowy?</i></span></span><br />
Uzyskuje się go z wydzieliny palm kokosowych. Jest bogaty w <b>wiele składników odżywczych</b> - magnez, potas, cynk, żelazo, witaminy B1, B2, B3, B6 oraz C1. Ma <b>niski indeks glikemiczny</b>, dzięki czemu nie wywołuje nagłych wahań cukru w organizmie - jest dobry dla diabetyków, choć oczywiście osoby chore na cukrzycę muszą uważać na spożywaną ilość. Jest długotrwałym źródłem energii działającym przez cały dzień.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgViULg8Q_hdSI2oJCRtvHRvdbc4lKCx3ccKtQfRQbqB-Wx6sEidqtHroAx_h9yoBPnExunvTc24RHJ-JaOySojQD6NFOnM4VEuI61zv80hjt5h5-Me5S85CESLEzwDI1JL_8KKOvpXoIE/s1600/DSC_0037.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="328" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgViULg8Q_hdSI2oJCRtvHRvdbc4lKCx3ccKtQfRQbqB-Wx6sEidqtHroAx_h9yoBPnExunvTc24RHJ-JaOySojQD6NFOnM4VEuI61zv80hjt5h5-Me5S85CESLEzwDI1JL_8KKOvpXoIE/s400/DSC_0037.JPG" width="400" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
<br />
<span style="font-size: large;"><i><span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;">Smak i zapach</span></i></span></div>
Cukier kokosowy ma brązowy kolor. Zapach jest mocny, aromatyczny, po podgrzaniu może świetnie zastąpić nawet odświeżacz powietrza ;) W smaku natomiast jest łagodny, karmelowo-kokosowy. Należy uważać przy osładzaniu na przykład kompotu - potrafi delikatnie zmienić smak napoju.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiIJe2HornCl5z6Nlb9P2G3jR8wFxSr5wRLc3IgvHiX-yu8pn08_c0o30XR7O95iM8yc9oYe8H301kr4jmwFMu4zXAMU0u94i0Gb4-W2U23rxQdj7pHT5eVPSBiA8GAMNqo_AP_zPcfjF8/s1600/DSC_0034.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiIJe2HornCl5z6Nlb9P2G3jR8wFxSr5wRLc3IgvHiX-yu8pn08_c0o30XR7O95iM8yc9oYe8H301kr4jmwFMu4zXAMU0u94i0Gb4-W2U23rxQdj7pHT5eVPSBiA8GAMNqo_AP_zPcfjF8/s640/DSC_0034.JPG" width="640" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: large;"><i><span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;">Stosowanie</span></i></span></div>
Może zastępować biały cukier w codziennym domowym użytkowaniu - do wypieków, koktajli, deserów, słodzenia napoi, przygotowania batonów energetycznych.<br />
<i><span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;"></span></i><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEieIBd_AgDRWNi-qecQbB-cUv4WXGLTVbiLAeckXUtR8YhVDcp7hySgoXODld8T76pN8q0hqDKT3NMv9xBWPr1lYowom4BTXzxkiV3xgpl7LtVArOk-5mZK8v-j7QvkP_QOn1Zv8urYw_c/s1600/DSC_0033.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEieIBd_AgDRWNi-qecQbB-cUv4WXGLTVbiLAeckXUtR8YhVDcp7hySgoXODld8T76pN8q0hqDKT3NMv9xBWPr1lYowom4BTXzxkiV3xgpl7LtVArOk-5mZK8v-j7QvkP_QOn1Zv8urYw_c/s400/DSC_0033.JPG" width="367" /></a></div>
<i><span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;"><br /></span></i>
<span style="font-size: large;"><i><span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;">Uwaga!</span></i></span><br />
Będąc na diecie, w której musisz ograniczać cukier ze względu na kalorie - nie pocieszaj się cukrem kokosowym! Zawiera on tyle samo kalorii co klasyczny cukier biały. Nie należy traktować go jako źródło ważnych substancji dla organizmu - głównym źródłem witamin i składników odżywczych powinny być pełnowartościowe posiłki. Jest ciekawym zamiennikiem jeśli chodzi o smak, zapach, ale pamiętajmy - to tylko cukier ;)<br />
<br />
Jego cena jest zdecydowanie wyższa niż białego cukru. W sklepie internetowym <a href="http://bioindygo.pl/" target="_blank">Bioindygo</a> możecie skorzystać z rabatu. Wystarczy przy zamawianiu wpisać kod rabatowy: <b>zrobcosdlasiebie.blogspot17</b> :)Unknownnoreply@blogger.com28tag:blogger.com,1999:blog-342428548915888756.post-13237932708415187452016-05-27T21:03:00.001+02:002016-05-27T21:03:42.808+02:00Czekolada na zdrowie<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjl6-ISxnk3nhM1l_NMy9xCvF1smV0BS-uiIBy4nl8VB68PdisXX_HJ6cC_3XcLMfzotStPCUP_7J6gLeVSEe_ioTjHRkTwOF_P3o_hcoMQmumOtgE8OK402LumuK10_a5OthjkKrNURxw/s1600/tumblr_muo4kuWOPR1sl7bo3o1_1280.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjl6-ISxnk3nhM1l_NMy9xCvF1smV0BS-uiIBy4nl8VB68PdisXX_HJ6cC_3XcLMfzotStPCUP_7J6gLeVSEe_ioTjHRkTwOF_P3o_hcoMQmumOtgE8OK402LumuK10_a5OthjkKrNURxw/s640/tumblr_muo4kuWOPR1sl7bo3o1_1280.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
Dbając o siebie często ograniczamy słodycze. Wszyscy wokół powtarzają, że najzdrowiej będzie zrobić/upiec coś samemu, ale co w sytuacji kiedy nie mamy czasu, nic nie jest gotowe, a my mamy ochotę na odrobinę "cukru" właśnie w tym momencie? Z pomocą przychodzi czekolada - mimo że z nazwy gorzka, wciąż jest słodkością.<br />
<br />
Gorzka czekolada ma niski indeks glikemiczny, dzięki czemu nie powoduje nadmiernego wydzielania insuliny. Zawiera węglowodany, które dostarczają nam energii, żelazo, magnez, teobrominę pobudzającą organizm oraz fenylotylaminę, która wytwarza pozytywne endorfiny.<br />
<br />
Jedzenie kilku kostek (nie całej;) ) gorzkiej czekolady dziennie nie spowoduje że przytyjemy, nie wpłynie negatywnie na nasz organizm, a wręcz przeciwnie - zapobiega rozwojowi chorób serca, chroni przed nowotworami, opóźnia proces starzenia, poprawia humor. Co więcej, jest polecana osobom na diecie, ponieważ powoduje długotrwałe uczucie sytości, zmniejsza apetyt na tłuste i słone potrawy. Z innych badań wynika również, że czekolada o wysokiej zawartości kakao chroni skórę przed promieniami UV.<br />
<br />
Gorzka czekolada, w przeciwieństwie do mlecznej, nie działa negatywnie na nasze uzębienie, nie powoduje próchnicy, ubytków w szkliwie. Jest mniej kaloryczna, jednak nie powinniśmy się tym tłumaczyć jedząc całą tabliczkę dziennie - wszystko z umiarem! Jej zalety ciągną się długą listą, a wad można szukać z lupą.<br />
<br />
Pamiętajmy jednak, że pełnowartościowa gorzka czekolada zawiera co najmniej 70% ziarna kakaowego, jednak im więcej tym lepiej! Wraz ze wzrostem zawartości kakaa, spada zawartość białego cukru.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjvUq8DAwr3psLdTumrvqw7BHXrFJmu3dT-bVxisBkP2JYe12Ql2YZhDj2WfNQ1lTYhM6bhcUDkqVSp3cJgz45aIkj3VxVqa7f1apzoXzTQmrhslf_4-nZFRphthyphenhyphenJCXLi9eYMEcZpLkC4/s1600/DSC_0001.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjvUq8DAwr3psLdTumrvqw7BHXrFJmu3dT-bVxisBkP2JYe12Ql2YZhDj2WfNQ1lTYhM6bhcUDkqVSp3cJgz45aIkj3VxVqa7f1apzoXzTQmrhslf_4-nZFRphthyphenhyphenJCXLi9eYMEcZpLkC4/s640/DSC_0001.JPG" width="640" /></a></div>
<br />
Dla osób, które nie lubią smaku "czystej" gorzkiej czekolady, powstały wersje np. z orzechami czy z owocami. Można ją wykorzystać do samodzielnie stworzonego musli, do ciasta (zamiast mlecznej czekolady wprowadzimy nieco zdrowszy akcent), w internecie można znaleźć również wiele przepisów na połączenie czekolady z... mięsem! A na zbliżające się upały polecam samemu stworzyć lody właśnie z gorzkiej czekolady - pycha!<br />
<br />
Lubicie gorzką czekoladę? A może macie jakiś inny ulubiony sposób przyrządzania czegoś w połączeniu z czekoladą?<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgghcHBKICq6d-ULcAxhQ87a9XdCT5upvThaUH6vBzXS_7TxYwKqgCRVu7NoTQC0Gi6RQtunksGNDwjuTFoKnSpu1sW1O5tWfNHE9Fifer_RU_F-jMQlf41xEISmsHTaX1Ay5l4yTO4LuQ/s1600/DSC_0002.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgghcHBKICq6d-ULcAxhQ87a9XdCT5upvThaUH6vBzXS_7TxYwKqgCRVu7NoTQC0Gi6RQtunksGNDwjuTFoKnSpu1sW1O5tWfNHE9Fifer_RU_F-jMQlf41xEISmsHTaX1Ay5l4yTO4LuQ/s640/DSC_0002.JPG" width="640" /></a></div>
Unknownnoreply@blogger.com17tag:blogger.com,1999:blog-342428548915888756.post-66822242217417308932016-05-18T22:08:00.001+02:002016-05-18T22:08:35.796+02:00Trenuj, szalej i pytaj co dalej!Trenerów personalnych w ostatnim czasie przewija się naprawdę sporo. Fanpage, strony internetowe, na każdym kroku spotykamy wciąż nowych i nowych. Z czyjej pomocy skorzystać? Kto jest wart uwagi i zaufania? Dla mnie odpowiedź jest prosta. Współpracę warto nawiązać jedynie z kimś, kto dalej pozostaje człowiekiem, a nie jedynie maszyną do rozsyłania planów treningowych. Dzisiejszy post nie będzie opierał się na reklamie, o nie! Znajdziecie tutaj kilka cennych (według mnie) uwag od trenerów personalnych - tych, którzy dalej są ludźmi :) Będę przytaczała tutaj fragmenty wypowiedzi, starając zawrzeć się wszystko co najważniejsze, jednak wszystkie teksty pochodzą z Fanpage poniższych osób i tam znajdziecie pełne treści. Zgadzacie się z poniższymi opiniami? Wolicie takie podejście czy ślepe dążenie do celu?<br />
<br />
"<i>Wiele kobietek, mówię tu o tej grupie, która wyszła kilka lat temu z
wieku nastolatki czyli powiedzmy te w granicach 20-24 lat bardzo surowo
i nie zawsze adekwatnie podchodzi do swojego ciała. O co mi konkretnie chodzi? Fajnie jest mieć wysoko postawione cele i być w stosunku do siebie wymagającym. Dzięki temu mamy szanse osiągnąć więcej i dojść tam gdzie pragniemy.<br />
Niekiedy jednak pewne założenia, które sobie stawiamy mogą wywołać w
nas frustracje, które są totalnie…jakby to powiedzieć- błędne. Pisałam wam nieraz o dziewczynach, które narzekają na swoje biodra,
łydki, czy szaleją na punkcie przerwy między wewnętrzną stroną ud. Wiele z nas (piszę również o sobie, bo też przerobiłam ten etap)
zapomina o jednej bardzo istotnej rzeczy, kiedy wymagamy od siebie
takiej wagi, takich ud czy bioder jak miałyśmy np: na studniówce, albo
jako 19 latki... Wiele Pań zapomina, że nie można za wszelką cenę dążyć do wyżej wymienionych ideałów, z jednego prostego powodu: zamieniłyście się w kobiety.Wasze hormony funkcjonują inaczej, wasza budowa z czasem też może się zmieniać dążąc do tego, co narzuca genetyka.</i>"<br />
~Sylwia Szostak<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://scontent-fra3-1.xx.fbcdn.net/v/t1.0-9/13254315_1003335329753828_1157723654642900071_n.jpg?oh=2006dc8abfba39db3c3f9d6a37a47aa4&oe=57A566EA" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://scontent-fra3-1.xx.fbcdn.net/v/t1.0-9/13254315_1003335329753828_1157723654642900071_n.jpg?oh=2006dc8abfba39db3c3f9d6a37a47aa4&oe=57A566EA" width="540" /></a></div>
<i><br /></i>
<i>"Jeśli NIKT Cię nie rozumie...<br /> Jeśli nic Ci ostatnio nie wychodzi...<br /> Jeśli czujesz się WYPALONY....<br /> Może nadszedł czas aby zastanowić się nad SOBĄ i określić nowe CELE. <br /> Może wystarczy po prostu trochę odpocząć i naładować BATERIE.<span class="text_exposed_show"><br /> Może czas trochę pomysleć trochę o SOBIE. <br />
Pamiętaj, że nie jesteś MASZYNĄ tylko człowiekiem i każdemu zdarzają
się GORSZE dni..., które trzeba przeczekać, bo po nich ZAWSZE zaświeci
SŁONKO"</span></i><br />
<span class="text_exposed_show">~Michał Karmowski </span><i><span class="text_exposed_show"></span></i><br />
<i><span class="text_exposed_show"></span></i><br />
<br />
<i><span class="text_exposed_show">"</span>Nadal mam te mięśnie, nadal tę determinację do zmieniania świata, ale
mam już za sobą doświadczenie i świadomość, że lajki pod zdjęciem,
plastikowy puchar, czy poklepanie po plecach przez setki osob, nie
zwrócą mi zdrowia i pięknych chwil z ludźmi, którym wykrzykiwalam w
twarz "zawody!". Jestem szczęśliwa, bo mogę jeść owoce, a jak mam
ochotę, to nawet i czekoladę. </i><br />
<i> Jestem dumna z tego, że podjęłam
wyzwanie, z tego, co osiągnęłam i z tego, że dałam świadectwo mojej
silnej woli. Jestem też dumna z tego, że teraz potrafię się cieszyć moją
codzienną formą, bez wmawiania sobie, że jestem zalana. Wyglądam dobrze
w sukience, pójdę ze znajomymi na pizzę, a moja kochana babcia nie musi
się martwić, że skoro na przedramionach widać mi żyły, to na pewno
jestem chora.</i><br />
<i> Zawodowej formy nie da się utrzymać na co dzień,
bez rozstroju układu hormonalnego i bez spartańskich restrykcji,
odwodnienia i nasmarowania bronzerem."</i><br />
<br />
<b></b><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://scontent-fra3-1.xx.fbcdn.net/v/t1.0-9/13165830_1017887674974263_8537012359165512206_n.jpg?oh=6c6d03d63f7ebb00bce49333e573be1a&oe=57D7000B" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="526" src="https://scontent-fra3-1.xx.fbcdn.net/v/t1.0-9/13165830_1017887674974263_8537012359165512206_n.jpg?oh=6c6d03d63f7ebb00bce49333e573be1a&oe=57D7000B" width="640" /></a></div>
<b><br />"nie, bo nie umiem, a oni umieją i będę wyglądać jak idiota" </b><br />
<i>Jeśli przedwczoraj ktoś z Was poczuł mikrotrzęśnienie ziemi w okolicach
godziny 22, to najmocniej przepraszam. Byłam to ja, początkujący
użytkownik rolek, która mknąc na nich przez toruńskie przestworza niczym
perszing, a zapomniawszy najpierw pojąć zdolność hamowania<span class="text_exposed_show">,
próbowałam ratować swe skromne życie i zdrowie chwytając znaku
drogowego ostrzegawczego "ustąp pierwszeństwa przejazdu". Nie
ustąpiwszy, z właściwą dla nosorożca gracją i siłą, doprowadziłam do
zderzenia z wyżej wspomnianym znakiem, w pozycji na okrak, zjeżdżając po
metalowej rurce w kreskówkowym geście. </span></i><br />
<i>
Mogłabym udawać, że to występ poledance (zdarzenie miało świadków),
jednak po prostu przyznam, że walnęłam jak głupia w znak drogowy. I mam
trochę żalu do producenta damskiego zestawu ochraniaczy, że nie
przewidział elementu na kość łonową. <span class="_3kkw _4-k1" style="background-image: url(https://static.xx.fbcdn.net/images/emoji.php/v2/u20/1/16/1f61c.png);"><span class="accessible_elem">😜</span></span></i><br />
<i> Wygrzebując się z tej kuriozalnej i żenującej katastrofy komunikacyjnej, uświadomiłam sobie, dlaczego całe życie idę do przodu.<br /> Każdy w jakiejś dziedzinie jest ekspertem, a w innej żółtodziobem. Grunt, to sobie na ten żółtodziobizm pozwolić. </i><br />
~Magda Foeller<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://scontent-fra3-1.xx.fbcdn.net/v/t1.0-9/13173718_1019775454785485_3371365121492620267_n.jpg?oh=3257724ced2611462112b15c68b08a04&oe=57E749F6" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://scontent-fra3-1.xx.fbcdn.net/v/t1.0-9/13173718_1019775454785485_3371365121492620267_n.jpg?oh=3257724ced2611462112b15c68b08a04&oe=57E749F6" width="480" /></a></div>
<br />
<i>"Nie starajmy się być idealni, wyznaczajmy sobie realne cele, wizje
siebie, nikt nie jest idealny, ideałòw nie ma!:) ale każdy z nas jest
wyjątkowy!<br /> Każda, próba, porażka czy sukces uczy nas czegoś nowego! Próbuj, ryzykuj, walcz i z uśmiechem idź przez życie!</i>"<br />
~Kasia Dziurska<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://scontent-fra3-1.xx.fbcdn.net/v/t1.0-9/10805739_319978631536557_274108571645209295_n.jpg?oh=56c8d1b0f78e3f59d3e278812ba52db9&oe=57A22079" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://scontent-fra3-1.xx.fbcdn.net/v/t1.0-9/10805739_319978631536557_274108571645209295_n.jpg?oh=56c8d1b0f78e3f59d3e278812ba52db9&oe=57A22079" width="640" /></a></div>
<br />
"<i>Nikt nie zaczyna swojej przygody z tym sportem i zdrowym odżywianiem,
zabawą pojęciem diety z wielką miłością. Każdy z nas zaczyna niepewnie,
niby zdeterminowany do zmian ale z dystansem i strachem, że się nie
uda. W większości przypadków zaczynamy traktując to jako pewnego rodzaju
karę, coś nieprzyjemnego lub zajawkę bez zobowiązań.</i><br />
<i> Miłość
pojawia się w momencie kiedy widzisz ten pierwszy efekt, kiedy
poprawiasz swoje niedoskonałości, kiedy usłyszysz najmniejszy
komplement, kiedy zwiększasz swoją siłę, kiedy czujesz, że Twój organizm
lepiej działa lub co najważniejsze: kiedy w Twojej głowie pojawia się
często spotykany głos "słuchaj, dzisiaj odpuść, odpocznij", a Ty po
trzech sekundach ciszy automatycznie odpowiadasz "słuchaj, pier*ol się" i
zakładasz torbę na ramię...</i>"<br />
~Daniel Majewski <br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://scontent-fra3-1.xx.fbcdn.net/v/t1.0-9/13256103_997127996989798_9149836047852912270_n.jpg?oh=43e1a93299a90b90b1f1de769024cc2a&oe=57A15344" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://scontent-fra3-1.xx.fbcdn.net/v/t1.0-9/13256103_997127996989798_9149836047852912270_n.jpg?oh=43e1a93299a90b90b1f1de769024cc2a&oe=57A15344" width="640" /></a></div>
<br />
Jakie macie doświadczenia z trenerami personalnymi? Motywują Was w jakikolwiek sposób czy wolicie działać na własną rękę? A może mamy tutaj jakiegoś trenera personalnego? :) Zachęcam do rozmowy!Unknownnoreply@blogger.com9tag:blogger.com,1999:blog-342428548915888756.post-89774728411111544722016-05-08T18:58:00.000+02:002016-05-08T18:58:07.353+02:00Powrót na siłownię + efekty<br />
<div style="text-align: justify;">
Witajcie :)</div>
<div style="text-align: justify;">
Wracam po - nawet już nie chcę mówić (w tym liczyć) - jakim czasie. Taka długa przerwa była podyktowana tym, że niestety los doświadczył mnie dwóch wypadków samochodowych, przez co musiałam odbyć trzy rehabilitacje. W związku z tym, na ten czas, mogłam zapomnieć o siłowni i ćwiczeniach, które zrewolucjonizowałyby moją sylwetkę... niestety.</div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
Ale na szczęście koniec tego patosu, bo wróciłam już na siłownię i znowu trenuję, jeszcze ciężej i mocniej niż wcześniej :) Dodatkowo zdobyłam już tytuł inżyniera i w związku z tym myślę, że trzeba zaktualizować nagłówek naszego bloga - teraz moim celem jest magister ;)</div>
<div style="text-align: justify;">
Chciałabym podzielić się z Wami moją historią, jak to, po takim splocie wydarzeń, wróciłam na siłownię ;)</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Aby nie zagłębiać się z szczegóły opowiem Wam baaardzo skróconą wersję.</div>
<div style="text-align: justify;">
Oczywiście w wypadkach ucierpiał mój kręgosłup, więc nie mogłam podnosić ciężarów. Jakiekolwiek prace domowe sprawiały mi ból, sprzątanie, gotowanie. Mogłam zapomnieć o długich spacerach. Na rehabilitacji zalecono mi ćwiczenie prostownika grzbietu i całych pleców ogólnie, żeby odciążały kręgosłup w codziennym życiu.</div>
<div style="text-align: justify;">
Swój powrót zaczęłam od wszystkim znanych ćwiczeń z Mel B i <a href="https://www.youtube.com/user/CentrumSportowca/videos" target="_blank">CentrumSportowca.pl</a>. Głównie ćwiczyłam pośladki i nogi, ale nie zapominałam o brzuchu, a także - określając ogólnie - górze. Pamiętałam, że plecy są moim priorytetem.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
W odzyskaniu sprawności kręgosłupa nieoceniona była (i nadal jest) rolka, o której szczegółowo napiszę Wam w kolejnym poście. Dodatkowo w prezencie dostałam kettel o wadze 6 kg i zaczęłam ćwiczyć :)</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgl4ZPHBiUGXHWw41F0z7FobtpJuXH1z-O86Ge17L62Dkba7ar4bBxRV_24dv1rzsoZ0kQZngK3eR1E3ZH9t-46MOC212DemFvVB8iFqh3toSKmQY4t5sKxpfuOgR18fIrnYK2PSbg0XxoZ/s1600/20160508_183153.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="223" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgl4ZPHBiUGXHWw41F0z7FobtpJuXH1z-O86Ge17L62Dkba7ar4bBxRV_24dv1rzsoZ0kQZngK3eR1E3ZH9t-46MOC212DemFvVB8iFqh3toSKmQY4t5sKxpfuOgR18fIrnYK2PSbg0XxoZ/s320/20160508_183153.png" width="320" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Po półtorej mięsiąca uznałam, że lekkie ćwiczenia z Mel B nie są dla mnie wystarczające i pomyślałam o powrocie na siłownię. Trafiłam na świetną ofertę karnetu i teraz płacę 26 zł miesięcznie, co jest mega plusem, przynajmniej nie czuję upływu gotówki z portfela.</div>
<div style="text-align: justify;">
<b>I tak rozpoczęła się moja przygoda.</b></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Poniżej prezentuję Wam pośladkowy efekt, który wypracowałam w czasie dwóch miesięcy uczęszczania na siłownię (2-3 razy w tygodniu (nie zawsze udawało się 3 razy ;) )).</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEikP25D7xp1DcejAg_OD9nd5yECrdDbxH5YNy53j8IwJPQgFRiLloTaTStMGdFWeS8TGczgfrc6lhXCQmC_GW1iKw66kei_yBmdLJpiidad_TnVuRHOcvuExS9fohyphenhyphenPjzy5HtPS9HpbrpkP/s1600/progres1.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEikP25D7xp1DcejAg_OD9nd5yECrdDbxH5YNy53j8IwJPQgFRiLloTaTStMGdFWeS8TGczgfrc6lhXCQmC_GW1iKw66kei_yBmdLJpiidad_TnVuRHOcvuExS9fohyphenhyphenPjzy5HtPS9HpbrpkP/s320/progres1.png" width="257" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Mój trening zawiera: rozgrzewkę, ćwiczenia siłowe oraz rozciąganie. Utrzymuję progres z tygodnia na tydzień. Unikam ćwiczeń cardio, ponieważ nadal jestem na nadwyżce kalorycznej i nie potrzebuję spalania, dodatkowe kalorie przydają mi się do budowania mięśni.</div>
<div style="text-align: justify;">
W najbliższym czasie postaram się przedstawić swój plan treningowy, dajcie znać, jeśli jesteście ciekawe :)</div>
<div style="text-align: justify;">
Tymczasem uciekam na trening! :)</div>
Joannahttp://www.blogger.com/profile/16672363566906744536noreply@blogger.com27tag:blogger.com,1999:blog-342428548915888756.post-31100487322749173382016-04-16T15:18:00.002+02:002016-04-16T15:18:40.911+02:00Metamorfoza Dominiki :)<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiDRqFn-UqE-zoHpoSGVgyotlCoegIqWfdEqiONYX-PJzhdsKzXytzhc3BCZ_WuBbIcpkH9txegGzWgFLnlAhZ51EpMSJ-JNWYxEdYG6mzCb372xD-Z9UmHFBUQ0XyO8ssKhKV2W70eqUs/s1600/13023242_1795684620654364_918179466_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiDRqFn-UqE-zoHpoSGVgyotlCoegIqWfdEqiONYX-PJzhdsKzXytzhc3BCZ_WuBbIcpkH9txegGzWgFLnlAhZ51EpMSJ-JNWYxEdYG6mzCb372xD-Z9UmHFBUQ0XyO8ssKhKV2W70eqUs/s400/13023242_1795684620654364_918179466_n.jpg" width="400" /></a></div>
Kiedy widzimy w internecie zaskakujące przemiany, często zadajemy sobie mnóstwo pytań. "JAK?! W jakim czasie? Co robiła? Czy to naprawdę możliwe?" Dziś Dominika przekaże Wam kilka słów motywacji opisując swoją przemianę. Jeżeli macie jakieś pytania - nie krępujcie się, pytajcie! Sukcesu bez wiedzy nikt nie osiągnął :)<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhZgx67mR_LgUE6KJrrGAq2DM7IEzJJdQUf-x9MOqujlhbT4D9XAFAxDu939rxF4lIQdvtFvhaWMEYYHRl2_qMnu_UWvX5wY12lVOzqcVIPifATwykKkYMFTCftXr0Tg-RgitILD2IaSDc/s1600/13022442_1795684720654354_867610360_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhZgx67mR_LgUE6KJrrGAq2DM7IEzJJdQUf-x9MOqujlhbT4D9XAFAxDu939rxF4lIQdvtFvhaWMEYYHRl2_qMnu_UWvX5wY12lVOzqcVIPifATwykKkYMFTCftXr0Tg-RgitILD2IaSDc/s640/13022442_1795684720654354_867610360_n.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
Do walki z samą sobą zdecydowałam się zajadając Oreo w białej czekoladzie i przeglądając zdjęcia na których miałam +80kg. Jedno z tych zdjęć tak mnie zniechęciło do samej siebie, że postanowiłam ruszyć tyłek z kanapy i zapisać się na siłownię. Zaczęłam dużo czytać, uczyć się poprawnie jeść. Przechodziłam chyba przez wszystkie fazy niezdrowej, niepoprawnej diety - od Dukana do diety "1200kcal", ale gdybym tego nie przeżyła, nie nauczyłbym się swojego ciała. Jeśli chodzi o siłownię: ćwiczę partiami każdą część ciała, czyli np. jeden dzień robię brzuch i biceps, drugiego dnia triceps i klatka, potem środa wolna, czwartek plecy, a w piątek "katuję" nogi :) Ćwiczenia wykonuję partiami 4×15 i zazwyczaj są to 4 maszyny lub 4 różne zestawy ćwiczeń - np nogi: wykroki, przysiady z obciążeniem, maszyna na przywodziciel i odwodziciel uda i suwnica. Na koniec każdego treningu 15-20 minut truchtu. Sobotę poświęcam zazwyczaj na same ćwiczenia cardio. Po treningu zazwyczaj pije shake'a białkowego i jem banany lub inne białko z węglowodanami (ryż i kura,makaron i krewetki, kasza i wątróbka). Obecna waga to 59 kg. Redukuję masę, która zrobiłam w okresie zimowym. Życzę wszystkim przede wszystkim rozsądnych i właściwych wyborów jeśli chodzi o dietę oraz litrów wylanego potu w trosce o własne zdrowie, sylwetkę i kształtowanie charakteru:) Tylko osoba, która kocha własne ciało i akceptuje siebie jest szczęśliwa:)<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhHcGWhnkP0n_MCAzy-pdrbNkJjOv-5fQYU7ybs5Vw-XXKgzV-e67aAhMZEBrynOg7i53dpC0sMKOH-3p_L_uN7eQFBT9X-Qz7IGkKVcgvXibKOJtjqwMBEjBfTf6nhHlFpIZOb-vs0gDM/s1600/13023678_1795684583987701_676907197_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhHcGWhnkP0n_MCAzy-pdrbNkJjOv-5fQYU7ybs5Vw-XXKgzV-e67aAhMZEBrynOg7i53dpC0sMKOH-3p_L_uN7eQFBT9X-Qz7IGkKVcgvXibKOJtjqwMBEjBfTf6nhHlFpIZOb-vs0gDM/s640/13023678_1795684583987701_676907197_n.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
Więcej zdjęć i informacji o Dominice możecie znaleźć na jej instagramie: <b><a href="https://www.instagram.com/dominikkka1/" target="_blank">TUTAJ</a></b> :)</div>
Unknownnoreply@blogger.com12tag:blogger.com,1999:blog-342428548915888756.post-19486704522728080612016-03-31T22:01:00.000+02:002016-04-06T17:40:05.783+02:00Pierwszy raz na siłowniWiele osób ma różne wątpliwości związane z tym tematem, a wręcz boi się - jak będzie wyglądał a jak powinien wyglądać pierwszy dzień na siłowni? Sama też miałam swoje dwa "pierwsze razy" i moment wyjścia z szatni wcale nie wywoływał najprzyjemniejszych emocji, kiedy nie wiedziałam co ze sobą zrobić. Mimo wszystko każdy przekona się, że nie ma w tym nic strasznego, a za jakiś czas siłownia stanie się drugim domem ;)<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgrXqcks6-fV4wyszMQc36-qyV5tDFHyJ9JWQt_2kpWa00z-xQCfTMzy8K5oba8RAIwgnv7blTM62McWxZYNAMrq5P-Af98FDvNjJkInN9cIeA-iNygNM6bKa5CoOKpPgAKRaurO9Dgc8E/s1600/DSC_0634.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgrXqcks6-fV4wyszMQc36-qyV5tDFHyJ9JWQt_2kpWa00z-xQCfTMzy8K5oba8RAIwgnv7blTM62McWxZYNAMrq5P-Af98FDvNjJkInN9cIeA-iNygNM6bKa5CoOKpPgAKRaurO9Dgc8E/s640/DSC_0634.JPG" width="459" /></a></div>
<br />
Na sam początek... spakujmy <b>torbę</b>!<br />
○ <b>Buty</b> - niby oczywiste, a jednak umieszczę je na pierwszy miejscu, bo... sama o nich ostatnio zapomniałam haha;) Nieważne jak wyglądają, ważne żeby były czyste i wygodne!<br />
○ <b>Woda</b> - pewnie znasz swój organizm, więc oceń czy wystarczy Ci
mała woda czy duża. Noś ją zawsze przy sobie (tak jak i ręcznik).
Korzystając np. z <a href="https://www.blogger.com/Zestaw%20kart%20Pokemon%20od%201z%C5%82%21%20:%29%20http://allegro.pl/89-kart-pokemon-karty-kolekcja-i6087624665.html" target="_blank">butelki Bobble</a> możesz uzupełniać wodę na bieżąco, nie nosząc jej ze sobą. <br />
○ <b>Koszulka</b> - niektórzy ćwiczą w krótkich topach, choć ten widok raczej preferowany jest u stałych bywalczyń siłowni;) Bez różnicy czy weźmiesz ze sobą zwykły tshirt czy typowo sportową koszulkę - weź to, w czym czujesz się dobrze i wygodnie jest Ci się poruszać.<br />
○ <b>Spodenki/legginsy</b> - na siłowni najwygodniej jest mi w legginsach, jak i większości dziewczyn które widuję. Używam zarówno zwykłych jak i tych sportowych, najważniejsze jest aby nie spadały z tyłka;)<br />
○ <b>Stanik sportowy</b> - w zwykłym jest zdecydowanie niewygodnie. Na siłowni nie potrzebujesz bardzo mocnego podtrzymania, sprawdzą się także te "średnie" :)<br />
○ <b>Ręcznik</b> - nawet jeśli prysznic bierzesz w domu a nie na siłowni, pewnie spotkasz karteczki "ćwicz z ręcznikiem!". Przyda Ci się do przecierania maszyn, jeśli kładziesz się na matę lub jeśli poczujesz potrzebę otarcia czoła.<br />
○ <b>Klapki</b> - przydadzą Ci się do wejścia pod prysznic czy skorzystania z sauny. <br />
○ <b>Gumka do włosów, skarpetki, słuchawki, rękawiczki</b> - to już opcjonalnie. Nie wyobrażam sobie ćwiczyć bez związanych włosów, choć wiem że nie wszyscy mają z tym problem. Czasem warto po porządnym treningu zmienić także skarpetki ;) Jeżeli lubisz ćwiczyć z muzyką, nie zapomnij słuchawek.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEikgICH6RV1IyeZFMgHFL5Ok6oT7TnE1CPsnAmQUv37ERFEhD-ntrAF7Fsag15NRH4xKb1ab7flPTdcMEPQK8mf7x7pY3XqfPr5uVBOXCE_Q1uOK84IV1btamNBEUOr2K1vohAISGNHfBc/s1600/DSC_0632.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="394" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEikgICH6RV1IyeZFMgHFL5Ok6oT7TnE1CPsnAmQUv37ERFEhD-ntrAF7Fsag15NRH4xKb1ab7flPTdcMEPQK8mf7x7pY3XqfPr5uVBOXCE_Q1uOK84IV1btamNBEUOr2K1vohAISGNHfBc/s640/DSC_0632.JPG" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
Wybierając się na siłownię, nie zapomnij karnetu. Pierwszy trening raczej przeznacz na zapoznanie się z siłownią, nie przesadzaj i nie pokazuj jaki z Ciebie prawdziwy siłacz ;) Praktycznie na każdej siłowni spotkasz trenera. Nie bój się do niego podejść i grzecznie poprosić czy mógłby zapoznać Cię ze sprzętem, pokazać jak poprawnie wykonywać ćwiczenia i ułożyć pierwszy plan dla początkujących. Pamiętaj że nie liczy się ilość ćwiczeń jakie wykonasz, a ich poprawność!<br />
Każdy trening zacznij od 10 minutowej rozgrzewki. Najprościej pójść na bieżnię, rowerek czy orbitrek. Trening z maszynami czy na matach wykonuj powoli, skupiając się na każdym ruchu. To nie są zawody na czas. Jeżeli na Twojej siłowni nie masz możliwości skorzystania z pomocy trenera, na każdej maszynie powinna być naklejka objaśniająca jakie mięśnie angażuje i jak powinno się wykonywać ćwiczenie. Nie bój się przejść, pooglądać, poczytać. A co najważniejsze, nie rzucaj się od razu na ciężary. Na początku przyzwyczaj swoje ciało do wysiłku, jakiegokolwiek obciążenia. Po skończonym treningu wróć do strefy cardio na 15 minut. Na sam koniec nie zapomnij o rozciąganiu!<br />
<br />
Nie przejmuj się jeśli na początku nie dasz rady wszystkiego zrobić. Nie przejmuj się jeśli będzie obok dużo ludzi. Każdy jest tam w tym samym celu. Nikt na nikogo krzywo nie patrzy, wszyscy tam się pocą, jęczą, męczą. Niczym się nie wyróżniasz. Inni nie są od oceniania, jedyne co są skłonni zrobić w Twoim kierunku to Ci pomóc! :)Unknownnoreply@blogger.com29tag:blogger.com,1999:blog-342428548915888756.post-23696798641091847052016-03-20T20:34:00.000+01:002016-03-20T20:30:44.568+01:00Mata do ćwiczeń Sissel<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhx2RZP_qQaW8X9QrgP1WzRgj-m10VuBTB-VJd0T67t8UVHhEy6P52U9ZVANY11WRARbHltSr13lZBkS5NloGJNRBHZSNByKA49QhumzKz1-p7bBNI9h9Wao2XeiR9QJeNLe_GrLnw0Kzg/s1600/DSC_0053.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="372" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhx2RZP_qQaW8X9QrgP1WzRgj-m10VuBTB-VJd0T67t8UVHhEy6P52U9ZVANY11WRARbHltSr13lZBkS5NloGJNRBHZSNByKA49QhumzKz1-p7bBNI9h9Wao2XeiR9QJeNLe_GrLnw0Kzg/s640/DSC_0053.JPG" width="640" /></a></div>
<br />
Podczas ćwiczeń w domu korzystamy z maty treningowej, nawet nie zwracając uwagi na to jak ważną rolę spełnia. Jednak w sklepach sportowych na działach fitness jest ich naprawdę sporo i często ciężko jest wybrać tą odpowiednią. Moja pierwsza mata była jedną z najtańszych. W ostatnim czasie miałam okazję przetestować matę Sissel, która jest już z wyższej półki cenowej. Czym się różnią i czy warto stawiać na droższą wersję? Zachęcam do przeczytania recenzji!<br />
<br />
<b><a href="http://www.sissel.com.pl/sissel-gym-mat-180-x-60-x-1-5-cm-w-pudelku.html" target="_blank">Mata gimnastyczna Sissel</a></b>, którą testowałam, ma wymiary <b>180x60x1,5cm</b>. Przy moim wzroście (165cm) długość była idealna. Poprzednia mata była niestety krótsza i podczas ćwiczeń wystawałam poza nią, co często było niekomfortowe. Kolejna różnica która od razu rzuca się w oczy to grubość. Cienkie maty nadają się do lekkich ćwiczeń i oczywiście zdecydowanie szybciej się zużywają. Ta o grubości 1,5cm powinna <u>wytrzymać dłużej</u>, jej zadaniem jest lepiej absorbować siłę uderzeń, a osobiście odczuwam tu także kwestię wygody - na macie grubszej ćwiczy mi się po prostu wygodniej.<br />
<br />
W małym mieszkaniu ważną kwestią jest też fakt ile <u>miejsca</u> mata zajmuje. Tą mniejszą bez problemu chowałam do szafy, a jak jest w tym przypadku? Niestety nie da się jej zwinąć w mały rulonik, nie dałam rady zrobić węższego rulonu niż ten, który wyjęłam z kartonu w którym ją otrzymałam. W efekcie końcowym zajmuje około 3 razy więcej miejsca. Dla ludzi którzy mają dużo miejsca to pewnie bez różnicy, ale w małym mieszkaniu jest to dla mnie spory minus.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEheD4Q0FKYyFEeC9cPwUQPpoG0OVa0RPa3D8nxDkGWtsWrGbHeXm0Nz8qJ_jpCKuJv2xIKRdlGG9Gkk52qLeG-n0ZnDHshgd33QH0SHNUDDEbq8RlqW7-N2oY9n0kbZQFEXkM-54601Wvc/s1600/DSC_0054.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="390" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEheD4Q0FKYyFEeC9cPwUQPpoG0OVa0RPa3D8nxDkGWtsWrGbHeXm0Nz8qJ_jpCKuJv2xIKRdlGG9Gkk52qLeG-n0ZnDHshgd33QH0SHNUDDEbq8RlqW7-N2oY9n0kbZQFEXkM-54601Wvc/s640/DSC_0054.JPG" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgyUBr606rPuJlgiud_0x1NmXqrSeffLgO2ShGRZZopx1IoxPYKeQb06FACbDxR42v7qHUtBFwncHAd0fZJvtocTJLlfOpzsxxlaDp_X59knQKlSsQMUI5iiYt1fqt2aGI1X7AjMA2b3GA/s1600/DSC_0046.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgyUBr606rPuJlgiud_0x1NmXqrSeffLgO2ShGRZZopx1IoxPYKeQb06FACbDxR42v7qHUtBFwncHAd0fZJvtocTJLlfOpzsxxlaDp_X59knQKlSsQMUI5iiYt1fqt2aGI1X7AjMA2b3GA/s400/DSC_0046.JPG" width="316" /></a></div>
<br />
Okej, wizualnie mata sprawdzona, ale przecież najważniejszy jest fakt jak się ją użytkuje! Kiedy usiadłam na niej po raz pierwszy zabierając się do ćwiczeń, poczułam się jakbym usiadła na materacu, a nie na macie do ćwiczeń, która leży na podłodze. Po męczącym dniu w chwilach słabości motywuje do... pójścia spać haha ;) <b>Wygodę</b> oceniam więc na plus. Moje ćwiczenia na macie są ostatnio dość intensywne, dużo się ruszam, ale mata na szczęście się <b>nie ślizga</b>, z czym miałam problem przy poprzednim "zwyklaku z sieciówki". Mam wrażenie że sąsiedzi mieszkający piętro pode mną też polubili tę matę - wydaje mi się, że ćwiczenia które na niej wykonuję, robię zdecydowanie ciszej dzięki grubości maty i materiałowi z jakiego jest wykonana. Przy tej poprzedniej wszelkie stukania, tupania nie były w żaden sposób zagłuszane, amortyzowane.<br />
<br />
Czasem po ćwiczeniach zdarzało mi się wstawać z bolącymi, startymi kolanami. Teraz nie mam takich problemów, podczas testów próbowałam wręcz specjalnie upadać na matę i ocierać się o nią, co często zdarza się podczas ćwiczeń. Jest na tyle gruba i miękka, że nie poczułam żadnych efektów ubocznych.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj8ohEoD6U-1ZsjMYaUjOdPoAKXhRT8Bv24HIUEPxUUNvv_MoVTOMPIXYHGYmZ7wnGVz5IGS8_heaSsV3Ren8GkGrqYIwS8Igek848CAb4_AXYj0xqttBH4hJd320McDFribYzmQHky6j4/s1600/Untitled+1.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj8ohEoD6U-1ZsjMYaUjOdPoAKXhRT8Bv24HIUEPxUUNvv_MoVTOMPIXYHGYmZ7wnGVz5IGS8_heaSsV3Ren8GkGrqYIwS8Igek848CAb4_AXYj0xqttBH4hJd320McDFribYzmQHky6j4/s640/Untitled+1.png" width="444" /> </a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
Porównując "sieciówkowego zwyklaka za 20zł" do testowanej maty Sissel to szczerze mówiąc dwa różne światy. W końcu odkryłam <b>komfort</b> ćwiczenia w domu! I przede wszystkim tę drugą da się <u>bez problemu umyć</u>, co było praktycznie niemożliwe przy bardzo chropowatej powierzchni tańszej wersji maty. Oceniam ją zdecydowanie pozytywnie, a jedynym minusem jest dla mnie fakt, że ciężko jest mi ją przechowywać przez jej wielkość i grubość. No i oczywiście cena może niektórych przerażać. Czy bym ją poleciła? Wcześniej ćwiczyłam na macie może... dwa razy w tygodniu. Jeżeli podobnie wygląda Twoja aktywność, raczej szkoda pieniędzy. Jeśli natomiast ćwiczysz regularnie, moim zdaniem warto zainwestować w coś porządnego, wygodnego, bardziej profesjonalnego. Osobiście jestem nią zachwycona! Mam nadzieję, że wytrzyma ze mną długi czas bez zniszczeń.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjfxLQ7FMUU8azYRQW8237TonLMIVYaDVQ-iZfa1O4_6OmpUNhjk_gxaFx1M4g0Mx3BfJozNDJBCF6FN6oXokUZ0ekDuEIqKO9BZKwD2kRhT00Wxm1JheMAt4dQQTpWjLAHIlAGmEisf6c/s1600/DSC_0052.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="544" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjfxLQ7FMUU8azYRQW8237TonLMIVYaDVQ-iZfa1O4_6OmpUNhjk_gxaFx1M4g0Mx3BfJozNDJBCF6FN6oXokUZ0ekDuEIqKO9BZKwD2kRhT00Wxm1JheMAt4dQQTpWjLAHIlAGmEisf6c/s640/DSC_0052.JPG" width="640" /></a></div>
Unknownnoreply@blogger.com22tag:blogger.com,1999:blog-342428548915888756.post-19737992219089117172016-01-13T18:57:00.000+01:002019-04-22T21:43:21.315+02:00Czystek - co to za herbata?Jakiś czas temu trafiła w moje ręce herbata, o której wcześniej zbyt dużo nie słyszałam. Przyznam, że zawsze szłam na łatwiznę - na co dzień w moim kubku gościły herbaty w torebkach, nie znoszę kiedy pałętają mi się "fusy" i po prostu nie chce mi się w to bawić. Jednak kiedy poznałam zalety czystka, kupiłam zaparzacz i zaczęła się nowa przygoda. Jeżeli nie posiadacie zaparzacza, możecie śmiało spróbować bez niego - moja mama przekonała się, że wszystko opada na dół i fusy nie pływają po całym kubku. W dodatku można je zaparzać nawet do 4 razy.<br />
<br />
Czystek, który posiadam, pochodzi ze sklepu z ekologiczną żywnością. Co do marki - nie zagłębiam się w to, bo myślę że zdecydowanie ważniejszy jest tutaj skład, o czym przeczytacie później.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgwDYWE5J5yR_p5W9SyPzF92ZhFzitZUiPsGRdHf1j8qLuDJfsF3tKTMW7LDmhvgAYynDrWr47N3L7kDpLOxAYjQjqNKsviLQMA2WrwTqc88iaOPe2oHrYrOpkpZvVeOkiJweLysUVZJSG4/s1600/DSC_0032.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgwDYWE5J5yR_p5W9SyPzF92ZhFzitZUiPsGRdHf1j8qLuDJfsF3tKTMW7LDmhvgAYynDrWr47N3L7kDpLOxAYjQjqNKsviLQMA2WrwTqc88iaOPe2oHrYrOpkpZvVeOkiJweLysUVZJSG4/s640/DSC_0032.JPG" width="640" /></a></div>
<br />
Zazwyczaj dodaję do niego cytrynę lub słodzę miodem, aby poprawić smak.<br />
<br />
<b>Zalety</b> picia czystka:<br />
<br />
-> <b>Wzmacnia odporność</b> dzięki temu, że zawiera dużą ilość polifenoli. Jest świetny m.in. na grypę, opryszczkę, trądzik, łupież i wiele innych chorób. <br />
<br />
-> <b>Oczyszcza organizm z substancji toksycznych</b>. Metale ciężkie, życie w zanieczyszczonym środowisku, bycie palaczem czy znajdowanie się w jego otoczeniu zdecydowanie nie wpływa pozytywnie na nasze zdrowie. Czystek dzięki usunięciu toksyn z naszego ciała pomaga także <b>zmienić zapach naszego ciała</b> - już po kilku tygodniach wszelkie nieprzyjemne zapachy, głównie pot, są odczuwalnie mniej intensywne, łagodniejsze.<br />
<br />
-> <b>Odkwasza organizm</b>, czyli działa jak większość herbat ziołowych wspomagających odchudzanie, dzięki alkalizującemu działaniu na krew.<br />
<br />
-> Działa antybakteryjnie na jamę ustną (<b>wybiela zęby, odświeża oddech</b>)<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiPzKbBhMj6KOaisXpPySTPPMPYGbgE7WPBQJ71gYbHflAmQOYysiNl-1XtWBzhZIXKQZAO9DHHf1ZjWnM4txflDBAcTzOmCXAmE_1f3VdAiqpW14J41bGsS_zeGICWVsFxYsGjKA0lyFyj/s1600/DSC_0033.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="456" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiPzKbBhMj6KOaisXpPySTPPMPYGbgE7WPBQJ71gYbHflAmQOYysiNl-1XtWBzhZIXKQZAO9DHHf1ZjWnM4txflDBAcTzOmCXAmE_1f3VdAiqpW14J41bGsS_zeGICWVsFxYsGjKA0lyFyj/s640/DSC_0033.JPG" width="640" /></a> </div>
Wszystko to jest oczywiście dużym skrótem. Czystek ma naprawdę wiele zalet i warto przekonać się o tym na własnym ciele. Ważne jest, żeby pić go regularnie. Najlepiej kupić go w sklepach typowo zielarskich, a przynajmniej sprawdzić czy jest to czystek cięty, a nie mielony. Mielony zawiera gałązki, które nie mają takich wartości jak liście i po prostu "powiększa objętościowo" herbatę, przez co płacimy więcej, a odczuwamy mniejsze działanie.<br />
<br />
Zawsze miałam słabą odporność. Od jednej choroby do kolejnej. Okres każdej zimy spędzałam z chusteczkami przy nosie. Fajnie byłoby z tym skończyć... Jedno jest pewne - zaczęłam go pić i będę to robić jak najczęściej, bo mam w domu dowody, że faktycznie działa :) Moja mama pije go już od kilku miesięcy. Mnie z początku odrzucały fusy i nie podchodził mi jego smak. Zazwyczaj zaraz po moim przeziębieniu niestety ją zarażałam, ostatnio dała radę wyjść z tego cało. Mimo że z nieprzyjemnymi zapachami na co dzień problemu nie miała, sama przyznaje że czuć różnicę, np. po jakimś wysiłku, i jest to zdecydowanie przyjemniejsza różnica ;) Zniknął jej także łupież, z którym miała od dawna problemy. Zmotywowała mnie i za kilka miesięcy z przyjemnością pochwalę się także moimi efektami!<br />
<br />
Mam nadzieję, że przekonam choć jedną osobę do tego ziołowego cudu :) To jak, ktoś z Was również zacznie pić czystek? A może już pijecie?<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
Unknownnoreply@blogger.com23tag:blogger.com,1999:blog-342428548915888756.post-7552173272761068182016-01-06T20:35:00.003+01:002016-01-07T13:16:57.516+01:00Batony proteinowe Sante GO ON!<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh6Xib_r0G5C6IWEf8HSznHj5qpqQ5-tfB2gn3a8ZkzV8QZVyN1Qbx76bZsy_OD9R_QlSPiY_UYwXVipgL3od4asqI7nsaPbc9ZaEjIcfQLWONCxF1JRksrKTPKDDkYPeU2NvgRbdic_lc/s1600/DSC_0001+%25282%2529.JPG" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="266" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh6Xib_r0G5C6IWEf8HSznHj5qpqQ5-tfB2gn3a8ZkzV8QZVyN1Qbx76bZsy_OD9R_QlSPiY_UYwXVipgL3od4asqI7nsaPbc9ZaEjIcfQLWONCxF1JRksrKTPKDDkYPeU2NvgRbdic_lc/s400/DSC_0001+%25282%2529.JPG" width="400" /></a></div>
Batony towarzyszą wielu osobom, zarówno tym uprawiającym sport jak i wszystkim innym. Jednak osoby aktywne fizycznie szukają w nich czegoś innego niż pozostali. Batony proteinowe często traktowane są jak "batony odchudzające", co oczywiście nie do końca jest prawdą. Mimo wszystko ich skład zdecydowanie bardziej nadaje się na przekąskę niż typowe czekoladowe batony.<br />
<br />
Batony proteinowe dostarczają białka i szybko zaspokajają głód. Są idealną przekąską kiedy przez długi czas uprawiamy sport (wycieczka rowerowa, dłuższy bieg, czy choćby spacer po górach) lub kiedy po ukończeniu wysiłku nie możemy w najbliższym czasie zjeść pełnowartościowego posiłku. Dzięki nim w szybki i łatwy sposób dostarczymy sobie energii.<br />
<br />
Do moich rąk trafiły batony Sante GO ON! Porównując <b>ceny</b> do batonów konkurencji można zauważyć, że są jednymi z najtańszych batonów proteinowych. Ceny wahają się między 2,19zł a 4,49zł (w skrajnych przypadkach, najczęściej spotykana cena to max 3,50zł).<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEglAiipqJNNsp2ffiU7vtUKpqXa3Lr2Bz87eMd6gIMQ9vb_KHJEQgusVzUZNRH676LnUcwxQBZ4vyOVaQZSGcPO7JyJ8Mkv9ftFj9nq6hF4jTqbd4waQX2D6DAXM9Mp3UA_80GPAeUPZpw/s1600/DSC_0002.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="425" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEglAiipqJNNsp2ffiU7vtUKpqXa3Lr2Bz87eMd6gIMQ9vb_KHJEQgusVzUZNRH676LnUcwxQBZ4vyOVaQZSGcPO7JyJ8Mkv9ftFj9nq6hF4jTqbd4waQX2D6DAXM9Mp3UA_80GPAeUPZpw/s640/DSC_0002.JPG" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjcHJkDlVbB4o8MWQ0L1mf_14mD2F_qKHZJjkp288sWt_ayHlIRxbqW_rBsGF3-bnf1YeqGhwpWr8s9X7oZT_z0Gl1IYXMx5vepWG0B-BIdkL2DxiRpQY6SPaiMidHXs3JmHJBRB1o9GMY/s1600/DSC_0003.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjcHJkDlVbB4o8MWQ0L1mf_14mD2F_qKHZJjkp288sWt_ayHlIRxbqW_rBsGF3-bnf1YeqGhwpWr8s9X7oZT_z0Gl1IYXMx5vepWG0B-BIdkL2DxiRpQY6SPaiMidHXs3JmHJBRB1o9GMY/s640/DSC_0003.JPG" width="640" /></a></div>
<br />
<br />
Zacznijmy więc od <b>składu</b>.<br />
Zawartość białka jest zdecydowanie zbyt niska dla "zawodowców", którzy na co dzień dążą do powiększenia masy mięśniowej. Jest go zaledwie 9-10g w batonie, co wcale nie robi wrażenie przy reszcie składu. Jednak głównym zadaniem batonów jest dostarczanie energii, więc nie będę na to narzekać. Najmniej kalorii ma baton o smaku czekoladowym (217kcal), natomiast najwięcej ten o smaku kokosowym (252kcal). Pozostałe raczej zbliżają się ku tej mniejszej wartości. Zawartość tłuszczu to ok. 10g w batonie (15g w kokosowym) i ok. 15g cukrów. Warto o tym pamiętać i będąc na diecie nie objadać się takimi batonami "bo przecież mają zdrowy skład". Pamiętajmy, wszystko z umiarem! :) <br />
<br />
A co ze <b>smakiem</b>?<br />
Testowałam wszystkie dostępne smaki i moje serce podbił zdecydowanie smak żurawinowy, co zresztą podejrzewałam, bo jest moim ukochanym w każdej postaci ;) Jest delikatny, nie czuję się "obciążona" i co najważniejsze, nie czuję przesłodzenia w ustach przez kolejne kilkanaście minut, co się często zdarza po zjedzeniu batonów. Wanilia i orzech jak dla mnie są zjadliwe. Serca nie podbiły, kubeczków smakowych również, w sklepie bym pewnie po nie nie sięgnęła jeśli zobaczyłabym obok także żurawinę. Za smakiem batonów kokosowych nie przepadam, więc będąc lekko nieobiektywną powiem że mi nie smakował. Wersja kakaowa jest dla mnie za słodka, ale co kto lubi.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjomN3blKyoIxTiHC9CYA50PNJN2M-nQ2Hcd4TuSRNDvCS5BcaCA5imSbYFnNkpelcQJalOMJk0btM0u0vLRaHkVIB1OAK6IoHlOWe3g-3iOYGVS4LZGM3pSdA_iWNU8E19EXQYjGCnRHI/s1600/DSC_0005.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjomN3blKyoIxTiHC9CYA50PNJN2M-nQ2Hcd4TuSRNDvCS5BcaCA5imSbYFnNkpelcQJalOMJk0btM0u0vLRaHkVIB1OAK6IoHlOWe3g-3iOYGVS4LZGM3pSdA_iWNU8E19EXQYjGCnRHI/s640/DSC_0005.JPG" width="640" /></a></div>
<br />
Przeczytajcie jeszcze <b>opinię</b> Kasi: <span class="_5yl5">Do tej pory tylko raz miałam okazję zetknąć się z batonem GO ON, dlatego byłam bardzo podekscytowana kolejną możliwością ich wypróbowania. I to w dodatku wszystkich smaków! Miałam je przy sobie na treningach ale i na uczelni, gdzie okazywały się dobrą przekąską dodającą trochę energii i chęci do życia między wykładami. Osobiście najbardziej przypadł mi do gustu smak żurawinowy – nie za słodki, z pysznymi żurawinowymi kawałkami. Na drugim miejscu uplasowałabym GO ON Energy, kokosowy smak, fajna konsystencja, mniam. Z kolei najmniej smakował mi baton czekoladowy i waniliowy. Lekko za słodkie, nie dałam rady zjeść całego batona na raz, chociaż nie są przecież rozmiarowo jakieś duże. Jednak ogólnie rzecz biorąc mam bardzo dobre zdanie na temat tego produktu i jeżeli będę miała jeszcze taką okazję to na pewno je zakupię.</span> <br />
<br />
Czy batony proteinowe naprawdę działają?<br />
Szybko zaspokajają głód co pozwala kontynuować wysiłek lub nie zmusza mnie do zjedzenia natychmiast po nim porządnego posiłku. Nagłego wielkiego przypływu energii nie poczułam, ale pozwala "odżyć" w chwilach słabości i głodu powysiłkowego.<br />
<br />
Mam nadzieje, że osobom, które wygrają batony w rozdaniu, również będą one smakować :)<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjx0M_oJi4HnQS_lJXMbR5nOWP1vawjzHHPAbcO1JRqRtQzLJhlCNUcSoKPEdEzCMxHRGmYXg2ZpEVDcN1s7iUkZW5cW8naRObRYEf-coaDylqvwpcTLdX5kuXlNm6fDWambpv6yEzkwqo/s1600/DSC_0004.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjx0M_oJi4HnQS_lJXMbR5nOWP1vawjzHHPAbcO1JRqRtQzLJhlCNUcSoKPEdEzCMxHRGmYXg2ZpEVDcN1s7iUkZW5cW8naRObRYEf-coaDylqvwpcTLdX5kuXlNm6fDWambpv6yEzkwqo/s640/DSC_0004.JPG" width="640" /></a></div>
Unknownnoreply@blogger.com9tag:blogger.com,1999:blog-342428548915888756.post-73257400249292355372015-12-30T21:32:00.000+01:002016-01-12T14:36:01.543+01:00Noworoczne rozdanieNowy rok to dla wielu czas na zmiany. Czas realizacji, a przynajmniej próby wykonania kolejnych postanowień. Może komuś z Was pomoże w tym nagroda z rozdania, które dla Was przygotowałam. O książce Karolina odNowa mogliście przeczytać jakiś czas temu w jednym z moich postów: <a href="http://zrobcosdlasiebie.blogspot.com/2015/05/karolina-odnowa.html" target="_blank">KLIK</a>. Dodatkiem do nagrody są dwa batony proteinowe Go on, o których przeczytacie już niedługo :)<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhcdzElccjYsaMp4EBqNYQrUHvqfHxW2lBWz-gkP-qKKgEXNsXMTrjQerVkxpgv6Y29-8VJbLndK3jQdNXYMTR6ulxkyis_6OFgbD-ncTNp-wu5vINp5OQD09U7Zd0XNASt8WM-1DA2XTo/s1600/DSC_0021.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhcdzElccjYsaMp4EBqNYQrUHvqfHxW2lBWz-gkP-qKKgEXNsXMTrjQerVkxpgv6Y29-8VJbLndK3jQdNXYMTR6ulxkyis_6OFgbD-ncTNp-wu5vINp5OQD09U7Zd0XNASt8WM-1DA2XTo/s640/DSC_0021.JPG" width="512" /></a></div>
<br />
Rozdanie trwa: <b>30.12.2015 - 10.01.2016</b>. Wyniki rozdania pojawią się w tym poście do 2 dni od zakończenia.<br />
<br />
<b>Zasady:</b><br />
-> W rozdaniu mogą wziąć udział obserwatorzy bloga.<br />
-> Zadaniem konkursowym jest opisanie JEDNYM zdaniem Twojego postanowienia noworocznego.<br />
<br />
<b>Zgłoszenia:</b><br />
Obserwuję jako:<br />
Moje postanowienie:<br />
<br />
Jeśli chcesz mieć większe szanse na wygraną, zapraszam na <a href="https://www.facebook.com/ZrobCosDlaSiebie/photos/a.145599658958602.1073741826.141354056049829/459256130926285/?type=3&theater" target="_blank">Fanpage</a> i ponowne spróbowanie swoich sił. <u>To dwa osobne rozdania!</u> Jedna osoba może wygrać jedynie raz. Powodzenia!<br />
<br />
---- WYNIKI ----<br />
Zwycięskie postanowienie: "w tym roku chciałabym zacząć odNowa i zdecydowanie zrobić coś dla siebie! :)"<br />
Prosimy o kontakt mailowy w celu podania adresu do wysyłki. Unknownnoreply@blogger.com25tag:blogger.com,1999:blog-342428548915888756.post-57014752741618944312015-11-29T18:52:00.000+01:002015-12-07T21:45:23.890+01:00Żylaki częstym problemem kobiet<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://mamazonemobile.blob.core.windows.net/media/683701/zylaki.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://mamazonemobile.blob.core.windows.net/media/683701/zylaki.jpg" height="221" width="400" /></a></div>
Tytuł posta jest dość podchwytliwy, ponieważ chyba wszyscy wiemy, że żylaki nie są problemem tylko kobiet, lecz także mężczyzn. Jednak badania wykazują, że znacznie częściej zmagają się z nimi kobiety, aż 72% kobiet w naszym kraju skarży się na dolegliwości związane z niewydolnością żył kończyn dolnych.<br />
<br />
<div style="text-align: left;">
Czym właściwie są żylaki?</div>
<div style="text-align: left;">
Są objawem przewlekłej niewydolności żylnej, zazwyczaj przybierają formę niebieskich żył występujących na nogach, głównie łydkach.</div>
<div style="text-align: right;">
To nieodwracalne poszerzenie ściany naczynia żylnego.</div>
<br />
<u>Główne czynniki sprzyjające powstawaniu</u> żylaków:<br />
- przede wszystkim genetyka. Jeżeli oboje rodziców borykało się z tym problemem, szanse na powstanie żylaków są bardzo duże,<br />
- <b>praca siedząca lub stojąca</b> - w tym przypadku warto co jakiś czas zapewniać sobie nieco ruchu, aby kończyny nie były ciągle w tej samej pozycji, wręcz "unieruchomione",<br />
- <b>ciąża,</b><br />
- zaawansowany wiek,<br />
- <b>otyłość</b>,<br />
- <b>noszenie obcisłych ubrań i butów na wysokim obcasie</b>,<br />
- palenie tytoniu, <br />
- dźwiganie ciężarów,<br />
- <b>gospodarka hormonalna</b>.<br />
<br />
Pogrubione wyżej czynniki ryzyka żylaków nóg w większości przypadków <b><a href="https://www.tourmedica.pl/blog/dlaczego-kobiety-czesciej-maja-zylaki-nog/" target="_blank">dotyczą jedynie kobiet</a></b> (ciąża, hormony, ubrania i buty) lub po prostu przy występowaniu danego czynnika - ryzyko wystąpienia żylaków u kobiet jest większe niż u mężczyzn (np. jeśli chodzi o otyłość). Mężczyźni częściej pracują fizycznie, dzięki czemu są bardziej aktywni, u kobiet natomiast częsta praca w jednej pozycji wpływa bardzo negatywnie. <br />
<br />
Warto pamiętać, że żylaki nie są jedynie defektem estetycznym, lecz także niosą za sobą niebagatelne <u>powikłania zdrowotne</u>. Często pierwszymi objawami są: pieczenie, bóle nóg, zauważalne na skórze zmiany, w przypadku ich wystąpienia należy udać się do lekarza w celu kontroli.<br />
<br />
Co jest najlepszym <u>lekarstwem na żylaki</u>? Oczywiście sport! Polecany jest spacer lub szybki marsz, nordic walking, rekreacyjna jazda na rowerze, pływanie, taniec, golf, ćwiczenia rozciągające. Ich wspólnymi cechami są: rytmiczność, przebiegają w spokoju - bez gwałtownych ruchów oraz nie obciążają stawów.<br />
Odradzane są natomiast narciarstwo, kajakarstwo, tenis, skoki i rzuty (siatkówka, koszykówka); oczywiście jeżeli są uprawiane regularnie. Każda aktywność fizyczna uprawiana rekreacyjnie, bez przeciążeń, wpływa na nasze ciało pozytywnie! W ich przypadku warto w jakiś sposób zabezpieczyć swoje nogi, np. specjalnymi podkolanówkami.<br />
<br />
Jeśli jednak nie damy rady zapobiec żylakom, trzeba walczyć z nimi z udziałem lekarza. <u>Jednym z przykładów jest skleroterapia</u>, czyli inaczej - ostrzykiwanie żylaków. Polega na wkłuciu bardzo cienką igłą w miejscu uszkodzenia żył i podawaniu tam leków, które wyłączają uszkodzone naczynie z układu żylnego. Zabieg trwa około pół godziny.<br />
Przyznam, że wcześniej o tym nie słyszałam. W mojej rodzinie wiele osób boryka się z problemem żylaków. Wielokrotnie poddawali się zabiegom, jednak do tej pory wszyscy korzystali z <u>operacyjnego usunięcia żylaków</u>, co jest bardziej nieprzyjemne, bolesne, trwa dłużej, a w dodatku jest droższe.<br />
Myślę, że warto dbać o swoje zdrowie, zwracać uwagę na stan swoich nóg i w razie potrzeby działać jak najszybciej, zapobiegać jak najwcześniej. Z relacji najbliższych wiem jak bardzo ten problem jest bagatelizowany, przez co w ostateczności jest po prostu za późno na drobniejsze zabiegi i trzeba działać radykalnie. Czy warto udawać, że wszystko jest w porządku, a później cierpieć o wiele bardziej? Pozostawiam to pytanie do Waszej odpowiedzi, choć myślę, że wszyscy odpowiedzą jednoznacznie. Nasze zdrowie leży w rękach każdego z nas i tak naprawdę do nas należy co z nim zrobimy.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://d.webgenerator24.pl/k/r/dp/6n/3h9uzjcog884cw0w8ck8oko8kwo.1000.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://d.webgenerator24.pl/k/r/dp/6n/3h9uzjcog884cw0w8ck8oko8kwo.1000.jpg" height="426" width="640" /></a></div>
Unknownnoreply@blogger.com10tag:blogger.com,1999:blog-342428548915888756.post-15989047054798688352015-10-12T21:19:00.002+02:002015-10-12T21:19:45.853+02:00Żyję, ćwiczę, czasem piszę :)Nie było mnie tu już jakiś czas. Nie będę się tłumaczyć, że nie miałam kiedy pisać, bo powód był inny - nie miałam o czym pisać. Matura, wyjazdy, o ćwiczeniach nie myślałam, a chyba jedyną aktywnością były spacery. Fakt, zdarzały się też takie 10godzinne, ale chyba wszyscy wiemy że samym spacerem świata nie podbijemy, a tym bardziej nie będziemy mieć sylwetki idealnej (a każdy niech odpowie sam na pytanie, co według niego jest ideałem :) ). Od października zaczęłam studia. Nowy etap w życiu i chyba czas na zmiany. Tak, znów wzięłam się za siebie i mam nadzieję, że z Wami będzie prościej!<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh2ZUfzWleEYoNHTnP24D-x-Sbre708shDWl2qfSeZOb-7kSkHmi240lNlFwmKcYrLJcIjpd8321QW0RY85-CGXyMltNx9EziCdLVVTEqvJ79qOsiNBphqNUTdFDtP0SOnqyZHq_uhan6Q/s1600/Untitled+1.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="448" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh2ZUfzWleEYoNHTnP24D-x-Sbre708shDWl2qfSeZOb-7kSkHmi240lNlFwmKcYrLJcIjpd8321QW0RY85-CGXyMltNx9EziCdLVVTEqvJ79qOsiNBphqNUTdFDtP0SOnqyZHq_uhan6Q/s640/Untitled+1.png" width="640" /></a></div>
<br />
Nie, nie zaczynam "od jutra". Zaczęłam już kilkanaście dni temu. Wróciły ćwiczenia w domu. Robię przysiady z obciążeniem, choć na razie nie jest jakieś zachwycające - od czegoś trzeba zacząć. Pochwalcie się - z jakim obciążeniem ćwiczycie? Muszę mieć jakiś cel! :) Kilka razy w końcu w ruch poszedł rower. Biedak aż się zakurzył przez to oczekiwanie na mnie! W odwecie dał mi w kość i nogi czułam po każdej jeździe. Rolki leżą w szafie, a ja dalej boję się na nich jeździć. No cóż, kiedyś trzeba się przemóc. Bo rolki nie są straszne, to sama frajda, prawda? ;)<br />
<br />
Na uczelni będę mieć niestety tylko 1 semestr wfu, choć do tej pory były dwa. Niestety albo i stety... Chciałam zapisać się na siłownię, bo wiadomo jak to bywa na zespołowych zajęciach typu gry drużynowe (a przynajmniej z mojego doświadczenia), angażują się 3 osoby, a reszta ucieka przed piłką ;) Jednak biorąc pod uwagę fakt, że poszła już plotka że "na siłowni zazwyczaj można nic nie robić" to większość dziewczyn zafascynowana tym faktem stwierdziła, że będą próbowały się tam dostać. Smutne realia zajęć wychowania fizycznego w Polsce... Mimo wszystko w pierwszym semestrze i tak żadne z zajęć nie wpasowały się w mój plan, no chyba że miałabym czekać na nie kolejne 2 godziny. Liczę na to że w kolejnych semestrach będzie to jakoś lepiej wyglądało.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjA2PKgpoBoDPAACGfE-RH0XaXwotPN4_CGQYHZHkYMhv0aelrIypjUb6_kPsOTBahEybjh-fCL_JKVgjp3UyMo1yihe6uISSD2TxndSrOuMl0E9VcIDXz73ef9rG2g5AmF6MhgWCmYYsE/s1600/DSC_0248.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjA2PKgpoBoDPAACGfE-RH0XaXwotPN4_CGQYHZHkYMhv0aelrIypjUb6_kPsOTBahEybjh-fCL_JKVgjp3UyMo1yihe6uISSD2TxndSrOuMl0E9VcIDXz73ef9rG2g5AmF6MhgWCmYYsE/s640/DSC_0248.JPG" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: x-small;">Zdjęcie jeszcze z Pragi, gdzie ilość przespacerowanych kilometrów chyba przebiła wszelkie rekordy;)</span></div>
<br />
Motywację mam, to chyba najważniejsze. Mam nadzieję że uda mi się poprawić kondycję, bo znów jest fatalna, wzmocnić mięśnie i poprawić sylwetkę. Nie, nie schudnąć, poprawić. Stwierdzenia najbliższych "po co ćwiczysz, i tak już jesteś chuda!" czasem są naprawdę denerwujące! ;) Zdarzały Wam się takie wypowiedzi? Jak się do tego odnosicie, co odpowiadacie?Unknownnoreply@blogger.com15tag:blogger.com,1999:blog-342428548915888756.post-68875376632487641682015-09-26T22:38:00.001+02:002015-09-26T22:38:08.661+02:00Schudnąć każdy może! -16,5kg AsiKolejna przemiła osoba zechciała podzielić się z Wami swoją historią. Jej metamorfoza powinna być sporą motywacją. Nie zapominajmy, że należy "robić figurę" nie tylko "na lato", ale powinniśmy dbać o siebie przez cały rok. Wyrażajcie swoje opinie, komentujcie, pytajcie, w następnym poście już kilka słów ode mnie :)<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhU_DaVmTPtC7fkx_Rze-qKH9HVuwW_NzxBMp35dEXdzIFInQrJGQgPlZXSYfisQ4GQGRmE7upoAmQBNU9O3zcPn-f5KPKvU6EAuDDSlN7QCCXCl_gESll1CNzcaB__qhJsAXouPXPX7oE/s1600/2+-+aktualnie.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="390" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhU_DaVmTPtC7fkx_Rze-qKH9HVuwW_NzxBMp35dEXdzIFInQrJGQgPlZXSYfisQ4GQGRmE7upoAmQBNU9O3zcPn-f5KPKvU6EAuDDSlN7QCCXCl_gESll1CNzcaB__qhJsAXouPXPX7oE/s400/2+-+aktualnie.jpg" width="400" /></a></div>
<br />
<div>
Cześć ;) Mam na imię Asia. Moja przygoda z odchudzaniem rozpoczęła się mniej więcej rok temu. </div>
<div>
Co
mnie popchnęło do tego aby zawalczyć o wymarzone ciało? Od dziecka
byłam 'dobrze zbudowana'. W rodzinie chudzielców wytykana przez
najbliższych, wyzywana od grubasków i pulpecików, pomimo tego że nie
byłam otyła. Przez wiele lat od rodziny słyszałam jedynie krytykę, a to
tylko pogłębiało moją depresję, objadałam się słodyczami i ciągle
tyłam. W krytycznym momencie ważyłam 73 kg przy 164 cm wzrostu. </div>
<div>
</div>
<div>
</div>
<div>
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgqA0jrDNrm1U7Ynz4p0Wz3_tTtKgb2JO6fKEi7VDI3uVNLdsoojydH5fBJqp7xx_XUrqvIKhJHQoZ1ROTtI8yPS-kI4998wfevgtP29jO7O8kI3o36yuL0z2S2HEDaYCLajO1vlXgPS0o/s1600/1+-+kiedys+.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="425" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgqA0jrDNrm1U7Ynz4p0Wz3_tTtKgb2JO6fKEi7VDI3uVNLdsoojydH5fBJqp7xx_XUrqvIKhJHQoZ1ROTtI8yPS-kI4998wfevgtP29jO7O8kI3o36yuL0z2S2HEDaYCLajO1vlXgPS0o/s640/1+-+kiedys+.png" width="640" /></a></div>
<div>
<br />Półtorej
roku temu koleżanka z pracy, której syn jest dietetykiem, zaoferowała mi
pomoc. Dostałam od niej rozpisaną dietę i powiedziałam sobie "jak nie
teraz to nigdy" i dokładnie od następnego dnia rozpoczęłam swoje nowe
życie. Z dnia na dzień porzuciłam złe nawyki żywieniowe, zrezygnowałam
ze słodyczy, słodzonych napojów, fast food'ów i innych gotowych dań,
zaczęłam pić dużo wody, herbaty i jeść sporo warzyw , które wcześniej
rzadko kiedy pojawiały się na moim talerzu. Codziennie wieczorem
przygotowywałam sobie posiłki na następny dzień. Rozpoczęłam również
domowe treningi, głównie z Ewą Chodakowską (trening z książki, Skalpel,
Killer, treningi z gwiazdami). Starałam się ćwiczyć codziennie.
Ulubiony trening? Killer! zdecydowanie ;)</div>
<div>
Oczywiście po
pewnym czasie, kiedy powtarzałam słowo w słowo wszystko co mówi Ewka i
treningi stały się po prostu nudne, zaczęłam szukać innych trenerów na
Youtube (Mel B , Jillian Michaels czy kanał Fitappy).</div>
<div>
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjLjRy9QtQwFjpL9GPtOUNf7SHu54-JkT-ts2z7AqwrY8SNYVrkJvWh3l4aDQpJD0XH0CxalrszhU47sApBnlWZsGoWVPBoHKcfLQcP1s6q9me-51fHrsknUoqT5Qr2zJeuNGLWywYKM7g/s1600/3+-+stare+szorty.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="350" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjLjRy9QtQwFjpL9GPtOUNf7SHu54-JkT-ts2z7AqwrY8SNYVrkJvWh3l4aDQpJD0XH0CxalrszhU47sApBnlWZsGoWVPBoHKcfLQcP1s6q9me-51fHrsknUoqT5Qr2zJeuNGLWywYKM7g/s400/3+-+stare+szorty.jpg" width="400" /></a></div>
<div>
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhhvDx0icwwv8UU3SFSCzzMUVpLGS3Xv8Mnor1fdlEqC-QxMHpH8e29Es2UUzkB910U_GHPbOmgyp0ioXrnpUjnUi4lEEce6KEuABFkx4ockfka4J5VjiQNG6ZFq76j6yylpkOfal91XLA/s1600/6+-+przed+i+po.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="335" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhhvDx0icwwv8UU3SFSCzzMUVpLGS3Xv8Mnor1fdlEqC-QxMHpH8e29Es2UUzkB910U_GHPbOmgyp0ioXrnpUjnUi4lEEce6KEuABFkx4ockfka4J5VjiQNG6ZFq76j6yylpkOfal91XLA/s400/6+-+przed+i+po.jpg" width="400" /></a></div>
<div>
<br /></div>
<div>
Na
wiosnę zaczęłam biegać na świeżym powietrzu, a teraz kiedy robi się
chłodniej zapisałam się na siłownię. Sport stał się nieodłącznym
elementem mojego życia i nie wyobrażam sobie, żebym mogła znowu siąść na
tyłku i przestała się ruszać! (Wyobrażacie sobie , że kiedyś uciekałam
przed każdymi zajęciami w-f'u?).<br />Czy stosowałam jakąś specjalną
dietę? Tak. W okresie tzw. zatrzymania, kiedy waga stała pomimo tego że więcej ćwiczyłam, lepiej się odżywiałam i ograniczyłam ilość
spożywanych kcal, zdecydowałam się na dietę 3d Chili. Miesięczna kuracja
przyniosła fajne efekty, a po jej zakończeniu waga zaczęła znowu spadać
i powolutku dalej dążę do wyznaczonego sobie celu ;)<br />Z czasem
zaczęłam pogłębiać swoją wiedzę na temat prawidłowego żywienia i byłam w
szoku jak wiele błędów popełniam, jak wiele mitów na ten temat krąży po
świecie i że diety cud to nie jest dobry wybór.</div>
<div>
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjoxSP-0m1g5uyMuHVTm-X_RodllqfjvAMHLcaE3qocgYgLoq6MiHO-9hsobE4iTkNZfA3cMguCqas6W3uEMmnsUh3SRAXdShjbqtL3Sy21qw68jdEuCSL8GGERzyRHw3-NmSDTdX2eG10/s1600/4+-+3d+chili.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="412" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjoxSP-0m1g5uyMuHVTm-X_RodllqfjvAMHLcaE3qocgYgLoq6MiHO-9hsobE4iTkNZfA3cMguCqas6W3uEMmnsUh3SRAXdShjbqtL3Sy21qw68jdEuCSL8GGERzyRHw3-NmSDTdX2eG10/s640/4+-+3d+chili.png" width="640" /></a></div>
<div>
<br /></div>
<div>
Myślę ,
że swój sukces zawdzięczam swojej zawziętości , która w tym przypadku
okazała się sporą zaletą. Aktualna waga? 56,5 kg i tona pozytywnej
energii ! </div>
<div>
<span style="font-size: small;"><span>Nie zważając na
pokusy i inne przeszkody, które napotykam na swojej drodze, nadal dążę
do wyznaczonego sobie celu, nie zatrzymuję się i walczę dalej!
Wysportowane ciało to jedno, a dobre samopoczucie, świadomość swojego
ciała, kondycja i przede wszystkim zdrowie to aktualnie moje
priorytety, które ciągle mnie napędzają. </span></span></div>
<div>
Trzymam kciuki za każdą osobę, która postanowiła zawalczyć o pozbycie się zbędnych kilogramów.</div>
<div>
Wiem, że nie jest łatwo ale wystarczy tylko uwierzyć, że wymarzony cel jest na wyciągnięcie ręki ;)</div>
<div>
Pozdrawiam :)</div>
<div>
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhfw14eFc79zoCl1OTbCVDJlouakIvHjFKtps_ASgOM_z0eCZOD_fvRTKPUoA4TB9ee4XcGRubvuFp_gh9orUKekO0U30SVeAaht24ShpE7WujG29LIRfnYMrFSgTJfZlGlCNfhyq55yAk/s1600/7+-+przed+i+po.JPG" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" height="271" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhfw14eFc79zoCl1OTbCVDJlouakIvHjFKtps_ASgOM_z0eCZOD_fvRTKPUoA4TB9ee4XcGRubvuFp_gh9orUKekO0U30SVeAaht24ShpE7WujG29LIRfnYMrFSgTJfZlGlCNfhyq55yAk/s320/7+-+przed+i+po.JPG" width="320" /></a><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjBenjot7BMxf2nPJjyo6MJfz9_xsEPydABFLKvix6ZAiR8sk5KOYBZ5202jhJUQJ7SrFQs726FKFrnYX6q2TdHu72nKTbhhZ5BBVyi3MjpjIuYMLEEyE1X74Z2otYoN9ynO9-SvZrF5ls/s1600/9+-+tabelka+pomiarow.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="208" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjBenjot7BMxf2nPJjyo6MJfz9_xsEPydABFLKvix6ZAiR8sk5KOYBZ5202jhJUQJ7SrFQs726FKFrnYX6q2TdHu72nKTbhhZ5BBVyi3MjpjIuYMLEEyE1X74Z2otYoN9ynO9-SvZrF5ls/s400/9+-+tabelka+pomiarow.jpg" width="400" /></a></div>
<br />
<br />
<div>
</div>
<div>
</div>
<div>
</div>
<div>
<br /></div>
<div>
<br /></div>
<div>
<br /></div>
<div>
<br /></div>
<div>
<br /></div>
<div>
<br /></div>
<div>
<br /></div>
<div>
<br /></div>
<div>
<br /></div>
<div>
Więcej na temat Asi lub Jej metamorfozy możecie znaleźć tutaj: <a href="http://ajmissindependent.blogspot.com/" target="_blank">blog</a> / <a href="https://instagram.com/ajmissindependent/" target="_blank">instagram</a></div>
Unknownnoreply@blogger.com24tag:blogger.com,1999:blog-342428548915888756.post-84571887301626657252015-09-09T19:52:00.001+02:002015-09-09T19:52:44.824+02:00Sport jest ważny - dla każdego!<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhWeTTFbIG0iV8JLbZpIt4IqiLkga2uEqGIflYXBg6xHXuMH93UwjerrJpCdF7Bpz8Yw669EFUR7dchObVDsXdHaawHxzGkfyw4znm9Rm-ngZ6ZfWlk1eV_tPfV2TTMSKSWcEM0oj8mc6M/s1600/unnamed7.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="300" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhWeTTFbIG0iV8JLbZpIt4IqiLkga2uEqGIflYXBg6xHXuMH93UwjerrJpCdF7Bpz8Yw669EFUR7dchObVDsXdHaawHxzGkfyw4znm9Rm-ngZ6ZfWlk1eV_tPfV2TTMSKSWcEM0oj8mc6M/s400/unnamed7.jpg" width="400" /></a>Motywacji na naszym blogu znajdziecie sporo, pojawiło się także kilka gościnnych wpisów. Tym razem kilka słów ma dla Was Nadia, która mimo że z nadwagą nie walczyła, uwielbia aktywność fizyczną. Sport jest ważny dla każdego, bez względu na płeć, wiek, wagę. Fakt, im większa nadwaga tym większą uwagę powinniśmy zwracać na dietę, ale nie zapominajmy o ruchu! Nie popadajmy ze skrajności w skrajność. W chude ciało również trzeba włożyć sporo pracy, aby wyglądało zdrowo, apetycznie, potocznie mówiąc - fit. Mam nadzieję, że figura przedstawiona na zdjęciach zmotywuje Was do tego ♥<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<div style="text-align: center;">
***</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgYbu4pPNyDPyRcvpa5v9d6EKGX5rddgsoCdDlETud3lh1ztf49KDCaYdZWn5QB5F7mCodbVImWpcH0ksm9Hsnn9IAJHtxQ3MLjcsPuM36SiT4T_igf5cVsgtAqXL5PJooSUGORPI7Y4bM/s1600/unnamed6.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgYbu4pPNyDPyRcvpa5v9d6EKGX5rddgsoCdDlETud3lh1ztf49KDCaYdZWn5QB5F7mCodbVImWpcH0ksm9Hsnn9IAJHtxQ3MLjcsPuM36SiT4T_igf5cVsgtAqXL5PJooSUGORPI7Y4bM/s400/unnamed6.jpg" width="265" /></a>"Sport od dziecka jest nieodłączną częścią mojego życia. Zaczęło się od treningów karate w podstawówce, pózniej tenis i pływanie. Nie wyobrażałam sobie tygodnia bez jakichkolwiek zajęć sportowych! Wtedy jeszcze nie zwracałam uwagi na budowę swojego ciała, tylko traktowałam każdą fizyczną aktywność jako zabawę. Z biegiem czasu nadeszła pora na wybór liceum. Nie był to problem w moim wypadku. Wybrałam liceum sportowe z zamiłowania do ruchu, ale rownież poszłam "za głosem serca" co z perspektywy czasu moze nie było najlepszym wyborem. Ale czy żałuję? Na pewno nie! W wieku 16 lat było juz za późno, by zacząć trenować przewodni szkolny sport, czyli koszykówkę, ale jednak 3 godziny wf w tygodniu mi nie wystarczały, więc potrzebowałam czegoś mocniejszego. Nigdy nie miałam problemów z nadwagą, ale postanowiłam wyrobić sobie mięśnie, szczególnie brzucha. Zaczęłam chodzić na siłownię, na której pracuje moja mama. Przez pierwsze miesiące trenowałam dosyć często 2/3 razy w tygodniu. Na siłowni miałam do dyspozycji trenera personalnego, który pokazał mi wiele nowych ćwiczeń. Na początek głównym celem było wzmocnienie kręgosłupa i pleców. Z moim wzrostem (182cm) problemy z plecami są dosyć częstym problemem. Następnie skupiłam się na brzuchu i z powodu braku czasu zaczęłam ćwiczyć w domu. Były to zdecydowanie krótsze treningi, ale równie męczące. W swojej "sportowej" drodze zaliczyłam wzloty i upadki. W wakacje lenistwo i zabawa wzięły górę i znacznie odpuściłam sobie ćwiczenia. Co prawda bez ruchu się nie obeszło - pływanie, siatkówka i długie wieczorne spacery to coś co kocham. Ostatnie lato spędziłam bardzo aktywnie, mimo sporadycznych wizyt na siłowni ;) Aktualnie skupiam się na nogach i pośladkach. W mojej figurze jest nad czym pracować i zamierzam uparcie dążyć do <b>swojego</b> ideału. Najważniejsze jest to, zeby czerpać przyjemność z tego co się robi. Trzeba znaleźć swój własny sposób na zrzucenie zbędnych kilogramów, czy wyrobienie wymarzonej sylwetki, mierząc siły na zamiary, czyli dobierając odpowiednie ćwiczenia. Początki nigdy nie są łatwe, ale gdy widać pierwsze efekty juz po paru tygodniach jest to cudowne uczucie i pojawia sie chęć brnięcia w to dalej! Co mogę powiedzieć o diecie? Jestem osobą raczej wybredną jeśli chodzi o jedzenie.. Moje "menu" jest bardzo ubogie o czym raczej nie będę się rozpisywać. Po krótce: uwielbiam owoce i warzywa, nie jem mięsa, bo po prostu nie lubię. Nabiał zdecydowanie na tak! I rzadko odmawiam sobie smakołyków... Jedyna cudowna rada na temat diet i żywienia, jaką mogę polecić, to picie dużej ilości wody. Potrafi zdziałać cuda! Mam nadzieję, że nie zanudziłam nikogo moją skromną historią na temat sportu, a może udało mi się kogoś zmotywować?<br />
Buziaki, Nadiishain :*"<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEggweOY70FzUTmFDp7z2lPRh9hFKDYJ71bdGVUH2Jx47RYcaU96PGww135Pce5BqtnXhVNpbTUzwGflXg3F6O6vMDMhBFN87OMcOb4glPaOcfi06WL_fqyF7CBmcd67MjTPu2HK2C-K8lA/s1600/unnamed3.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEggweOY70FzUTmFDp7z2lPRh9hFKDYJ71bdGVUH2Jx47RYcaU96PGww135Pce5BqtnXhVNpbTUzwGflXg3F6O6vMDMhBFN87OMcOb4glPaOcfi06WL_fqyF7CBmcd67MjTPu2HK2C-K8lA/s400/unnamed3.jpg" width="226" /></a><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjwJD7qg5YjvqksgIVNzje2RqUGu5ni8xfbTQU4go1K4GRKOvNMJLs0Hj7GZF_KQhaM80HBWZvWiopwVFL3147yAcV3nLU0JxCi2UBNIT_zYcBDU5eeMEwmBRXMceKPFrp_lfVodzHVV6g/s1600/unnamed4.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjwJD7qg5YjvqksgIVNzje2RqUGu5ni8xfbTQU4go1K4GRKOvNMJLs0Hj7GZF_KQhaM80HBWZvWiopwVFL3147yAcV3nLU0JxCi2UBNIT_zYcBDU5eeMEwmBRXMceKPFrp_lfVodzHVV6g/s400/unnamed4.jpg" width="266" /></a></div>
<br />
<br />
<div style="text-align: center;">
Więcej zdjęć Nadii znajdziecie tutaj:</div>
<div style="text-align: center;">
<a href="http://www.instagram.com/nadiishain">instagram</a> * <a href="http://www.nadiishain.tumblr.com/">tumblr</a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhYbGm_1G7_AGdgk2w9sTKy1l-0Rh2BcU71fB_Unofj-QNbk3lr_dWrh4g8ZAwlI5KW5KcITM3fEm4kdd3uEUQIfg-V10giSnacHLGr5BPoN3cbnRnSmuJp1ESPZUUxCsbGn-zENtzvba0/s1600/unnamed2.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhYbGm_1G7_AGdgk2w9sTKy1l-0Rh2BcU71fB_Unofj-QNbk3lr_dWrh4g8ZAwlI5KW5KcITM3fEm4kdd3uEUQIfg-V10giSnacHLGr5BPoN3cbnRnSmuJp1ESPZUUxCsbGn-zENtzvba0/s400/unnamed2.jpg" width="297" /></a><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj9uL7-3CPdQbO66aDhzkj12HD70rXMWM25AUBPaYfYAHPyRkUlBVGr49fPBCAD-FBqWChAj4F8XJjUv2okkNeZfWuOKmgJHJfj9-mYDL_BF98gfF9hJN6F8xk_OQje-6Qr28pzH3Uj_BI/s1600/unnamed.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj9uL7-3CPdQbO66aDhzkj12HD70rXMWM25AUBPaYfYAHPyRkUlBVGr49fPBCAD-FBqWChAj4F8XJjUv2okkNeZfWuOKmgJHJfj9-mYDL_BF98gfF9hJN6F8xk_OQje-6Qr28pzH3Uj_BI/s400/unnamed.jpg" width="261" /></a></div>
Unknownnoreply@blogger.com20tag:blogger.com,1999:blog-342428548915888756.post-39534098501667769442015-05-20T14:55:00.001+02:002015-05-20T14:55:34.445+02:00KAROLINA odNOWA<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi1qCIy3Donhv6kI0UzqEamroTCqbIFtlNqpTKznajzWHOeQbb486G4MtBLHEiCVk8Yeg6Mzobcev5j6f_4lI2d_nrwssvG2pEx8Q5lVxgWAKNhvyMi1TEceRGA5fMd-giY4ajhtsx517I/s1600/OdNowa_plaska.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi1qCIy3Donhv6kI0UzqEamroTCqbIFtlNqpTKznajzWHOeQbb486G4MtBLHEiCVk8Yeg6Mzobcev5j6f_4lI2d_nrwssvG2pEx8Q5lVxgWAKNhvyMi1TEceRGA5fMd-giY4ajhtsx517I/s320/OdNowa_plaska.jpg" width="214" /></a></div>
Pewnie większość z Was miała już okazję spotkać się z książką Karoliny i Macieja lub chociaż kojarzy jej okładkę.<br />
<br />
<!--[if gte mso 9]><xml>
<w:WordDocument>
<w:View>Normal</w:View>
<w:Zoom>0</w:Zoom>
<w:TrackMoves/>
<w:TrackFormatting/>
<w:HyphenationZone>21</w:HyphenationZone>
<w:PunctuationKerning/>
<w:ValidateAgainstSchemas/>
<w:SaveIfXMLInvalid>false</w:SaveIfXMLInvalid>
<w:IgnoreMixedContent>false</w:IgnoreMixedContent>
<w:AlwaysShowPlaceholderText>false</w:AlwaysShowPlaceholderText>
<w:DoNotPromoteQF/>
<w:LidThemeOther>PL</w:LidThemeOther>
<w:LidThemeAsian>X-NONE</w:LidThemeAsian>
<w:LidThemeComplexScript>X-NONE</w:LidThemeComplexScript>
<w:Compatibility>
<w:BreakWrappedTables/>
<w:SnapToGridInCell/>
<w:WrapTextWithPunct/>
<w:UseAsianBreakRules/>
<w:DontGrowAutofit/>
<w:SplitPgBreakAndParaMark/>
<w:DontVertAlignCellWithSp/>
<w:DontBreakConstrainedForcedTables/>
<w:DontVertAlignInTxbx/>
<w:Word11KerningPairs/>
<w:CachedColBalance/>
</w:Compatibility>
<w:DoNotOptimizeForBrowser/>
<m:mathPr>
<m:mathFont m:val="Cambria Math"/>
<m:brkBin m:val="before"/>
<m:brkBinSub m:val="--"/>
<m:smallFrac m:val="off"/>
<m:dispDef/>
<m:lMargin m:val="0"/>
<m:rMargin m:val="0"/>
<m:defJc m:val="centerGroup"/>
<m:wrapIndent m:val="1440"/>
<m:intLim m:val="subSup"/>
<m:naryLim m:val="undOvr"/>
</m:mathPr></w:WordDocument>
</xml><![endif]--><br />
<!--[if gte mso 9]><xml>
<w:LatentStyles DefLockedState="false" DefUnhideWhenUsed="true"
DefSemiHidden="true" DefQFormat="false" DefPriority="99"
LatentStyleCount="267">
<w:LsdException Locked="false" Priority="0" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="Normal"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="9" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="heading 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="9" QFormat="true" Name="heading 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="9" QFormat="true" Name="heading 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="9" QFormat="true" Name="heading 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="9" QFormat="true" Name="heading 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="9" QFormat="true" Name="heading 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="9" QFormat="true" Name="heading 7"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="9" QFormat="true" Name="heading 8"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="9" QFormat="true" Name="heading 9"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="39" Name="toc 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="39" Name="toc 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="39" Name="toc 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="39" Name="toc 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="39" Name="toc 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="39" Name="toc 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="39" Name="toc 7"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="39" Name="toc 8"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="39" Name="toc 9"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="35" QFormat="true" Name="caption"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="10" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="Title"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="1" Name="Default Paragraph Font"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="11" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="Subtitle"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="22" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="Strong"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="20" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="Emphasis"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="59" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Table Grid"/>
<w:LsdException Locked="false" UnhideWhenUsed="false" Name="Placeholder Text"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="1" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="No Spacing"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="60" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Shading"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="61" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light List"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="62" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Grid"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="63" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="64" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="65" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="66" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="67" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="68" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="69" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="70" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Dark List"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="71" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Shading"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="72" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful List"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="73" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Grid"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="60" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Shading Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="61" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light List Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="62" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Grid Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="63" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 1 Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="64" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 2 Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="65" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 1 Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" UnhideWhenUsed="false" Name="Revision"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="34" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="List Paragraph"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="29" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="Quote"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="30" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="Intense Quote"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="66" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 2 Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="67" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 1 Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="68" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 2 Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="69" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 3 Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="70" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Dark List Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="71" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Shading Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="72" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful List Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="73" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Grid Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="60" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Shading Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="61" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light List Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="62" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Grid Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="63" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 1 Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="64" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 2 Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="65" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 1 Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="66" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 2 Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="67" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 1 Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="68" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 2 Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="69" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 3 Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="70" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Dark List Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="71" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Shading Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="72" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful List Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="73" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Grid Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="60" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Shading Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="61" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light List Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="62" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Grid Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="63" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 1 Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="64" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 2 Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="65" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 1 Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="66" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 2 Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="67" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 1 Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="68" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 2 Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="69" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 3 Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="70" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Dark List Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="71" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Shading Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="72" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful List Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="73" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Grid Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="60" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Shading Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="61" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light List Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="62" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Grid Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="63" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 1 Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="64" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 2 Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="65" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 1 Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="66" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 2 Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="67" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 1 Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="68" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 2 Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="69" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 3 Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="70" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Dark List Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="71" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Shading Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="72" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful List Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="73" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Grid Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="60" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Shading Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="61" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light List Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="62" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Grid Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="63" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 1 Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="64" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 2 Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="65" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 1 Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="66" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 2 Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="67" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 1 Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="68" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 2 Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="69" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 3 Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="70" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Dark List Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="71" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Shading Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="72" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful List Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="73" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Grid Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="60" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Shading Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="61" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light List Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="62" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Grid Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="63" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 1 Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="64" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 2 Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="65" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 1 Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="66" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 2 Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="67" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 1 Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="68" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 2 Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="69" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 3 Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="70" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Dark List Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="71" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Shading Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="72" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful List Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="73" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Grid Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="19" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="Subtle Emphasis"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="21" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="Intense Emphasis"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="31" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="Subtle Reference"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="32" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="Intense Reference"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="33" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="Book Title"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="37" Name="Bibliography"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="39" QFormat="true" Name="TOC Heading"/>
</w:LatentStyles>
</xml><![endif]--><!--[if gte mso 10]>
<style>
/* Style Definitions */
table.MsoNormalTable
{mso-style-name:Standardowy;
mso-tstyle-rowband-size:0;
mso-tstyle-colband-size:0;
mso-style-noshow:yes;
mso-style-priority:99;
mso-style-qformat:yes;
mso-style-parent:"";
mso-padding-alt:0cm 5.4pt 0cm 5.4pt;
mso-para-margin:0cm;
mso-para-margin-bottom:.0001pt;
line-height:115%;
mso-pagination:widow-orphan;
font-size:11.0pt;
font-family:"Cambria","serif";
mso-ascii-font-family:Cambria;
mso-ascii-theme-font:minor-latin;
mso-fareast-font-family:"MS 明朝";
mso-fareast-theme-font:minor-fareast;
mso-hansi-font-family:Cambria;
mso-hansi-theme-font:minor-latin;
mso-bidi-font-family:"Times New Roman";
mso-bidi-theme-font:minor-bidi;}
</style>
<![endif]--><span style="mso-bidi-font-weight: normal;"><span lang="CS" style="background: white; mso-highlight: white;"><i>“Karolina
odNowa. 69 przepisów na młodość” to trzecia z serii książka Karoliny i Macieja
Szaciłłów. To opowieść dwojga kochających się ludzi, o tym, jak wspólnie
poszukują sposobu, by skutecznie dbać o własne ciało i ducha oraz o tym, jak
każdego dnia rozbudzają w sobie apetyt na życie.</i><span style="mso-spacerun: yes;"><i> </i> </span></span></span><br />
<br />
<span style="mso-bidi-font-weight: normal;"><span lang="CS" style="background: white; mso-highlight: white;"><span style="mso-spacerun: yes;">Przyznam, że tytułami</span></span></span> "Swojsko. Karolina na tropie polskich smaków" i "Karolina na detoksie. Oczyszczanie organizmu w 7 dni" zainteresowałam się dopiero po zapoznaniu z najnowszą książką, ale to nie o nich dzisiaj będzie mowa. Wszelkie "fit książki" nie goszczą często w mojej domowej biblioteczce, a zazwyczaj nie zwracam szczególnej uwagi na te dotyczące diety. Jednak kiedy powyższa pozycja trafiła w moje ręce, z chęcią zajęłam się nią od początku do końca.<br />
<br />
<span style="mso-bidi-font-weight: normal;"><span lang="CS" style="background: white; mso-highlight: white;"><span style="mso-spacerun: yes;">Książka podzielona jest na 5 rozdziałów:</span></span></span><br />
<span style="mso-bidi-font-weight: normal;"><span lang="CS" style="background: white; mso-highlight: white;"><span style="mso-spacerun: yes;">- usuwamy toksyny</span></span></span><br />
<span style="mso-bidi-font-weight: normal;"><span lang="CS" style="background: white; mso-highlight: white;"><span style="mso-spacerun: yes;">- poprawiamy trawienie</span></span></span><br />
<span style="mso-bidi-font-weight: normal;"><span lang="CS" style="background: white; mso-highlight: white;"><span style="mso-spacerun: yes;">- w poszukiwaniu eliksiru młodości</span></span></span><br />
<span style="mso-bidi-font-weight: normal;"><span lang="CS" style="background: white; mso-highlight: white;"><span style="mso-spacerun: yes;">- ładujemy akumulatory</span></span></span><br />
<span style="mso-bidi-font-weight: normal;"><span lang="CS" style="background: white; mso-highlight: white;"><span style="mso-spacerun: yes;">- w pogoni za szczęściem</span></span></span><br />
<br />
<span style="mso-bidi-font-weight: normal;"><span lang="CS" style="background: white; mso-highlight: white;"><span style="mso-spacerun: yes;"> Mogłoby się wydawać, że to kolejna zwykła książka z przepisami, jednak można w niej odnaleźć zdecydowanie więcej. Miłym akcentem na samym początku jest wstęp, w którym zawarta jest krótka historia Karoliny i Macieja. Dziewczyna - jak wiele z nas - zabiegana, zapracowana, tak jak otaczający ją świat. "Po latach przestała się nagradzać i karać jedzeniem. W końcu zaakceptowała i pokochała siebie". "W książce, którą macie w ręku, idziemy o krok dalej. Chcemy pokazać wam, że wewnętrzna harmonia nie zależy tylko i wyłącznie od jedzenia." To właśnie te słowa zachęciły mnie do dalszego zagłębiania się w następne strony.</span></span></span><br />
<br />
<span style="mso-bidi-font-weight: normal;"><span lang="CS" style="background: white; mso-highlight: white;"><span style="mso-spacerun: yes;">Każdy kolejny rozdział ma też wstęp, gdzie dogłębnie opisywany jest dany problem. Uświadamiają nam o wielu problemach i zmianach, jakie zachodzą w naszym organizmie, ciele. Wszystko napisane jest tak obrazowo, że naprawdę nieźle działa na wyobraźnię i potrafi wpłynąć na nasze czyny. </span></span></span><br />
<br />
<span style="mso-bidi-font-weight: normal;"><span lang="CS" style="background: white; mso-highlight: white;"><span style="mso-spacerun: yes;">Przeglądając strony możemy znaleźć mnóstwo akapitów z nagłówkiem "Warto wiedzieć". Znajdziemy w nich ważne informacje, ciekawostki czy po prostu wytłumaczone pojęcia, o których wcześniej była mowa, dogłębniejsze informacje na temat składników, które są u nas rzadko spotykane itp. </span></span></span><br />
<span style="mso-bidi-font-weight: normal;"><span lang="CS" style="background: white; mso-highlight: white;"><span style="mso-spacerun: yes;"><br /></span></span></span>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi1qeAtHjw6XU_s3tDxiIbexjiu0u3ihAMFtNo3BO8s-2SOeca-3MuQ9sKwhGJljrgbkCet4xBM9yPBF7AbIar3lSZ7JppHvkGZ6KesHlBN6yEUG8FRnDwwvkH7zyR0mOJSIqYdaJ06iqg/s1600/DSC_0003+%25282%2529.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="414" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi1qeAtHjw6XU_s3tDxiIbexjiu0u3ihAMFtNo3BO8s-2SOeca-3MuQ9sKwhGJljrgbkCet4xBM9yPBF7AbIar3lSZ7JppHvkGZ6KesHlBN6yEUG8FRnDwwvkH7zyR0mOJSIqYdaJ06iqg/s640/DSC_0003+%25282%2529.JPG" width="640" /></a></div>
<span style="mso-bidi-font-weight: normal;"><span lang="CS" style="background: white; mso-highlight: white;"><span style="mso-spacerun: yes;"><br /></span></span></span>
<span style="mso-bidi-font-weight: normal;"><span lang="CS" style="background: white; mso-highlight: white;"><span style="mso-spacerun: yes;">Same przepisy są również ciekawie stworzone. Zdjęcia obok zachęcają do wykonania danego posiłku samodzielnie, bo potrawy faktycznie wyglądają apetycznie. Co prawda nie miałam okazji jeszcze przetestować sporej ilości, jednak większość wydaje się być prosta do wykonania nawet dla takiego amatora jakim jestem :) Z pewnością za jakiś czas podzielę się tu z Wami zdjęciami i opiniami po wykonaniu kilku z nich.<br />Problemem dla niektórych mogą być niektóre wymienione składniki. Przykładowo, pierwszym z nich jest fasola adzuki, której nigdy nie spotkałam w większych sklepach. Zazwyczaj jest dostępna w sklepach ze zdrową żywnością, więc mimo wszystko jest do zdobycia dla przeciętnego człowieka i nie trzeba szukać jej na drugim końcu świata. </span></span></span><br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgMyEiwhwqQzFz-u7oUP3c6aSGrissx8h0GQt1q-S2M-NZqB30Zw-e45CjJJs27fugEcmMZJrftpR3mxQrQKND7ddfXxydwUUjkbMo9-G2pJY1UJr1FHK7x2B5qn9fz1VNN1qEXEeGfGzc/s1600/DSC_0004.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgMyEiwhwqQzFz-u7oUP3c6aSGrissx8h0GQt1q-S2M-NZqB30Zw-e45CjJJs27fugEcmMZJrftpR3mxQrQKND7ddfXxydwUUjkbMo9-G2pJY1UJr1FHK7x2B5qn9fz1VNN1qEXEeGfGzc/s320/DSC_0004.JPG" width="257" /></a></div>
<br />
<span style="mso-bidi-font-weight: normal;"><span lang="CS" style="background: white; mso-highlight: white;"><span style="mso-spacerun: yes;">Poza przepisami znajdziemy tam także informacje na temat ćwiczeń, relaksacji, pielęgnacji. </span></span></span><br />
<span style="mso-bidi-font-weight: normal;"><span lang="CS" style="background: white; mso-highlight: white;"><span style="mso-spacerun: yes;">Przyznam, że podchodziłam do tej książki sceptycznie. Z każdą kolejną stroną przekonywałam się jednak do niej coraz bardziej i jestem pewna, że jeszcze przez dłuższy czas będzie mi towarzyszyć. Zakochałam się w ostatnim rozdziale, bo zawiera sporo opcji dla "słodyczowych łasuchów", a jestem jednym z nich. Z przyjemnością poeksperymentuję z przepisami i będę próbowała wcielić w życie rady - nie ma tu nic trudnego, a spróbować zawsze warto!</span></span></span><br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi-2UtHR3gIMqJ-JHQY8fHl-a0I2g1GaCw1cqpWajQu-dhnYW6LS8bATmdZeWRAiF_itobg_OJ-pkqFdBnFqGlSrOxNTft-TaPIuDc0__yrrGDr0gspbaexlEVscxHtnrvBOKOTfgClNsE/s1600/DSC_0001+%25282%2529.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="442" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi-2UtHR3gIMqJ-JHQY8fHl-a0I2g1GaCw1cqpWajQu-dhnYW6LS8bATmdZeWRAiF_itobg_OJ-pkqFdBnFqGlSrOxNTft-TaPIuDc0__yrrGDr0gspbaexlEVscxHtnrvBOKOTfgClNsE/s640/DSC_0001+%25282%2529.JPG" width="640" /></a></div>
<span style="mso-bidi-font-weight: normal;"><span lang="CS" style="background: white; mso-highlight: white;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span></span></span>
Unknownnoreply@blogger.com16tag:blogger.com,1999:blog-342428548915888756.post-27399674923537482652015-04-22T23:38:00.001+02:002015-04-22T23:38:19.366+02:00Nasiona Chia - najzdrowsza żywność<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi2vkEdYI8yWp5Dg_Idmk9dFQJm5MRr0gbdQZyk8qehhCd3DnYbYmErHx1XsjftkeHR9yPhT84eEAEBRXfx7AoWyY_VrFQEoe0952nAiXpOnvzKQNRIH0NrLbO0ruu3dRTbaw4hOtLZ7FM/s1600/DSC_0077.JPG" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi2vkEdYI8yWp5Dg_Idmk9dFQJm5MRr0gbdQZyk8qehhCd3DnYbYmErHx1XsjftkeHR9yPhT84eEAEBRXfx7AoWyY_VrFQEoe0952nAiXpOnvzKQNRIH0NrLbO0ruu3dRTbaw4hOtLZ7FM/s1600/DSC_0077.JPG" height="320" width="213" /></a></div>
Nasiona chia, zwane inaczej nasionami szałwii hiszpańskiej nie są popularne w Europie, a szkoda! Należą do najzdrowszej żywności na świecie. Te małe nasionka wpływają pozytywnie na nasze zdrowie i sylwetkę. Już w małych ilościach dostarczają ogromną porcję wartości odżywczych.<br />
Przykładowo, porcja 28g - 137 kcal - nasion chia zawiera:<br />
<ul>
<li>Błonnik: 11 gramów.</li>
<li>Białko: 4 gramy.</li>
<li>Tłuszcz: 9 gramów (z czego 5 gramów Omega-3)</li>
</ul>
Oprócz tego zawierają witaminę E, witaminy z grupy B, żelazo, magnez, fosfor, cynk i przede wszystkim - wapń, czyli są bogate w składniki mineralne kości. <br />
<br />
Kolejną zaletą jest fakt, iż dają uczucie sytości poprzez wchłanianie i zatrzymywanie wody w organizmie. Oprócz tego spowalniają wchłanianie cukrów i regulują ich poziom we krwi.<br />
<br />
<br />
Po wielu badaniach udowodniono, że nasiona chia naprawdę odgrywają pozytywną rolę dla naszego organizmu, jednak zauważalne będzie to jedynie przez osoby prowadzące zdrowy tryb życia. Mówiąc krótko i kolokwialnie - nie spodziewajmy się cudów obsypując nasionami fast food'y :)<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgCGX5AgTVZdfVTbFOJe_OcZRgAt9FlCcS_eoerXqA8h7hpoY3LZeIGWJSIkUEkXZwEPio5mpcvEi5KV4H95B7sQ0hw94PsQnBhuImBkR37MRpHwAnT5LZEEzTB_Tlq0xqRBpiLtMH61jg/s1600/DSC_0075.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgCGX5AgTVZdfVTbFOJe_OcZRgAt9FlCcS_eoerXqA8h7hpoY3LZeIGWJSIkUEkXZwEPio5mpcvEi5KV4H95B7sQ0hw94PsQnBhuImBkR37MRpHwAnT5LZEEzTB_Tlq0xqRBpiLtMH61jg/s1600/DSC_0075.JPG" height="426" width="640" /></a></div>
<br />
<br />
Przyznam, że pierwszy raz o nasionach chia usłyszałam dopiero 2 tygodnie temu, kiedy je otrzymałam. Czytając o ich wszystkich zaletach, byłam zachwycona, jednak wiadomo że po takiej ilości raczej nie odczuję różnicy i chcąc odczuć pozytywne skutki, powinnam dodawać je regularnie do diety. Zmarnować się nie zmarnują, trzeba spróbować wszystkiego :)<br />
<br />
Nasiona są właściwie bezsmakowe, więc możliwości na zjedzenie ich jest naprawdę wiele. Można je zmielić i wymieszać z mąką do codziennych wypieków, zup itp, jednak prostszym sposobem jest po prostu dodawanie ich w całości do jedzonych posiłków - sałatek, jogurtu, naleśników, potraw na słono czy na słodko, bez różnicy.<br />
<br />
Ja dodałam 2 łyżki nasion do granoli z bananem i jogurtem naturalnym. Faktycznie nie zauważyłam różnicy w smaku, a obecności nasion nawet nie odczułam przy chrupiącej granoli. Czy faktycznie ma takie pozytywne działanie? Ja tego jeszcze stwierdzić nie mogę, to dopiero początek mojej przygody z nasionami chia. Jedno jest pewne - warto je spożywać ze względu na wartości odżywcze, a na pewno nam nie zaszkodzą!<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgUHIPGC1nHchEJfAFFA7FJ4J6WXsFP7TJ4q-fA_iHXqV95jrTPwqm3Y-4dn7GNBaF925Ksx129frKwQQIpKIWELVkW0EwjHw_BiFEAAybNtAqE5jcCY1M7WJmC1whsWV0Beu8G9jte5Hs/s1600/DSC_0076.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgUHIPGC1nHchEJfAFFA7FJ4J6WXsFP7TJ4q-fA_iHXqV95jrTPwqm3Y-4dn7GNBaF925Ksx129frKwQQIpKIWELVkW0EwjHw_BiFEAAybNtAqE5jcCY1M7WJmC1whsWV0Beu8G9jte5Hs/s1600/DSC_0076.JPG" height="426" width="640" /></a></div>
<br />Unknownnoreply@blogger.com13tag:blogger.com,1999:blog-342428548915888756.post-4995485995074360742015-04-11T10:13:00.000+02:002015-04-11T10:13:00.319+02:00Myprotein - wersja polska<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj1bkoR8DHtfTe5hl7K614BtEAoYkbrg92ECbuaePqlaSwIuvndnP_tA6dmulA11EOD5TWft2g_YNYTRuOf3roLA6ae5l_HIgKVrqyEZVHjGDDv1QrJTWlr0KN8iONtrPO78sDxyqcBRJM/s1600/mplogo.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj1bkoR8DHtfTe5hl7K614BtEAoYkbrg92ECbuaePqlaSwIuvndnP_tA6dmulA11EOD5TWft2g_YNYTRuOf3roLA6ae5l_HIgKVrqyEZVHjGDDv1QrJTWlr0KN8iONtrPO78sDxyqcBRJM/s1600/mplogo.jpg" height="130" width="320" /></a></div>
Jakiś czas temu na blogu prezentowałyśmy <a href="http://zrobcosdlasiebie.blogspot.com/2014/04/myprotein-batony-witaminy-suplementy.html">recenzje</a> produktów ze sklepu Myprotein. Od tamtego czasu minęło trochę czasu, a co za tym idzie - nastąpiły wcale niemałe zmiany, o których warto wspomnieć. W końcu po długich oczekiwaniach powstała <b><a href="http://www.myprotein.pl/">polska wersja sklepu</a></b>.<br />
<br />
Dla osób, które na co dzień nie posługują się językiem angielskim, jest to spore ułatwienie. Zresztą nie każdy zna wszystkie "specjalistyczne" słówka, więc przy niektórych produktach trzeba było się pogłówkować. Czasem znajduję na stronie zdania brzmiące typowo jak skopiowane z translatora ("Zniżka na produkty poprawa!" ?) bądź zwykłe literówki, jednak zawsze da się zrozumieć o co chodzi ;)<br />
<br />
Sporą wadą jak dla mnie jest fakt, że waluta dalej pozostała bez zmian. Cena na stronie prezentowana jest w euro. Zdecydowanie bardziej wolałabym opcję płatności w złotówkach, bo przy braku konta walutowego czasem już gubię się przelicznikach mojego banku... ;) Mimo wszystko dostępna jest płatność zwykłą kartą debetową lub paypal'em, więc nie ma większego problemu w tej kwestii.<br />
<br />
Do tej pory specjalne promocje dostępne wyłącznie dla klientów z Polski przedstawiane były jedynie na Facebook'u <a href="https://www.facebook.com/pages/Myprotein-Polska/598265433538829">Myprotein Polska</a>. Obecnie informacje na temat promocji są też dostępne bezpośrednio na stronie, co ułatwia zakupy. <br />
<br />
Już w międzynarodowej wersji wszystko było podzielone na odpowiednie kategorie. Jednak mi osobiście dużo lepiej szuka się produktów, kiedy widzę i rozumiem wszystko od początku do końca i nie muszę się domyślać co gdzie znajdę i do czego dany produkt służy :)<br />
<br />
Polska wersja strony na pewno ułatwia wyszukiwanie produktów, wyczytywanie informacji na ich temat i cały proces zakupów. Większych zmian, oprócz samego faktu wprowadzenia języka polskiego, raczej nie zauważyłam i według mnie to zaleta. Szata graficzna pozostała bez zmian, wszystko znajduje się na tym samym miejscu, zmiany same w sobie nie są bardzo odczuwalne, jednak wszelkie ułatwienia w wersji polskiej zdecydowanie są na plus. Jedyną mocno wyczuwalną wadą jest wcześniej wspomniana waluta, choć wielkim problemem też to nie jest.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgcZ8IGS2T6yrxuZTks_01EJWlWlPXIPHU_Ifjptd7-5jYiQIumNLabF3Qhsh4LSuybFeQA7geF2jv4-6ke6A23F_0bRdmEC8DtE6Kvyj3uY5ug1urbsMUsF4aPtXZsyBnQYtUEXG82Ddk/s1600/10422280_943713688994000_5608603543107993930_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgcZ8IGS2T6yrxuZTks_01EJWlWlPXIPHU_Ifjptd7-5jYiQIumNLabF3Qhsh4LSuybFeQA7geF2jv4-6ke6A23F_0bRdmEC8DtE6Kvyj3uY5ug1urbsMUsF4aPtXZsyBnQYtUEXG82Ddk/s1600/10422280_943713688994000_5608603543107993930_n.jpg" /></a></div>
<br />Unknownnoreply@blogger.com15